Raport HOKEJ.NET. Frekwencja na meczach spada? Sprawdzamy jak jest naprawdę!
Coraz częściej poruszany jest temat oglądalności Polskiej Hokej Ligi. Ostatnie mecze Pucharu Polski transmitowane w TVP Sport obejrzało średnio 25 tysięcy kibiców. Mówi się też, że i na trybunach da się zauważyć spadek zainteresowania. Czy rzeczywiście tak jest? Postanowiliśmy porównać pod tym względem obecny i poprzedni sezon.
Wojna w Ukrainie, szalejąca inflacja i kryzys gospodarczy - to tylko część powodów, która może mieć bezpośredni wpływ na obecną frekwencję.
Pod uwagę w tych statystykach wzięliśmy spotkania od początku sezonu aż po czwartą rundę. Korzystaliśmy z danych, które zostały oficjalnie wpisane do protokołów przez organizatorów każdego ze spotkań. Jakie nasuwają się pierwsze wnioski?
Początek obecnego sezonu rozpoczął się obiecująco i przyciągnął na trybuny większą liczbę kibiców niż miało to miejsce przed rokiem. Zmagania w premierowej rundzie tego sezonu śledziło 40 522 widzów, a przed rokiem było ich 38 643.
Kolejne nie były już tak dobre i tak udane pod tym względem. W drugiej rundzie obecnego sezonu frekwencja względem pierwszej spadła o blisko 27 procent! Z kolei względem poprzedniego sezonu jest to spadek o około 9,5%.
Biorąc pod uwagę pełne cztery rundy, możemy dojść do prostego wniosku. Więcej kibiców odwiedzało hokejowe tafle rok temu. Było ich 129 140, a w tym sezonie - 126 478. Różnica nie jest jednak duża.
Klubowe wyniki
Mimo nieco spadającej frekwencji są jednak kluby, które mogą poszczycić się wyższą frekwencją niż przed rokiem. Mowa tutaj o GKS-ie Tychy (średnio 441 kibiców więcej), Comarch Cracovii (wzrost o 86 osób), TAURON Re-Plast Unii Oświęcim (36 osób) oraz JKH GKS-ie (23 osób średnio).
Z kolei największym spadkiem legitymuje się GKS Katowice (o 272 osób średnio). Niewątpliwie ma to jednak związek z faktem, iż kibice GieKSy ogłosili bojkot domowych meczów z uwagi na konflikt z prezesem Markiem Szczerbowskim.
Rekord ligowy
Postanowiliśmy również sprawdzić jak w tych czterech rundach wyglądały ligowe rekordy frekwencji. Przed rokiem był to inauguracyjny mecz PHL pomiędzy Ciarko STS-em Sanok a GKS-em Tychy, który w Arenie Sanok zgromadził 2500 osób.
W tym roku ten wynik uległ poprawie i miał miejsce również na Podkarpaciu. W meczu 34. kolejki przeciwnikiem Marma Ciarko STS-u Sanok był GKS Katowice. To spotkanie z wysokości trybun obejrzało 2800 osób.
Średnia widzów na meczach domowych:
2021/22
Ciarko STS Sanok - 1610
Re-Plast Unia Oświęcim - 1400
KH Energa Toruń - 1073
GKS Tychy - 994
GKS Katowice - 810
Comarch Cracovia - 594
Zagłębie Sosnowiec - 547
Tauron Podhale Nowy Targ - 541
JKH GKS Jastrzębie - 503
2022/23
Marma Ciarko STS Sanok - 1582
TAURON Re-Plast Unia Oświęcim - 1436
GKS Tychy - 1435
KH Energa Toruń - 807
Comarch Cracovia - 680
GKS Katowice - 538
JKH GKS Jastrzębie - 526
Zagłębie Sosnowiec - 492
TAURON Podhale Nowy Targ - 341
Średnia frekwencja na meczach:
2021/22
I Runda - 1073
II Runda - 905
III Runda - 840
IV Runda - 752
Ogólna: 897
2022/23
I Runda - 1126
II Runda - 819
III Runda - 690
IV Runda - 879
Ogólna: 878
Łączna frekwencja:
2021/22
129140
2022/23
126478
Komentarze
Lista komentarzy
Patrick Albert Dole
W Polsce Wschodniej frekwencja jest lepsza niż w wielkich metropoliach Śląska. Dlatego sensowna jest rozbudowa profesjonalnych drużyn i aren hokejowych np. do Rzeczowa, Lublina, Białego Podlaska, Białegostoku i Suwałk oraz posiadanie polskiej ligi hokejowej złożonej z dwóch konferencji Wschodniej (Północ i Południe) i Zachodu (Północ i Południe) . Mieć więcej drużyn, w tym litewskich i ukraińskich, dłuższy sezon i więcej meczów. Większości Polaków hokej na lodzie nie interesuje, bo PHL ich nie dotyczy: Katowice kontra Sosnowiec. To jest niedorzeczne.
Andrzejek111
Dodałbym Środek ( północ, wschód, południe, zachód).
ASR
To towarzystwo wzajemnej adoracji myśli, że jak ktoś idzie na mecz hokeja, to po to aby podziwiać wyczyny sędziowskie pzhl. Otóż nie!
obywatel_smith
Na GKS Katowice chodzi mniej niż podają. To taka "polityka" prezesa Szczerbowskiego, polegająca na malowaniu trawy na zielono (na piłce nożnej też zawyża - tam nawet kibice mu dokładnie wyliczyli o ile zawyżył i na jakim meczu, a zawyżał sporo...). Jeśli brać pod uwagę, że na GKS część biletów jest rozdana rodzicom dzieci trenujących w Gieksie, to tych kupionych biletów jest dużo mniej. Mało tego, od rodziców trenujących tam dzieci wiem, że na Lidze Mistrzów uciekano się do szantażu, aby dzieci i rodzice MUSIELI przyjść, by trybuny na transmisji nie wyglądały zbyt pusto...
A przed bojkotem na wielu meczach chciało być więcej widzów, ale Satelita (który był tymczasowym rozwiązaniem po spaleniu się Torkatu) nie pomieści więcej niż 1100 z hakiem... Co prawda teraz buduje się przy stadionie piłkarskim hala, ale... siatkarska, choć Gieksa nie ma żadnych tradycji siatkarskich i więcej ludzi chce chodzić na hokej, ale prezydent Kato lubi siatkę. Przykre to.