Roháček o ostatnich transferach. "Musimy mieć konkurencyjną drużynę"
– Każdy mówi, że Cracovia się wzmocniła, a nikt nie wspomni o tym dlaczego to zrobiła. Przecież jedziemy na Turniej Finałowy Pucharu Kontynentalnego, a tam łatwych meczów nie będzie. Musimy mieć konkurencyjną drużynę i być przygotowani na wiele różnych rozwiązań – zaznaczył Rudolf Roháček, z którym porozmawialiśmy po porażce „Pasów” z GKS-em Katowice 1:4.
„Pasy” po pierwszej odsłonie prowadziły 1:0 po golu Grigorija Miszczenki. Po czterdziestu minutach był remis 1:1, a w trzeciej tercji kontrolę nad wydarzeniami na lodzie przejęli katowiczanie i to oni zdobyli trzy gole. Na ich konto powędrowała też pełna pula.
– Jeśli chodzi o mecz z GieKSą, to uważam, że był on bardzo dobry. Twardy, wyrównany, ale nie da się ukryć, że kluczowa dla losów spotkania okazała się druga bramka dla katowiczan. W naszej drużynie doszło do nieporozumienia, które wiele nas kosztowało – ocenił Rudolf Roháček. – Trzeci gol również był nieco pechowy, a czwarty padł już do pustej bramki.
Krakowianie mają za sobą niezwykle udany styczeń, w którym wygrała 7 z 8 meczów.
– W zasadzie już od Turnieju Finałowego Pucharu Polski nasze mecze wyglądały bardzo dobrze. Mieliśmy czas na to by przygotować się pod względem motorycznym i popracować nad zgraniem. W tych meczach szybko operowaliśmy krążkiem, a przy tym wykazywaliśmy się niezłą skutecznością. Stąd też wzięły się dobre wyniki – analizował szkoleniowiec Cracovii.
– Wydaje mi się, że w ostatnich trzech meczach zbyt długo przytrzymujemy krążek, brakuje też szybszego podejmowania decyzji. Mamy nad czy pracować – dodał.
Ekipa spod Wawelu w ostatnim dniu okienka transferowego zaszalała i pozyskała sześciu zawodników. Kontrakty z „Pasami” podpisali bramkarz Ondřej Dolíška, obrońcy: Władisław Kazamanow, Iwan Worobjow i Imants Ļeščovs oraz dwóch napastników Anton Żłobin i Emil Oksanen. Kilka dni wcześniej ogłosiła pozyskanie rosyjskiego skrzydłowego Jewgienija Sołowjowa.
– Każdy mówi, że Cracovia się wzmocniła, a nikt nie wspomni o tym dlaczego to zrobiła. Przecież jedziemy do Danii na Turniej Finałowy Pucharu Kontynentalnego, a tam łatwych meczów nie będzie. Musimy mieć konkurencyjną drużynę i być przygotowani na wiele różnych rozwiązań – odpowiedział Rudolf Roháček.
I dodał: – Play-offy Polskiej Hokej Ligi, kontuzje i wciąż szalejący koronawirus. Musimy mieć pięć piątek, aby sprostać tym wyzwaniom i mieć z kogo wybierać. Podczas gdy pozostałe kluby będą odpoczywać, my zagramy trzy niezwykle intensywne mecze.
Komentarze
Lista komentarzy
Unibet
No powiem że walczy na tyłu frontach... Zapomniał dodać jeszcze o NHL khl whl . Rudi dwa fronty i cię przerasta