Choć Comarch Cracovia przegrała na wyjeździe z Re-Plast Unią Oświęcim 2:4, to trener Rudolf Roháček pozytywnie ocenił pierwszy sparing w wykonaniu swoich podopiecznych. – Rozegraliśmy dobry mecz – stwierdził czeski szkoleniowiec.
Ekipa Cracovii tuż po zakończeniu poprzedniego sezonu przeszła prawdziwą rewolucję kadrową. Dość powiedzieć, że z zespołu odeszło aż 19 zawodników na czele z liderami: Patrykiem Wronką, Alanem Łyszczarczykiem, Damianem Kapicą i Romanem Rácem.
W czwartkowym meczu z Unią w ekipie „Pasów” wystąpiło 13 nowych zawodników. W tym gronie znalazł się z Filip Krasanovský, który popisał się kilkoma dobrymi interwencjami oraz czescy napastnicy: Martin Látal, Adam Raška i Tomáš Vildumetz. Ten tercet sprawiał największe problemy defensywie oświęcimian i zdobył dwa gole.
Wynik spotkania otworzył Adam Raška, popisując się w 3. minucie dobrym uderzeniem w długi róg. Z kolei Vildumetz trafił na 2:2 podczas gry w podwójnej przewadze w drugiej odsłonie. Ale oświęcimianie mieli więcej z gry i miało też przełożenie na końcowy wynik.
– Powiem tylko tyle, że rozegraliśmy naprawdę dobry mecz. Pierwsza tercja była bardzo dobra, później lepsi kondycyjnie byli rywale. Wynik jednak nie był najważniejszy, bo mamy nowy skład i potrzeba czasu, aby zawodnicy się zgrali – wyjaśnił Rudolf Roháček, trener Cracovii.
– Od piątku wracamy do ciężkiej pracy. Z każdym dniem chcemy stawać się coraz lepsi – dodał
Kolejny mecz sparingowy krakowianie rozegrają we wtorek 15 sierpnia (17:00). Ich rywalem będzie słowacki ekstraligowiec HK Poprad.
Czy do zespołu Cracovii ktoś jeszcze dołączy?
– Zobaczymy, jak zawodnicy będą wyglądać i jaki poziom będą prezentować. Od tego będzie zależeć to, czy dokonamy jeszcze jakichś wzmocnień – zakończył trener Roháček.
Czytaj także: