Comarch Cracovia pokonała na własnym lodzie Polonię Bytom 2:1. Dla „Pasów” był to przedostatni mecz kontrolny przed startem nowego sezonu.
– Bardzo dobrze, że rozegraliśmy taki sparing. Polonia prezentowała inny styl gry niż nasi dotychczasowi rywale. Skupili się na totalnej obronie w środkowej tercji, a w tym sezonie będzie kilka zespołów, które będą grały podobnie. Nasi zawodnicy zobaczyli, co będzie ich czekać w lidze – powiedział Rudolf Roháček, trener Cracovii.
Jego zespół po pierwszej odsłonie prowadzili 1:0 po golu Filipa Drzewieckiego. Tuż po zmianie stron wyrównał Łukasz Krzemień, ale ostatnie słowo w tym spotkaniu należało do Drzewieckiego. Doświadczony skrzydłowy na początku trzeciej tercji wykorzystał fakt, iż jego zespół miał na lodzie o jednego zawodnika więcej i ostatecznie dał zwycięstwo „Pasom”.
– Z zespołami, które tylko bronią, musimy grać bardzo cierpliwie. Taki wniosek nasuwa się po starciu z Polonią. Musimy zwrócić też uwagę na zmiany w przepisach. Sędziowie mają prowadzić zawody bardzo skrupulatnie, więc na pewno będzie wiele przewag. A to właśnie one często decydują o wynikach spotkań – dodał czeski szkoleniowiec.
Cracovia ma już zamkniętą niemal całą kadrę. Ostatnim wzmocnieniem jest amerykański obrońca Adrian Gajor. Warto jednak zaznaczyć, że 24-letni zawodnik ma także polski paszport, więc nie będzie obciążał limitu obcokrajowców.
– Adrian dobrze jeździ na łyżwach, ma niezłe warunki fizyczne i potrafi oddać silny strzał. Potrzebuje tylko meczowego rytmu – zaznaczył Rudolf Roháček.
Blisko podpisania umowy z Cracovią jest także Emil Švec. Czeski środkowy od dłuższego czasu występuje w pierwszej formacji, razem z Damianem Kapicą i Filipem Drzewieckim.
Czytaj także: