Młody rosyjski defensor Maksim S., który jeszcze niedawno bronił barw Zagłębia Sosnowiec, okazał się szpiegiem działającym na rzecz Rosji. Obrońca, który zaliczył występy zarówno w Młodzieżowej Hokej Lidze (MHL) jak i Polskiej Hokej Lidze, został niedawno skazany na trzy lata więzienia po przyznaniu się do winy.
20-letni hokeista z Rieutowa, który w seniorskiej drużynie Zagłębia rozegrał pięć spotkań, prowadził podwójne życie. Za dnia był przeciętnym defensorem z bilansem 1 gola i 1 asysty w 23 meczach MHL, a po zmroku realizował zadania zlecone przez rosyjski wywiad. Jego statystyki na lodzie nie robiły wrażenia, ale to, co robił poza taflą, zszokowało polskie służby specjalne.
Jak ujawniono w śledztwie, młody hokeista został zwerbowany przez agenta FSB przez popularny komunikator Telegram. Początkowo jego zadania wydawały się błahe - publikowanie politycznych treści w mediach społecznościowych w zamian za kryptowaluty. Jednak z czasem "podawane krążki" stawały się coraz poważniejsze.
Maksim S. dokumentował strategiczne obiekty, w tym dworzec w Przemyślu i zakłady zbrojeniowe na Śląsku. Wynajął nawet mieszkanie z widokiem na fabrykę sprzętu wojskowego. Gdy wpadł w ręce Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, na jego laptopie znaleziono dokumenty należące do Grupy Wagnera.
Rosyjski hokeista przyznał się do winy
Rosyjski defensor okazał się częścią większej "formacji" szpiegowskiej kierowanej przez tajemniczego "Andrieja". Ta "drużyna" liczyła 16 zawodników, z których już 14 zostało zatrzymanych przez polskie służby. Za swoje "występy" szpiedzy otrzymywali wynagrodzenie od kilku do kilkuset dolarów, a niektóre zadania, jak wykolejenie pociągu, były wyceniane nawet na 10 tysięcy dolarów.
Maksim S. spędził na "ławce kar" w Polsce dwa lata, od października 2021 roku. W tym czasie, oprócz 61 minut kar w rozgrywkach MHL, zdążył przeprowadzić rozpoznanie infrastruktury krytycznej w kilku województwach. Teraz czeka go znacznie dłuższy pobyt - tym razem za kratkami polskiego więzienia.
To kolejny sukces polskich służb w walce z rosyjską siatką szpiegowską. Młody hokeista, który zamienił kij na szpiegowskie gadżety, jest już 14. zatrzymanym członkiem grupy działającej na rzecz rosyjskiego wywiadu. Dzięki dobrowolnemu poddaniu się karze uniknął maksymalnego wymiaru kary, który w przypadku szpiegostwa wynosi 10 lat.
Czytaj także: