Rozczłonkowana kolejka. Debiut trenera STS-u – zapowiedź 35. kolejki PHL
Przed nami 35. kolejka Polskiej Hokej Ligi. Spośród czterech zaplanowanych na dziś meczów odbędą się tylko dwa.
Z powodu zakażeń wirusem SARS-CoV-2 odwołane zostały spotkania Re-Plast Unii Oświęcim i Tauron Podhala Nowy Targ. Biało-niebiescy mieli zmierzyć się na własnym lodzie z GKS-em Tychy, a „Szarotki” podjąć Comarch Cracovię.
Kibicom zostają więc dwa ciekawe spotkania. W pierwszym z nich Ciarko STS Sanok skrzyżuje kije z JKH GKS-em Jastrzębie, który w ostatnim czasie błyszczy formą. Mistrzowie Polski w swoim ostatnim meczu pokonali na wyjeździe Re-Plast Unię Oświęcim 5:2 i tym samym mistrzowie Polski odnieśli czwarte zwycięstwo z rzędu.
– Gdy tylko Mateusz Bryk i Siarhej Bahalejsza wrócili do gry, nasza linia defensywna prezentowała się znacznie solidniej – zaznaczył Róbert Kaláber, trener JKH. Z kolei dołączenie do zespołu Dominika Pasia dało jastrzębianom sporo jakości w ofensywie.
Co słychać zatem w Sanoku? Zacznijmy od tego, że kipa z Podkarpacia ostatni ligowy mecz rozegrała 20 grudnia, przegrywając na wyjeździe z Re-Plast Unią Oświęcim (1:6). Ta długa przerwa związana była z przerwą świąteczno-noworoczną oraz z koronawirusem, który nawiedził sanocką szatnię.
Dziś sanocki zespół oficjalnie przejął Miika Elomo. 44-letni Fin pracował poprzednio w sztabie młodzieżowej reprezentacji swojego kraju. Był z nią na mistrzostwach świata juniorów, które odbywały się w Edmonton, ale zostały przerwane z uwagi na przyrost zakażeń COVID-19.
Każdy z zawodników STS-u zdaje sobie sprawę z faktu, iż u nowego trenera ma czystą kartę. I od niego samego zależy to, w jaki sposób ją zapisze. Niewykluczone, że Fin zdecyduje się na wzmocnienia, ale nim to nastąpi, zamierza pozyskać spory materiał poglądowy dotyczący swoich obecnych podopiecznych.
Zerwać z tradycją
Z kolei w drugim meczu KH Energa Toruń zmierzy się z GKS-em Katowice. Dla katowiczan, w barwach których ponownie zadebiutuje Marcin Kolusz, to spotkanie ma być rewanżem za porażkę w półfinale Pucharu Polski (4:5).
Podopieczni Jacka Płachty starają się odbudować formę po grudniowym kryzysie formy i przymusowej izolacji związanej z zakażeniami koronawirusem. W nowym roku przegrali na własnym lodzie z Comarch Cracovią 2:5 i pokonali na własnym lodzie GKS Tychy 4:3 po dogrywce.
Dziś zrobią wszystko, by pokonać na wyjeździe „Stalowe Pierniki” i zerwać z regułą, że w katowicko-toruńskich starciach wygrywają gospodarze. Będą musieli sobie poradzić bez swojego kapitana Grzegorza Pasiuta, który jest również najlepiej punktującym zawodnikiem całej Polskiej Hokej Ligi. Ciężar zdobywania bramek spocznie na barkach Patryka Wronki i Bartosza Fraszko oraz Anthona Erikssona i fińskich napastników.
Ekipa dowodzona przez Jussiego Tupamäkiego we wtorek pokonała Zagłębie Sosnowiec 5:4 po dogrywce i wyszła z niemałych tarapatów, bo po 18 minutach przegrywała już 0:3. Ostatecznie jednak sięgnęła po zwycięstwo, zdobywając złotego gola.
Jeśli torunianie marzą dziś o sprawieniu niespodzianki, to w starciu z GKS-em Katowice muszą zagrać niemal bezbłędnie w destrukcji.
Ciarko STS Sanok – JKH GKS Jastrzębie godz. 18:00
Poprzednie mecze: 4:5, 4:3, 0:1 k.
Transmisja: polskihokej.tv
KH Energa Toruń – GKS Katowice godz. 18:30
Poprzednie mecze: 1:4, 2:1, 0:3.
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze