Czas na przedstawienie sylwetki kolejnego rywala GKS-u Katowice. W drugiej rundzie spotkań wicemistrzowie Polski zmierzą się z francuskim Brûleurs de Loups de Grenoble. W szeregach "Wilków" nie brakuje znajomych dla polskich kibiców twarzy. Zarówno z rywalizacji reprezentacyjnej, jak i tej klubowej.
Drugim rywalem, z którym przyjdzie zmierzyć się GKS-owi Katowice podczas turnieju Pucharu Kontynentalnego w Aalborgu jest przedstawiciel francuskiej Ligue Magnus - Brûleurs de Loups de Grenoble. Ekipa "Wilków" należy do czołowych drużyn francuskiej ekstraligi. Zespół ze "stolicy Alp" w trzech ostatnich sezonach dwukrotnie dotarł do finału fazy play-off, sięgając po tytuł mistrzowski w 2022 roku.
Miniony sezon nad Isèrą zakończył się już na etapie półfinałów, gdzie "Wilki" musiały uznać wyższość rywala z Bordeaux.
W obecnym sezonie Grenoble przewodzi ligowej stawce. W 16 rozegranych spotkaniach podopieczni Pera Hånberga zanotowali jedynie trzy porażki, w tym tylko jedną w regulaminowym czasie gry. Legitymują się znakomitym dorobkiem 40 punktów. Dzisiejszy rywal GieKSy to z jednej strony najskuteczniejsza ofensywa ligi (79 zdobytych bramek), z drugiej zaś najszczelniejsza defensywa (32 stracone bramki).
W szeregach Brûleurs de Loups de Grenoble nie brakuje doświadczonych zawodników, znających smak rywalizacji na arenie międzynarodowej. Średnia wieku kształtuje się na poziomie niespełna 27 lat. Trzon zespołu stanowią zawodnicy krajowi, wśród których nie brakuje reprezentantów. W pamięci polskich kibiców z pewnością zapisał się występujący w Grenoble kapitan reprezentacji Francji - Sacha Treille, który w spotkaniu przeciwko Reprezentacji Polski na Mistrzostwach Świata w Ostrawie zanotował asystę przy bramce Justina Addamo. W kadrze "Les Bleus" na czeskim czempionacie byli również Pierre Crinon oraz Aurelien Diar.
Najliczniejszą grupę obcokrajowców stanowią Kanadyjczycy, których jest ośmiu. Ciekawym CV legitymuje się Nicolas Deschamps. 34-latek w sezonie 2013/2014 zaliczył 3 występy na poziomie NHL w barwach Washington Capitals. Zanim doświadczony napastnik na dobre zadomowił się na taflach Ligue Magnus, zaliczył również epizody na poziomie fińskiej Liigi oraz niemieckiej DEL. W barwach Grenoble w trzech kolejnych sezonach przekroczył barierę 50 zdobytych punktów, notując drugą młodość swojej kariery.
Przed inauguracją rozgrywek do drużyny dołączył znany z występów w STS-ie Sanok Alexis Binner. Szwed świetnie wkomponował się do zespołu, stając się z miejsca czołowym asystentem w swojej ekipie.
Co ciekawe postacią łączącą GKS Katowice i Brûleurs de Loups de Grenoble jest Teddy Da Costa. 38-latek reprezentował barwy obu klubów. Z drużyną z Grenoble Da Costa sięgnął nawet po swój drugi w karierze tytuł mistrza Francji w 2019 roku. I to właśnie bezpośrednio ze "stolicy Alp" Da Costa przeniósł się do GKS-u Katowice.
Trener: Per Hånberg
Dla kibiców GKS-u Katowice nazwisko 57-letniego szkoleniowca może brzmieć znajomo. Szwed w ubiegłym sezonie miał już okazję mierzyć się z GieKSą w Pucharze Kontynentalnym jako szkoleniowiec Herning Blue Fox. Hånberg drużynę Grenoble objął przed inauguracją sezonu. W 2015 roku Hånberg z drużyną Karlskrona HK wypracował awans do SHL. W najwyższej klasie rozgrywkowej Hånberg miał możliwość pracować przez 1,5 roku.
Gwiazda zespołu: Kyle Hardy
36-latek od dziewięciu sezonów odpowiada za jakość po obu stronach tafli w szeregach "Wilków". Kanadyjski obrońca zdążył przyzwyczaić już kibiców do świetnego wywiązywania się z nominalnych obowiązków przed własną bramką. Równie dobrze Hardy odnajduje się również w tercji rywala, gdzie regularnie dostarcza swojej drużynie punktów. W 505 występach na poziomie Ligue Magnus zanotował 473 punkty za 161 bramek oraz 312 asyst. Takie liczby przyczyniły się do indywidualnych wyróżnień Kanadyjczyka. W kolejnych latach Hardy sięgał po tytułu najlepiej punktującego i asystującego obrońcy w całej lidze. Wyróżniał się również w klasyfikacji +/-, w której w sezonie 2019/2020 uzyskał imponujący rezultat +44. W obecnym sezonie Hardy kolejny raz imponuje efektywnością. W 16 rozegranych spotkaniach zanotował aż 24 punkty za 9 bramek i 15 asyst.
Czytaj także: