Nie opadły jeszcze emocje Wielkiego Piątku z Pucharem Kontynentalnym, a dziś czeka nas kolejne spotkanie. W drugiej serii spotkań GKS Katowice zmierzy się z Cardiff Devils, gospodarzem turnieju i przedstawicielem brytyjskiej EIHL.
Brytyjczycy możliwość gry w rozgrywkach Pucharu Kontynentalnego uzyskali kuchennymi drzwiami. Prawo udziału w rozgrywkach w pierwszej kolejności przysługiwało Guildford Flames, ponieważ w ostatnim sezonie ligi EIHL zespół zajął drugie miejsce. Kierownictwo „Płomieni” z góry jednak zapowiedziało, że nie jest zainteresowane udziałem w turnieju. Również trzeci w ostatnim sezonie EIHL klub Sheffield Steelers nie był zainteresowany udziałem w rozgrywkach. Zaszczyt reprezentowania brytyjskiego hokeja w Pucharze Kontynentalnym przypadł zatem kolejny rok z rzędu ekipie z Cardiff.
W obecnych rozgrywkach EIHL „Diabły” po kolejkach zebrały 33 punkty, co plasuje ich na drugim miejscu w ligowej stawce. Siła stołecznego klubu opiera się na graczach z Kanady.
Dość powiedzieć, że Peter Russell ma w swojej kadrze aż 13 Kanadyjczyków. Jest to zresztą typowy kierunek budowania drużyn w zespołach EIHL. W brytyjskiej elicie występuje 109 graczy spod znaku „Klonowego Liścia”, którzy stanowią niemal 50 procent wszystkich zawodników.
Zaciąg z Ameryki Północnej stoi na czele większości statystyk drużyny. Najlepszym snajperem w obecnych rozgrywkach jest 28-letni Cole Sanfordm, który do 17 bramek dołożył 8 asyst. Najlepiej punktującymi zawodnikami jest z kolei dwójka jego krajanów: Marcus Crawford z dorobkiem 30 „oczek” za 2 bramki i 28 asyst oraz Trevor Cox, mający na swoim koncie 26 punktów (3 G + 23 A).
Walijczycy awans do Turnieju Finałowego uzyskali z grupy E. Z dwiema wygranymi i porażką na koncie, zakończyli zmagania tuż za plecami kazachskiego Nomadu Astana.
W meczu inauguracyjnym zmagania w Turnieju Finałowym, „Diabłom” nie udało się wziąć rewanżu za listopadową porażkę. Przegrali bowiem z Kazachami 2:5.
W ubiegłorocznej edycji Pucharu Kontynentalnego drużyna z Cardiff zajęła trzecie miejsce. Jeżeli gospodarze w obecnym sezonie myślą przynajmniej o powtórzeniu tego wyniku, to w sobotnim spotkaniu przeciwko GKS-owi będą musieli zagrać o pełną pulę.
Czytaj także:
