Rywale JKH mają nowego trenera. Z Polską ostatnio przegrał 1:8

Pierwszy rywal JKH GKS-u Jastrzębie w Hokejowej Lidze Mistrzów ma nowego trenera. Szkoleniowiec przyznaje, że przed meczem z mistrzem Polski będzie mu brakowało czasu na wprowadzenie nowego systemu gry.
Zespół HC Bolzano, z którym jastrzębianie zmierzą się 3 września w swoim pierwszym meczu w Hokejowej Lidze Mistrzów, poprowadzi doświadczony kanadyjski szkoleniowiec Doug Mason, który ma także holenderskie obywatelstwo.
65-latek zastąpi na tym stanowisku Grega Irelanda, który w ostatnim sezonie z drużyną "biało-czerwonych" wygrał sezon zasadniczy bet-at-home ICE Hockey League, a także późniejszą rundę mistrzowską, a ostatecznie zajął w lidze 2. miejsce. Będący także selekcjonerem reprezentacji Włoch Ireland chciał dalej pracować z najlepszym włoskim zespołem klubowym, ale twierdzi, że nie dostał od działaczy żadnej konkretnej propozycji nowego kontraktu.
Mason bez pracy pozostawał od grudnia ubiegłego roku, gdy w wyniku serii porażek został zwolniony z klubu Graz 99ers po czterech latach pracy. To on jednak wprowadził wcześniej ten zespół do pierwszego w historii półfinału międzynarodowej ligi, nazywanej wówczas EBEL, a dzięki zwycięstwu w sezonie zasadniczym także do Hokejowej Ligi Mistrzów.
W EBEL był też trenerem Klagenfurter AC, w Niemczech prowadził ekipy Krefeld Pinguine, Iserlohn Roosters, Kölner Haie i Adler Mannheim, w Szwajcarii EV Zug, a w Holandii, gdzie kończył zawodniczą karierę, jako trener czterokrotnie zdobył mistrzostwo kraju z drużynami z Utrechtu i Tilburga.
Przez 14 lat pełnił także funkcję selekcjonera reprezentacji "Oranje". Z ostatnich rozegranych przez Holendrów Mistrzostw Świata nie ma dobrych wspomnień, bo jego podopieczni w Tallinie w 2019 roku spadli z grupy B I dywizji, przegrywając wówczas na inaugurację turnieju z Polską aż 1:8. Był również asystentem trenera w reprezentacji Kanady podczas turniejów towarzyskich Deutschland Cup, rozgrywanych przez Kanadyjczyków w składzie złożonym głównie z graczy klubów europejskich.
- Długo rozmawiałem z Bolzano i cieszę się, że doszliśmy do porozumienia. HCB to od lat czołowy zespół naszej ligi, któremu zawsze udaje się znaleźć świetnych zawodników. Kręgosłup drużyny z zeszłego roku pozostał i jestem przekonany, że będzie to wysoka jakość - mówi Mason, który jest znany jako orędownik ofensywnego hokeja.
- Kocham energetyczny hokej - mówi. - Nie sprowadza się to tylko do fizycznej gry, chodzi też o odbiór krążka, jego rozegranie i atakowanie bramki. Ważną rzeczą jest połączenie fazy defensywnej z ofensywną i przede wszystkim trzeba jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć.
Jego problemem przed inauguracją Hokejowej Ligi Mistrzów będzie jednak czas. Do Bolzano ma dotrzeć za kilka dni. Tymczasem część jego graczy przebywa już na zgrupowaniu reprezentacji Włoch przed turniejem finałowej rundy kwalifikacji olimpijskich, który "Squadra Azzurra" rozegra w tym samym czasie co Polska, tyle że w Rydze. Impreza zakończy się na 5 dni przed meczem HC Bolzano w Jastrzębiu-Zdroju.
Mason przyznaje, że może to powodować pewne problemy na początku rozgrywek HLM. - Wprowadzenie mojego systemu zajmie trochę czasu, również dlatego, że będziemy w stanie trenować w pełnym składzie dopiero na koniec sierpnia, gdy zawodnicy reprezentacji wrócą z Rygi - mówi. - Na pewno pod tym względem będziemy w trochę gorszej sytuacji w pierwszych dwóch meczach Hokejowej Ligi Mistrzów, ale nie mam wątpliwości, że pojedziemy tam, żeby je wygrać.
Komentarze