Hokej.net Logo

Siedem lat burzliwych rządów. To już koniec. "Wszedłem na tonący okręt, ale chce mi się dalej"

fot. Polski Hokej
fot. Polski Hokej

Po siedmiu latach burzliwych rządów Mirosław Minkina kończy swoją misję na czele Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. W szczerych wywiadach udzielonych Polsat Sport oraz Przeglądowi Sportowemu odchodzący prezes podsumowuje swoją kadencję, mówi o gigantycznych długach związku i planach na przyszłość. Nie ukrywa, że chciałby pozostać przy hokeju, wspierając swojego następcę.

"Wszedłem na tonący okręt. Wiele spraw na mnie spadło. Byłem tym przytłoczony, ale podjąłem wyzwanie, bo chciałem pomóc w odbudowie polskiego hokeja" – tak swoje rządy podsumowuje Mirosław Minkina w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Gdy w listopadzie 2018 roku zastąpił Piotra Demiańczuka na stanowisku prezesa PZHL, zastał organizację w ruinie. Trzeba było odtworzyć biuro w Warszawie, które przestało działać. Na początku wszyscy pracowali społecznie - Piotr Demiańczuk, Marta Zawadzka, Danuta Piorun. Dziś związek działa w pełni profesjonalnie, a Minkina jest dumny z ludzi, którzy z nim współpracują.

"Jestem przedsiębiorcą, od lat z powodzeniem prowadzę interesy, więc wszedłem do PZHL niezależny finansowo. Nie byłem prezesem, który żyje z pracy dla związku. Wręcz przeciwnie, włożyłem w polski hokej sporo własnych pieniędzy" – podkreśla w Przeglądzie Sportowym.

22 miliony złotych długu - dziedzictwo poprzedników

Największym problemem, z jakim musiał się zmierzyć Minkina, były gigantyczne długi. "Z czysto księgowego punktu widzenia ten dług wynosi około 22 miliony złotych, ale biorąc pod uwagę różne porozumienia, które zawieramy, to jest on niższy" – wyjaśnia w Przeglądzie Sportowym.

Proces restrukturyzacji długów to skomplikowana układanka. Z Ministerstwem Sportu i Turystyki podpisano ugodę dotyczącą 8 milionów złotych, które od marca są spłacane w 96 ratach. Początkowo dług wobec resortu wynosił około 6 milionów za źle wykorzystaną dotację, później doszły odsetki i opłaty administracyjne.

Drugi proces restrukturyzacyjny był pokłosiem konfliktu na linii Ministerstwo Sportu - PKOl. Spłata pozostałych wierzycieli miała odbywać się za pośrednictwem PKOl-u, który skupywał długi związku. Zabezpieczeniem były wielomilionowe umowy strategiczne z Tauronem i Grupą Polski Cukier - "których nigdy w związku nie było". Niestety, umowy trwały tylko rok, bo po zmianie władzy zostały rozwiązane.

W lutym sąd zatwierdził proces restrukturyzacyjny. Jak zapewnia Minkina, wszystko idzie po ich myśli.

Awans do elity po 22 latach - koronny sukces

"Od strony sportowej największym sukcesem w czasie mojej kadencji był awans seniorskiej kadry do MŚ elity po 22 latach przerwy" – nie ma wątpliwości Minkina w rozmowie z Przeglądem Sportowym. Historyczny awans został wywalczony pod wodzą Roberta Kalabera, z którym po ostatnich MŚ wygasł kontrakt.

"Gdybym ja miał decydować, to bym podpisał z nim umowę na najbliższy sezon, a gdyby na wiosnę wywalczył awans do elity, to z automatu kontrakt bym przedłużył. Moim zdaniem trener Kalaber zasłużył na zaufanie" – deklaruje odchodzący prezes.

Na MŚ lity w Ostrawie polski hokej wrócił pod strzechę. Na mecze Polaków przyjeżdżało między pięć a osiem tysięcy kibiców. Marketing był jednak ograniczony - "na skuteczny marketing trzeba mieć środki finansowe. Na marketing wydaliśmy tyle, na ile nas było stać".

"Amatorzy nie powinni wybierać prezesa"

Minkina nie ukrywa krytycznego stosunku do zasad wyborów w PZHL. Uważa, że reguła wprowadzona za kadencji Dawida Chwałki, pozwalająca amatorskim klubom na udział w wyborach, jest niewłaściwa. "W żadnym sporcie amatorzy nie mają wpływu na wybory prezesa organizacji" – argumentuje.

Dziś delegatów jest 96, w praktyce na Walne przyjedzie 80-90 osób. Delegatów z hokeja amatorskiego można policzyć na palcach jednej ręki, ale Minkina przyznaje, że w hokeju amatorskim uczestniczy wiele osób mogących pomóc polskiemu hokejowi na wielu płaszczyznach.

Infrastruktura - największa bolączka

"Jedno, czego nam brakuje, to nowoczesne obiekty i wszyscy o tym wiedzą" - wskazuje główny problem polskiego hokeja. Ostrawa i okolice mają więcej lodowisk niż cała Polska. Budowa drugich lodowisk treningowych jest kluczowa - na razie mają je tylko Toruń, Gdańsk i Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Janowie.

Minister Sławomir Nitras rozpoczął projekt mający przynieść 10-15 pełnowymiarowych lodowisk w ciągu trzech lat. Projekty o dofinansowanie złożyły już Tychy i Oświęcim. "Warszawa, Wrocław, Zielona Góra, Szczecin, Poznań i inne miasta również powinny ruszyć z poprawą infrastruktury hokejowej" – wylicza Minkina.

Jako federacja PZHL działa w projekcie Stegny w Warszawie, gdzie ma powstać ośrodek z prawdziwego zdarzenia. Związek ma też gotowy szablon lodowiska wzorowany na obiekcie ze słowackiej Starej Lubovni, opracowany przez Marcina Chruścińskiego, architekta współpracującego przy Stadionie Legii i Stadionie Narodowym.

Marzenie o hokejowej Krynicy

Jednym z najbardziej ambitnych planów Minkiny jest przywrócenie hokeja w Krynicy-Zdroju, która w 1931 roku była gospodarzem MŚ Elity. "Jak kiedyś nie będę działał w PZHL-u, to może przeniosę się do Krynicy. Moim marzeniem jest przywrócenie świetności hokeja w tym uzdrowisku".

Pomysł opiera się o wojsko. Minkina czeka na spotkanie z ministrem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem w sprawie 30 etatów dla sportowców w mundurach. "19-20-letni chłopak idzie do klubu pod egidą wojska, a po karierze może w nim być instruktorem" – tłumaczy koncepcję. Po przekroczeniu czterdziestki zawodnik odchodziłby na emeryturę z wojska.

MŚ w Sosnowcu - "Nie ma pieniędzy na wielkie hale"

W maju 2025 roku Polska powalczy o awans do elity MŚ w Sosnowcu. Minkina tłumaczy, dlaczego nie wybrano większej hali jak Tauron Arena w Krakowie czy katowicki Spodek. "Koszt zbudowania lodu, wynajęcia band, to jest kwota około dwóch milionów zł. Gdybym miał te środki, np. z miasta, to ja to robię".

Przypomina traumatyczne doświadczenia z organizacji poprzednich MŚ. W 2015 roku w Krakowie i rok później w Katowicach koszty organizacji doprowadziły związek do ruiny finansowej, skończywszy się bankructwem na koniec 2017 roku. "Skok na dużą halę kończy się tym, że później PZHL ma 20 mln zł długu".

Były sędzia Jacek Chadziński alarmował wówczas o problemach z rozliczeniem 10 tysięcy biletów na MŚ w Krakowie. "Coś było nie tak" – przyznaje Minkina. Średnia oglądalność meczu wynosiła jedynie trzy tysiące ludzi przy pojemności hali na 12 tysięcy.

Polsatsport.tv i walka o transmisje

Podczas kadencji Minkiny powstał projekt polskihokej.tv. "Ten projekt również został stworzony za mojej kadencji i ciągle można go rozwijać. Polskihokej.tv ma potencjał, bo cały świat sportu idzie w stronę streamingu, płatnych transmisji w internecie i własnej produkcji" – mówi w Przeglądzie Sportowym.

Opłata za dostęp do jednego meczu od trzech lat wynosi 16,99 zł. Z tej kwoty oba kluby otrzymują po cztery złote, cztery dostaje zarządzająca ligą spółka PIHED, a 4,99 zł trafia do ludzi odpowiedzialnych za transmisję.

Współpraca z Telewizją Polską wygląda obecnie inaczej niż kilka lat temu. Dziś nadawca musi płacić za prawa, a nie otrzymuje ich za symboliczną złotówkę. TVP Sport pokaże więcej spotkań play-off - nie tylko finały, ale też minimum cztery mecze ćwierćfinałowe i cztery półfinałowe.

"Mam na imię Mirosław, a to oznacza sławiący pokój"

W nadchodzących wyborach Minkina popiera Tomasza Jaworskiego, a po drugiej stronie barykady stoi Krzysztof Woźniak wspierany przez Mariusza Czerkawskiego i Karola Pawlika. Odchodzący prezes nie wyklucza współpracy z drugą stroną.

"Mam na imię Mirosław, a to oznacza sławiący pokój. Ja zawsze jestem skłonny do kompromisu. Przez całe życie postępuję tak, że nigdy się nie obrażam, zawsze szukam tego, co łączy, a nie dzieli" – deklaruje.

Jako argument za Jaworskim przytacza pełne zaangażowanie byłego bramkarza. "Pamiętajmy, że my mamy prezesa Tomka Jaworskiego, który poświęci się tylko i wyłącznie związkowi. Nie jest kojarzony z żadnym środowiskiem, grał w czterech klubach i jest wszędzie szanowany".

W odróżnieniu od konkurentów, którzy mają inne obowiązki - Woźniak jest wiceprezesem w Tychach, Czerkawski przez siedem miesięcy nie ma go w kraju (poświęca się grze w golfa i opiece nad synem), a Pawlik jest szefem MOSiR-u i dyrektorem sportowym w Zagłębiu Sosnowiec.

"Chce mi się dalej"

"W przypadku wygranej Jaworskiego będę kandydatem do zarządu PZHL. Zresztą gdyby nie przeszkody prawne, które sprawiły, że zaliczono mi dwie pełne kadencje, mimo że pierwsza taką nie była, to znów kandydowałbym na urząd prezesa, bo chciałbym w pełni wyprowadzić związek na prostą" – wyznaje w Przeglądzie Sportowym.

Minkina ma sprawy do zamknięcia, zwłaszcza restrukturyzację. "Dopóki nie spłacimy długów, to trudno mówić o wielkich projektach. Jestem już co prawda poobijany, ale za to uodporniony na ciosy i chciałbym dowieźć to do końca".

W nowym zarządzie chciałby się skupić na sprawach finansowych, podczas gdy Jaworski lepiej robiłby hokej - budował sztaby szkoleniowe i wdrażał wizję szkolenia młodzieży. "On się na tym zna lepiej niż ja. Wdrożenie jego wizji gwarantuje nam, że w perspektywie czterech, pięciu, a już na pewno 10 lat polski hokej będzie znacznie lepiej wyglądał".

Konkurentów ocenia krytycznie: "W mojej opinii oni nie są świadomi zagrożeń. Nie wiedzą, co ich czeka i z czym trzeba się zmierzyć przy zarządzaniu polskim hokejem. Perspektywa tyska, gdzie jest bogaty klub ze wsparciem samorządu, to nie jest perspektywa całego środowiska. To wyjątek. Będąc prezesem tego związku, jedyna pewna rzecz to niepewność!"

Nowego prezesa PZHL poznamy 22 września podczas Walnego Zgromadzenia. Bez względu na wynik, era Mirosława Minkiny przejdzie do historii jako okres odbudowy polskiego hokeja ze zgliszcz - ze sporym sukcesem sportowym, ale wciąż z gigantycznymi wyzwaniami finansowymi do rozwiązania.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 27

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • Prezydent
    2025-09-14 09:32:54

    Pakuj zabawki i zawijaj do chaty.
    Rosnący dług związku, pełno konfliktów i do tego jako wisienka na torcie układy i układziki.
    Czas na nowe rozdanie, a coś czuje że po wprowadzeniu nowych osób trupy wylecą z szafy.
    W zarządzie też powinny nastąpić zmiany( max 4 kadencje) bo tam sie siedzi tylko po to żeby przyjechać 2 razy do roku na zjazd i pobierać kasę. Nie wspomnę o wydziale sędziowskim który jest z kartonu.

    • Hokej_Fan_GKS_TYCHY
      2025-09-14 13:23:42

      Przypomnę, że Jaworski to jego pionek.

  • KSUOswiecim
    2025-09-14 09:44:55

    Kadencja Minkiny to gaszenie pożarów i odbudowa ze zgliszcz – sportowo sukces (powrót do elity), ale finansowo wciąż ogromne problemy. Fundamenty są, teraz pytanie czy nowy prezes wreszcie zrobi krok naprzód zamiast tylko ratować tonący statek.

  • Seryn
    2025-09-14 10:45:36

    Może w końcu znajdzie się ktoś kto ograniczy ilość zagranicznych grajków i da podstawy do odbudowy POLSKIEGO hokeja

    • Andrzejek111
      2025-09-14 11:17:31

      Chyba nie oglądasz ligowego hokeja.

    • wiemswoje
      2025-09-14 13:58:56

      Andrzejek Polscy zawodnicy są zgłoszeni żeby zrobić limit nie żeby grać. Nie pisz że coś idzie do przodu bo ewidentnie nie idzie no proszę cię.

    • swojak
      2025-09-14 15:58:38

      Chłopie, zejdź na ziemię. Zobacz jaka teraz jest frekwencja na trybunach. Ogranicz zagranicznych do np. dwóch a spadnie przynajmniej o połowę. A wtedy kluby zaczną cieniutko śpiewać bo kasy mniej a i sponsorzy sie zastanowia czy warto. Należysz do tych co sądzą że słabość polskiego hokeja bierze się z obecności obcokrajowców. Problemem jest brak polskich zawodników na odpowiednim poziomie. Co co są to akurat nadają sie na uzupełnienie składów. Trzeba szkolić młodzież - kasa, trzeba zapewnić im trenerów (a nie nieudanych zawodników przerobionych na trenerów) - kasa, sprzęt - kasa. kto ma na to łożyć? Zatem przestań używać głupich sloganów a myśl trochę szerzej. Rozróżniaj co jest skutkiem a co przyczyną.

  • Wind talker
    2025-09-14 12:02:04

    Jedyny sukces który był za kadencji tego pseudo prezesa awans hokeistów do Elity - ale to nie Pana sukces tylko zwartej i chętnej do gry grupy zawodników, za co naprawdę bardzo dziękujemy. Do czego doprowadził ten Pan i jego poprzednicy to woła o pomstę lub zainteresowanie prokuraturą. Liga praktycznie stała się amatorska, kilka klubów które mają pieniądze, reszta bieduje i ledwo dostaje licencję. Długi długi długi związku, brak perspektyw, wszytkim podziękować. Nie mamy odpowiedniego szkolenia, brak infrastruktury, brak reklamy, brak zainwestowania nasza dyscyplina, transmisjami. Ludzie czy naprawdę tak daleko zobaczyć jak funkcjonuje hokej w Czechach, Szwajcarii??? Kiedyś Pan Gruth powiedział że cały proces w Szwajcarii trwał 20 lat żeby zobaczyć efekty. Złodziej na złodzieju, a pan wstydziłby się wogole mówić że ma Pan jakikolwiek sukces, większy dług i tyle.

  • narut
    2025-09-14 13:18:07

    22 bańki na tle zadłużenia naszego kraju, przy zachowaniu proporcji, to nie jest nie wiadomo jaka kasa... inna kwestia że u nas hokej jest dyscypliną średnio, że tak powiem, co jest eufemizmem, dochodową.. no i nie narzekajcie na człowieka, bo nie wiecie kto przyjdzie... jak z tymi politykami - wydaje się, że gorzej być nie może, a jednak może... ps. piękna fraza o Czerkawskim "(...)przez siedem miesięcy nie ma go w kraju(poświęca się grze w golfa (...))" :))

    • Prezydent
      2025-09-14 14:25:59

      Gorzej? Co zrobiono by rozpromować dyscyplinę po awansie oraz po samych mistrzostwach w Czechach? Nic nie zrobiono, a co sie udało zrobić? Może ten nasz PZHL ma taki sam problem jak nasza uśmiechnięta koalicja czyli tzw problemy komunikacyjne bo ja nie widzę i też nie słyszałem. Ewidentnie muszą powołać rzecznika :)

    • narut
      2025-09-14 15:13:22

      a co można było jeszcze więcej zrobić ponad to co zrobiono? u nas po prostu nie ma rynku na hokej, poza pewnymi regionami kraju, nie ma zainteresowania i zrozumienia... nie wiem z czego to wynika - może jakieś kwestie mentalnościowe naszego społeczeństwa, ja tam u siebie próbowałem nawet zainteresować parę osób ale standardowe zdziwienie i odpowiedzi w stylu a ja zasad nie znam to nie wiem o co chodzi za bardzo... prl padł i wraz z nim szersze ogólnokrajowe zainteresowanie hokejem... a końcówkę tych czasów jeszcze dobrze pamiętam..

    • Buku
      2025-09-14 15:54:35

      Oczywiście miało być, że Ci ludzie nie mają Ig i nie czują mediów społecznościowych bo oficjalnie związek podpina się pod polskihokej. Żeby nie było.

  • obcy81
    2025-09-14 14:04:49

    CO ZA BZDURY :)

    Jaworski jak członek zarządu nie mógl tych wizji wprowadzać ? XD
    Chłop czeka na prezesure, żeby "w ciągu 4,5" lat nasz hokej wyglądał lepiej :)

  • Paskal79
    2025-09-14 14:54:53

    Też byłem mało pozytywnie nastawieny do obecnego prezesa,ale świat jest mały i okazało się że mamy wspólnych znajomych co się dobrze znają i się okazało że gość jest w porządku i zależy mu na polskim hokeju,ale bez kasy i poparcia czy pomocy państwa nie ruszymy z miejsca!, ktoś piszę o układach i ukladzikach zgoda,ale tak bedze zawszę, każdy prezes będzie miał,,swoich '' ludzi obojętnie kto to będzie! Dużo ludzi mówi co by zrobił,co trzeba zrobić a nic nie zrobił np.Czerkawski pytał się Jaworskiego skąd weźmie pieniądze!? A jego człowiek z Tych skąd weźmie pieniądze!!?? Mi to jest obojętne kto zostanie prezesem, ważne by to poszło do przodu... może hokej net zrobi wywiady z kandydatami i niech powiedzą jaki mają plan na Polski hokej ,co chcą w pierwszej kolejności zrobić, jakie decyzje podjęć,potem można oceniać co zrobili, co im się udało i w jakim kierunku to idzie,kto by nie byl stoi przed nim b.trudne zadanie.... życzę Powodzenia!

    • Buku
      2025-09-14 15:06:22

      O czym Ty piszesz ? Ci goście mieli 7 lat wszystko w swoich rekach a Ty piszesz, że mieli chęci ale nie pieniądze. To na co chcesz czekać i na co oni czekają? Na Lotto ?
      Jesli jedynym osiągnięciem jest awans na rok. To znaczy, że upadek Podhala można im też przypisać ? Bo taki klub zaorać to trzeb umieć. Wywiadów mamy dość a do rozmowy między kandydatami nie dojdzie bo jest między nimi intelektualna przepaść.
      Przy tym wyśmiewanym golfie Czerkawski załatwi więcej pieniędzy przez jeden dzień niż Jaworski przez całe życie. Przecież suoerbet sponsoruje Dudka który też „marnuje” na polach.
      Niesamowite, że są tacy ludzie na tym portalu.

    • stary kibic
      2025-09-14 15:44:23

      Buku a ile załatwił Czerkawski do tej pory kasy

  • Paskal79
    2025-09-14 15:56:31

    Buku życzę tego żeby Czerkawski załatwił w jeden dzień więcej kasy niż obecny Prezes przez 7 lat ! Jeżeli tak uważasz to dlaczego Czerniawski nie załatwił ani 1zl przez 20 lat!! Ja nikogo nie bronie,ani nie faworyzuje! , chcę by nasz hokej poszedł do przodu!Czy to będzie Woźnik czy Jaworski i znajdą kasę na sponsora tytularnego i mecze w telewizji ( marzenie) będą super zadowolony...

  • Buku
    2025-09-14 16:00:08

    A z jakiej racji miał załatwić ? Pełnił jakąś funkcję ? Małysz załatwiał coś dla związku narciarskiego jak jeździł w Dakarze ?
    Mało tego. Jeśli w zarządzie będzie ktoś z tej ekipy to też pewnie nie załatwi bo zna tych ludzi.

    A dla promocji hokeja robi więcej niż oni wszyscy razem wzięci. Znasz czerkawski cup dla najmłodszych ? Widziałeś książki o hokeju w empiku z nim na okładce ? Widziałeś hejtpark na youtubie ? 200k wyświetleń. No nie można zarzucić, że nie promuje hokeja chociaż już nie musi nic robić.

  • Paskal79
    2025-09-14 16:04:31

    Panowie kto się interesuje polskim hokejem! Nikt! Bez kasy nic nie ruszy lub trzeba znać odpowiednie osoby,Czerkawski nazwisko znane ale też woli być z tyłu,,auta '' bo jak nic niee uda się zrobić to powie on nie były prezesem ale chciał pomóc, życie każdemu by pomógł naszej dyscyplinie i tak jak piszę mi to obojętnie kto to będzie,i ,, stary '' przez ma trochę racji że Woźniak nauczony z Tych że kasa jest duża i na wszytko i na zawołanie to łatwo tak się rządzi... Ale bez grosza i z długami będzie bardzo ciężko! Pewnie będą się tłumaczyć że to nie oni zrobili długi!,no nie oni ale wiedzą do jakiej rzeki chcą wejść i to dotyczy się wszystkich kandydatów!!

  • Paskal79
    2025-09-14 16:13:18

    Ja bardzo szanuję Czerkawskiego i jego dokonania sportowe! Jest najbardziej rozpoznawalny polskim hokeistą bez dwóch zdań i pewnie najlepszym,ale dla polskiego hokeja niee zrobił nic Czerkawski cup (słabo) mógł z dwa -trzy razy kandydować na prezesa nie zrobił tego nigdy....!? Dlaczego bo wie że bez kasy i takich długami jest to misja praktycznie,, samobójcza '' nie chcę,, Brudzić '' swojego nazwiska gdyby nie wyszło,a tak to jest super Mario taki Amerykański o cudo..... może opowiadać jak to było super jak grał,jak chodziki po knajpach i USA ( nie chcę go obrażać) ale takie mam wrażenie

    • Buku
      2025-09-14 16:34:37

      No znowu ta sama śpiewka. Czerkawski zły bo Amerykański bo inteligenty bo za ładny bo w golfa gra. Chłop ma 50 lat i jego wina bo nie pchał się do związku. Wy jesteście niesamowici.
      Jak chce teraz to nie bo nie. Bo jest Jaworski pacynka Minkiny. Średni bramkarz, średni trener i mierny działacz który nie zrobił nic nawet będąc wzwiązku.

  • Paskal79
    2025-09-14 16:42:51

    Buku tak jak pisałem szanuję Czerkawskiego, źle to odbierasz co pisze ja nie krytykuje,,Mario '' tak to wygląda że mu się nie chce,woli pograć w golfa, przyjęć do studia jako ekspert, trochę powspominać....i oczywiście to jest jego wybór i sam sobie na takie wygodne życie zarobił i zasłużył,tylko dużo mówi ale nic nigdy w tym kierunku nie zrobi.....to jest fakt,a teraz chcę to zrobić z tylnego siedzenia.. pytanie dlaczego,ja sądzę właśnie że dla tego żeby jego nazwisko nie było kojarzone z porażka....

    • Buku
      2025-09-14 16:58:36

      Ok. To co Ty widzisz jako minus ja dostrzegam jako plus. Zazwyczaj takie „gwiazdy” mają przerost ego. Niezależnie od kompetencji chcą być na tronie. Widać Czerkawski tego nie potrzebuje. A to, że chce być w zarządzie pierwszy raz w życiu pokazuje, że ma chęci.
      Jego wizerunkowi nie zaszkodzi nic w tym momencie. On ma tak silną osobistą markę, że może tylko odcinać kupony. Tylko to nie może być ekipa która będzie się torpedować. Albo zostają sami starzy albo wszyscy przychodzą nowi. Inaczej będzie burdel.

  • Paskal79
    2025-09-14 17:18:59

    Buku będę mocno Czerkawskiemu kibicował,w sumie bardziej Woźniakowi,ale również Jaworskiemu, by hokej poszedł do góry, oczywiście Czerkawski to wizytówka polskiego hokeja i jego rozpoznawalność to duży Plus i niech będzie tym gościem co mu się udało!

  • NTjacek
    2025-09-14 18:52:30

    Potrzeba nom pracować od samego dołu ze zagranice som potrzebni treterzy do małyk dzieci a nie nieudani tam u siebie zawodnicy bo ino dojom pinądz i nic więcy

  • Patrick Albert Dole
    2025-09-14 18:55:46

    Zgadzam się, mógłby zbudować własne lodowisko, ze szkołą hokeja na lodzie i obozem hokejowym dla Polonii, na przykład. Jego pasja do golfa i ciągłe opowiadanie, jaki był fajny jako celebryta, są irytujące.

    • stary kibic
      2025-09-14 20:17:43

      celebryta

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe