Hokej.net Logo

Śląskie wyzwania. Unia zagra z finalistami

fot. Jarosław Fiedor
fot. Jarosław Fiedor

Ten weekend zapowiada się niezwykle ciekawie dla zawodników i kibiców Re-Plast Unii Oświęcim. Biało-niebiescy w piątkowy wieczór podejmą mistrza Polski - GKS Katowice, a w niedzielę stoczą wyjazdowy bój z wicemistrzem - GKS-em Tychy. Nie trzeba ich zbytnio zapowiadać.

Podopieczni Nika Zupančiča sezon 2023/2024 rozpoczęli od zwycięstwa z Zagłębiem Sosnowiec 6:3, po które sięgnęli we własnej hali. Z kolei w niedzielę pokonali na wyjeździe PZU Podhale Nowy Targ 4:3, a wygraną zapewniła im świetnie rozegrana pierwsza odsłona, po której prowadzili 3:0.

W obu spotkaniach można było zaobserwować, że oświęcimianie mają łatwość z konstruowaniem akcji ofensywnych, ale wciąż muszą poprawić aspekty defensywne. W tygodniu pochylili się nad tymi zagadnieniami, bo przed nimi starcia wagi ciężkiej – z dwoma GKS-ami: Katowice i Tychy.

Te starcia z pewnością dostarczą solidnego materiału do analiz i pokażą, jak na tle dwóch głównych pretendentów do tytułu wygląda zespół z grodu nad Sołą.

Przed nami bardzo ciężki weekend. Na początek mistrz Polski i na tym spotkaniu się skupiamy. Wiemy, że GKS Katowice to bardzo dobra drużyna, ale chcemy pokazać na co nas stać przed własną publicznością. Myślę, że dobrze rozpoczęliśmy ten sezon tak, że nie pozostaje nam nic innego jak dalej podążać zwycięską ścieżką – przyznał Łukasz Krzemień, środkowy Unii.

Katowiczanie rozpoczęli sezon od zwycięstwa z GKS-em Tychy, który pokonali na własnym lodzie po serii rzutów karnych. Ten mecz mógł podobać się nawet najbardziej wybrednym kibicom i ekspertom. 

Zespół dowodzony przez Jacka Płachtę ma sporo atutów. Mocnym punktem mistrzów Polski wciąż jest bramkarz John Murray, dobrze wygląda formacja defensywna, a rej w ataku wiodą tacy zawodnicy jak Grzegorz Pasiut, Bartosz Fraszko, Hampus Olsson oraz niedawno sprowadzeni Sam Marklund i Ben Sokay. 

Tyszanie po dwóch meczach mają na swoim koncie cztery punkty i zajmują trzecie miejsce w tabeli. Z kolei na szczycie klasyfikacji kanadyjskiej znajduje się trzech graczy wicemistrzów Polski. Alan Łyszczarczyk ma na swoim koncie 5 asyst, a Filip Komorski i Christian Mroczkowski po 4 punkty (1 gol, 3 asysty). Konfrontacje pomiędzy tyszanami i oświęcimianami mają swój klimat i nie brakuje w nich walki na całej powierzchni lodowiska oraz twardych starć. Trzeba też dodać, że zespół dowodzony przez Andrieja Sidorienkę dysponuje najszerszą kadrą i wieloma klasowymi zawodnikami.

Na koniec wypada zapytać, w jakim składzie do spotkań ze śląskimi drużynami przystąpią biało-niebiescy? W pierwszych dwóch meczach w składzie zabrakło Fina Joonasa Uimonena i litewskiego skrzydłowego Marka Kaleinikovasa, którzy nabawili się urazów w okresie przygotowawczym. Stan ich zdrowia uległ poprawie, ale Nik Zupančič wyznaje zasadę „no risk” i nie postawi na zawodnika, jeśli ten nie będzie w stu procentach gotowy do gry. Litwina najprawdopodobniej dziś zabraknie.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe