Zagłębie Sosnowiec przegrało na własnym lodzie z Tauronem Podhalem Nowy Targ 3:5, choć miało wiele okazji, by rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść. – Zawiodła skuteczność – wyjaśnił Grzegorz Klich, trener sosnowiczan.
Jego podopieczni w 15. minucie otworzyli wynik spotkania, po golu Tomasza Kozłowskiego. Później dwukrotnie na prowadzenie wyszli nowotarżanie, ale w 42. minucie na tablicy świetlnej widniał wynik 3:3.
Drużyna z Zamkowej 4 ośmiokrotnie grała w przewadze, ale wykorzystała tylko jeden taki okres. Za nieskuteczność w tym ważnym elemencie została ukarana.
– Niestety, ale jeżeli nie jesteśmy w stanie wykorzystać prezentów od rywala, to nie możemy myśleć o zwycięstwie. Mamy ewidentnie problem z rozgrywaniem przewag i w meczu z Podhalem to się potwierdziło – ocenił trener Klich.
– Szkoda, gdyż mieliśmy multum szans, gdy przegrywaliśmy jednym golem na doprowadzenie do remisu. Nie strzelamy i nie jesteśmy skuteczni. Popełniamy dużo błędów i dodatkowo łapiemy kary. Myślę, że rywal wygrał zasłużenie – dodał.
W piątek hokeiści Zagłębia Sosnowiec zmierzą się na wyjeździe z Comarch Cracovią (godz. 18:30).
Czytaj także:
