Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim w swoim drugim meczu Turnieju o Puchar Prezesa KRU Architekci Krzysztofa Rudzielewicza przegrali z HK Duklą Ingemą Michalovce 1:4. Słowacy zaprezentowali lepszą organizację gry i więcej hokejowej jakości.
W zespole Unii zabrakło kilku ważnych ogniw. O absencjach ofensywnych obrońców: Kallego Valtoli i Carla Ackereda informowaliśmy już wczoraj, a dziś w meczowym zestawieniu nie znaleźli się też Linus Lundin, Miłosz Noworyta, Sebastian Kowalówka i Erik Ahopelto. Fiński napastnik zmaga się z drobnym urazem, a pozostała trójka dostała wolne od trenera.
Nie od dziś mówi się, że nieobecność jednych, jest szansą dla drugich. Trener Nik Zupančič w bramce postawił na Filipa Płonkę, a w czwartym ataku znaleźli się Adrian Prusak i Jakub Łoza. Największym wygranym tego pojedynku był niewątpliwie 22-letni golkiper, który zaprezentował się z dobrej strony i popisał się kilkoma znakomitymi interwencjami.
Spotkanie mogło się podobać. Toczone było w niezłym tempie i sporo było w nim twardej, męskiej walki. Obie drużyny nie szczędziły sobie razów, choć był to tylko sparing.
W 14. minucie, gdy na ławce kar siedział Ville Heikkinen, o krok od rozwiązania worka z bramkami był Samuel Solenský. Uderzenie słowackiego napastnika zatrzymało się na poprzeczce.
Chwilę później Heikkinen wyskoczył z boksu i podłączył się do akcji. Efekt był taki, że zaliczył asystę przy trafieniu Joonasa Uimonena, które otworzyło wynik spotkania. Fiński defensor przymierzył z nadgarstka pod poprzeczkę i zaskoczył Vladimira Glosara.
W drugiej odsłonie zdecydowanie więcej z gry mieli podopieczni Tomka Valtonena. To oni częściej byli przy krążku, wykreowali sobie więcej okazji, a swoją przewagę potwierdzili zdobyciem dwóch goli. Filipa Płonkę pokonali kolejno Sebastian Jasečko i David Hajnik. Pierwszy z nich efektownie obrócił się z krążkiem i uderzył w samo okienko, a Hajnik kąśliwym strzałem pod poprzeczkę zwieńczył szybką akcję swojego zespołu.
Trzeba przyznać, że prowadzenie brązowych medalistów słowackiej Tipos Extraligi mogło być wyższe, ale Płonka najpierw zatrzymał szarżującego Filipa Vašaša, a następnie wygrał pojedynek sam na sam z Samuelem Solenským.
W trzeciej odsłonie hokeiści Dukli Michalovce, dzięki dobrej organizacji gry, kontrolowali przebieg meczu. W trudniejszych momentach pomógł im też dobrze interweniujący Vladimir Glosar, który zatrzymał między innymi dwa kąśliwe uderzenia Sama Marklunda.
Ekipa dowodzona przez Tomka Valtonena przypieczętowała swój triumf dwoma trafieniami. Najpierw zamiary Daniela Olssona Trkulji przewidział Filip Vašaš i po przejęciu krążka miał dosłownie autostradę do bramki. Z kolei w 51. minucie okres gry w przewadze na gola zamienił Michal Kabáč, który wykonał efektowny strzał z półobrotu.
Re-Plast Unia Oświęcim – HK Dukla Michalovce 1:4 (1:0, 0:2, 0:2)
1:0 - Uimonen - Heikkinen (13:45),
1:1 - Jasečko - Svitana, Semanak (31:58),
1:2 - Hajnik - Gabriel (38:38),
1:3 - Vašaš (42:48),
1:4 - Kabáč - Svitana (50:24, 5/4).
Sędziowali: Rafał Noworyta, Paweł Pomorzewski (główni) – Piotr Kot, Artur Hyliński (liniowi).
Minuty karne: 10-14.
Strzały: 23-33.
Widzów: 1000.
Unia: Płonka – Bezuška, Prokopiak (2); Olsson, Dziubiński, Galant – Vertanen, Uimonen; Sadłocha (4), Heikkinen (2), Karjalainen – Söderberg, Diukow; Holm, Trkulja, Marklund – Łukawski; Łoza, Krzemień (2), Prusak.
Trener: Nik Zupančič
Michalovce: Glosar - Cibak, Drgon; Kabac (2), Solenský (2), Vasas - Melisko (2), Jasečko (2); Varga (2), Pu, Fominych - Semanak, Stripai (2); Valach (2), Rönni, Svitana - Pišoja, Marcinko; Hajnik, Gabriel, Prokopovič oraz Fedor
Trener: Tomek Valtonen
Tabela po drugim dniu turnieju (mecze, punkty, bilans bramek)
1. HK Dukla Ingema Michalovce 2 4 4:2
2. Re-Plast Unia Oświęcim 2 3 5:5
3. HK Poprad 2 3 5:4
4. GKS Katowice 2 2 1:4
W przypadku równej ilości punktów decyduje bilans bezpośrednich spotkań
Czytaj także:
