Sobecki: Zabolała taka forma rozstania
Arkadiusz Sobecki nie jest już członkiem sztabu szkoleniowego i trenerem bramkarzy GKS-u Tychy. W rozmowie z katowickim „Sportem” opowiedział o kulisach swojego zwolnienia.
Słaby początek sezonu oraz brak awansu do Turnieju Finałowego Pucharu Polski sprawił, że szefostwo GKS-u Tychy zdecydowało się na zmiany w drużynie. Działacze podziękowali za grę bramkarzowi Ondřejowi Raszce oraz zrezygnowali z usług Arkadiusza Sobeckiego, który był odpowiedzialny za pracę z golkiperami.
Sobecki został wezwany na rozmowę z szefostwem klubu, na której zakomunikowano mu, że umowa zostaje rozwiązana w trybie natychmiastowym.
– Nie podano mi żadnych powodów merytorycznych, ale oparto się na jednym punkcie umowy, który zezwalał na taki ruch i go wykorzystano. Nie zamierzam się wdawać w szczegóły, ale trochę zabolała taka forma rozstania. Rozumiem, że chciano dokonać zmian, ale można było się rozstać w inny sposób. Muszę trochę ochłonąć po tym zwolnieniu – przyznał na łamach „Sportu”Arkadiusz Sobecki.
41-letni trener pracował też w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski, ale nie otrzymał od szefostwa klubu zgody na wyjazd z kadrą na najbliższy turniej EIHC, który odbędzie się w Tallinie.
Tymczasem wielu kibiców zastanawia się, czy obecne ruchy nie zwiastują większej rewolucji. Nie jest tajemnicą, że w Tychach więcej spodziewano się po grze Jegora Fieofanowa, który miał być kluczową postacią ofensywy trójkolorowych. Rosyjski środkowy w17 rozegranych meczach zdobył zaledwie 1 gola i zanotował 6 asyst. W klasyfikacji plus/minus wypadł na -6, co jest najgorszym wynikiem w ekipie z piwnego miasta.
Komentarze