Reprezentacja Niemiec na inaugurację zmagań w Mistrzostwach Świata Elity pokonała Słowację 6:4. O tym meczu porozmawialiśmy razem z urodzonym w Gdańsku, a reprezentującym niemieckie barwy Wojciechem Stachowiakiem.
HOKEJ.NET: – Jak oceniasz spotkanie ze Słowacją?
– Pierwszy mecz to tak naprawdę w tym roku od razu mocne uderzenie, więc cieszy nas wygrana. Zawsze dobrze jest zacząć turniej zwycięstwem. Cieszymy się, ale już myślimy o kolejnym meczu.
Były momenty, że Słowacja miała przewagę, ale finalnie nie daliście sobie zabrać wygranej.
– Pokazuje to charakter drużyny – mimo, że dostaje się dwie szybie bramki, i tak można wrócić i finalnie wygrać. Trzy punkty są u nas.
Nie brakowało w tym meczu ostrych starć.
– Tak. Graliśmy ze Słowacją w meczach przygotowawczych i wtedy też było trochę takich akcji, ale my tutaj walczymy o mistrzostwo świata, więc każdy chce zrobić co w jego mocy, żeby pomóc drużynie.
Jakie są oczekiwania wobec was na tym turnieju?
– Wiadomo, że drugi raz niespodzianką nie będziemy, ale robimy swoje. W zeszłym roku zdobyliśmy srebro, chcemy grać z meczu na mecz i zdobywać gole. A co będzie, to będzie.
CAŁY WYWIAD W MATERIALE WIDEO:
Czytaj także:
