Stanisław Snopek: Wstydem byłoby nie powtórzyć osiągnięcia sprzed czterech lat
O zbliżającym się turnieju prekwalifikacyjnym do Zimowych Igrzysk Olimpijskich, szansach Polaków i problemach trawiących nasz hokej porozmawialiśmy ze Stanisławem Snopkiem, sekretarzem programowym TVP Sport.
HOKEJ.NET: – Przed reprezentacją Polski czeka pierwsze w tym roku wyzwanie, a mianowicie turniej prekwalifikacyjny do Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Jak ocenia Pan szanse biało-czerwonych?
Stanisław Snopek, dziennikarz i sekretarz programowy TVP Sport: – Gramy u siebie i jesteśmy faworytem. Wstydem byłoby nie powtórzyć osiągnięcia sprzed czterech lat (wtedy turniej na tym etapie rozgrywany był w Kazachstanie) i nie awansować do ostatniej fazy eliminacji olimpijskich. Łatwo z pewnością nie będzie, bo to jest jednak sport i każdy chce wygrać, ale liczę na biało-czerwonych.
W kadrze zabraknie kilku czołowych reprezentantów Polski, którzy leczą kontuzje. Czy to znacznie zmieni naszą pozycję? Czy jednak nie ma się czego obawiać od niżej notowanych rywali?
– Najbardziej szkoda, że nie może zagrać Alan Łyszczarczyk, bo to zawodnik z nieprzeciętnymi umiejętnościami, który w trudnym momencie może przechylić szalę na naszą korzyść. Z nieobecnością pozostałych trener Róbert Kaláber powinien sobie poradzić. Oczywiście szkoda, że paru dobrych zawodników wyeliminowały kontuzje, ale tak to już bywa, że nie zawsze da się zagrać w optymalnym składzie. Brak jednych jest szansą na pokazanie się z dobrej strony dla innych.
W maju czeka nas turniej dwudziestolecia, bo tyle czekaliśmy na awans do Elity. Może zacznijmy jakie były w Panu emocje po uzyskaniu upragnionego awansu?
– No cóż cieszyłem się jak każdy kibic. Tyle razy już byliśmy blisko i przegrywali ostatnie, decydujące spotkanie… Mecze z udziałem naszej reprezentacji w Mistrzostwach Świata są dla mnie najbardziej stresujące, właściwie od dziecka, czyli odkąd oglądam hokej. Zawsze wierzę w naszą reprezentację i bardzo się cieszę, że w końcu się udało.
Jak ocenia Pan szansę naszej kadry podczas turnieju w Czechach. Czy jesteśmy w stanie utrzymać się w Ostrawie?
– Tak jak co roku wierzyłem w awans tak i teraz wierzę w utrzymanie w Elicie. Wiadomo, że nie będzie to łatwe zadanie, ale nie można z góry skazywać nas na porażkę. To jest sport i trzeba walczyć do końca, do ostatniej minuty każdego meczu. To jest turniej i wszystko może się zdarzyć, jedna, dwie czy nawet trzy porażki nie przekreślają jeszcze szans żadnej z drużyn, bo już zaraz jest kolejny mecz zaczynający się od stanu 0:0.
Czy selekcjoner reprezentacji Polski powinien stawiać na tych co awansowali do Elity i go wywalczyli, czy jednak powinien być otwarty na świeżą krew?
– W reprezentacji powinni grać najlepsi w danym momencie. Wiek czy staż w kadrze nie powinny być decydujące. Oczywiście drużyna musi być odpowiednio zbalansowana, potrzeba i doświadczenia i trochę młodzieńczej fantazji. Wydaje mi się, że trener Róbert Kaláber radzi sobie z tym jednak doskonale i w pełni ufam jego wyborom.
Nie słyszymy w ostatnich miesiącach Pana jako komentatora w TVP Sport przy transmisjach hokejowych. Czy oddał Pan tę rolę młodszym kolegom z redakcji?
– Tak. Mówiłem już o tym w wywiadach. Znacznie wcześniej podjąłem decyzję, że tak szybką i dynamiczną dyscyplinę jak hokej na lodzie będę komentował co najwyżej do „sześćdziesiątki”, a że w lipcu ubiegłego roku osiągnąłem tę granicę, to sam wycofałem się z komentowania. Pewnie spokojnie dałbym jeszcze radę, ale uważam, że komentator, podobnie jak sportowiec, powinien zakończyć karierę wtedy, kiedy jest jeszcze w odpowiedniej formie. Chciałbym zostać zapamiętany jako dobry komentator hokeja, a nie taki który zaczyna mylić zawodników i nie nadąża za akcją. Moi młodsi koledzy Jacek Laskowski i Patryk Rokicki radzą sobie doskonale, więc jestem spokojny o komentarz do naszych hokejowych transmisji. To, że nie komentuję hokeja nie oznacza, że nie interesuję się dyscypliną i nie śledzę wydarzeń na lodowiskach. Miłość do hokeja dla chłopaka urodzonego w Nowym Targu zostaje na całe życie.
Na sam koniec zapytam, jak oceni Pan poziom polskiego hokeja? Jest pod tym względem lepiej czy jest dość zbliżony do tego z ostatnich latach?
– Otwarcie ligi na obcokrajowców spowodowało na pewno podniesienie poziomu naszej ligi. A że większość kadrowiczów gra w polskich klubach, to walka na wyższych obrotach w lidze przełożyła się także na lepszą grę reprezentacji, już nie ma dla nich takiego przeskoku, głównie w szybkości rozgrywania krążka, jak dawniej. To często powodowało, że na MŚ byli w stanie zagrać na odpowiednim poziomie dwa może trzy mecze.
Tyle, że w ślad za podniesieniem poziomu ligi nie poprawiło się szkolenie młodzieży i za chwilę w tej lidze nie będzie miał kto grać… Widać to najlepiej po wynikach naszych reprezentacji juniorskich. Sytuacja jest trochę podobna do tej, jak ta w bliskich mi także skokach narciarskich. Poziom kadry trzymają głównie starsi zawodnicy, młodzież nie naciska. W skokach już wyniki zaczynają się sypać, w hokeju jak nie ruszymy pełną parą ze szkoleniem będzie za chwilę to samo. W tym roku może utrzymamy się w Elicie, za rok może jeszcze powalczymy, ale za 3-4 lata? Na dzisiaj jedyna nadzieja to wyjazd najzdolniejszych bardzo młodych zawodników do mocnych zagranicznych klubów. Nie każdy może sobie jednak na to pozwolić, więc długofalowo lepiej byłoby sprowadzać do pracy z młodzieżą dobrych zagranicznych trenerów, a u ich boku szkolić naszych, którzy potem kontynuowaliby tę pracę.
Rozmawiał: Sebastian Królicki
Komentarze
Lista komentarzy
PanFan1
Ostatnia część wypowiedzi pana Stanisława, nic dodać i nic ująć, mam nadzieję że to wybrzmi w polskim środowisku hokejowym.
manek 1906
Zupelna zgoda z Panem Snopkiem!
mario.kornik1971
Szkoda, że Pan zrezygnował.
Laskowski wyje jakby go za worek ciągnęli
PanFan1
W sensie że ekspresja przez kompresję Mario ? ;)
J_Ruutu
Trzeba by było wziąć się za szkolenie. Słyszę to od co najmniej 20 lat.
I na gadaniu się kończy.
szalnt
Warto przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie - po co szkolić młodzież ?
Jeśli klub dostanie kasę od sponsora lub z UM to łatwiej mu "tu i zaraz" zatrudnić wyszkolonego obcokrajowca lub wyszkolonego wychowanka innego klubu niż samemu szkolić i czekać latami na efekty.
Co z tego że wyszkolisz zawodnika jeśli nie masz kasy na utrzymanie go to i tak ucieknie za granice lub do innego klubu a to niestety nie zachęca kolejnych dzieciaków do trenowania itp. Ponadto jeśli rodzic musi podjąć decyzję czy wysłać niepełnoletnie dziecko samo za granicę żeby tam trenowało to duże wyzwanie.
Przecież to normalne że dla dziecka które chciało by grać - przede wszystkim idolem jest starszy zawodnik który gra w rodzimym klubie a nie nawet najlepszy grający za granicą lub przeciw nam - taka kolej rzeczy i tego nie zmienimy.
Pewnie że możemy mieć idoli w NHL ale szybko następuje zimny prysznic i młody się zorientuje że to zbyt wygórowane marzenia.
AgniechaNT
rozwiązaniem mogłaby być silna druga liga Szalu coś jak w Czechach chyba tu trzeba zainwestować żeby ten junior miał gdzie grać i na odpowiednim poziomie
Tomunio82
Szalu, ja to rozumuje tak ze jesli wszyscy by dobrze szkolili, to Po co by mieli brac z innego klubu? Tu chodzi o ogolne szkolenie! Nie w jednym klubie. A jesli by ktos wybral zagranice, to tym lepiej dla reprezentacji. Trzeba ulepszyc system, nie pojedyncze kluby. Szwajcaria, Niemcy, od nicht trzeba brac przyklad. Wystarczy popatrzec gdzie graja ich U18,U20.
szalnt
Mnie też chodzi o ogólne szkolenie i to co powiedział Snopek - trzeba zatrudnić trenerów z prawdziwego zdarzenia którzy potrafią pracować z dziećmi i młodzieżą. Teraz niestety jest tak że zleca się to byłym zawodnikom którzy mają licencję trenerską (bez urazy dla tych zawodników) czasami tylko po to aby po prostu dać im zatrudnienie.
Praca z dziećmi i młodzieżą jest dużo trudniejsza niż z dorosłymi którzy pracują za niemałe pieniądze.
Ten zapis że w drużynie ma się wystawić na mecz 2 czy 3 młodzieżowców którzy przez 99%meczu przesiedzą na ławie tylko upokarza i deprymuje tych chłopaków. Według mnie w każdej drużynie powinien być wymóg np jednej czwartej piątki złożonej wyłącznie z młodzieży (wychowanków tegoż klubu) i ta piątka ma grać/przebywać na lodzie (niech grają te 4 piątki przeciw sobie). Za niedługo będziemy musieli jak Kazachstan naturalizować zawodników bo nie będzie miał kto grać w reprezentacji. Już mamy przykład bramkarzy
Arma
Już widzę jak biedny klub inwestuję w trenera, sprzęt i szkoli młodych, by po jednym dobrym sezonie przyszedł bogaty klub i zabrał grajka dając 30k za niego. Zapewniam że żaden klub więcej by nie szkolił. Nie da się szkolić w lidze gdy są takie rozbieżności w budżetach, nikt nie będzie grać za grosze, z miłości do klubu gdy u konkurencji dostanie 3 razy tyle, nic też nie da order za wyszkolenie gdy potem grajek gra przeciwko klubowi gdzie się szkolił i celebruje bramki jakby zdobył mistrzostwo świata.
Chcecie by szkolenie ruszyło ? To znajdźcie w centrali pomysł na to
szalnt
Dokładnie @Arma - już wielokrotnie o tym pisałem.
Musi być coś na wzór centralnej ligo jak np na Słowacji - tam praktycznie co rok widać zmiany na fotelu lidera a u nas czołówkę okupują te same najbogatsze kluby grające tym co ktoś inny wyszkolił.
Nie wiem dlaczego zarząd THL nie chce wziąć przykładu z takich lig - być może wcale im na tym nie zależy.
BernsztajnAlef
Pan Snopek dobry człowiek jest, spora wiedza hokejowa choć rzadko aktualizowana, to niedobra sprawa.
Wszyscy na tym portalu hokejowym więcej wiedzą o polskim hokeju niż Panowie Komentatorzy Telewizji Polskiej razem, bo oglądają polski hokej cały czas, a nie od święta.
Czy Pan Sekretarz TVP Sport przygotuje / zleci robienie materiałów przed „wydarzeniem dwudziestolecia”?
Ilość zapowiedzi turnieju prekwalifikacyjnego w tej stacji raczej na to nie wskazuje.
Lepiej wyświetlić gotowy spot darta albo 1367 powtórkę skoków do du…y
Oddaliście MŚ oddajcie Play Offy, przecież i tak pokazujecie tylko Finał
szop
tez jestem za by TVP przestalo kaleczyc THL
kijek
Nikt nie oddał MŚ, po prostu Polsat zapłacił więcej. Normalna kolej rzeczy, kto wykłada największą kasę ten dostaje prawa. Natomiast ligą nikt nie jest zainteresowany.
BernsztajnAlef
Pan Kijek mija się z prawdą. Polsat wcale nie „dał więcej” tylko w odpowiedniej chwili złożył ofertę, bo w tvp myśleli, że im to się zwyczajnie należy. „Ligą nikt nie jest zainteresowany” to kompletna bzdura jest, wymyślona, żeby nic nie robić żeby kogoś zainteresować
kijek
Warto, znać się na czymś o czym się mówi. Jak Polsat wykupił Champions League, tonteż TVP myślała, że się im należy? Z Ekstraklasą też myśleli, że się im należy?
Przez nikt rozumiem, stacje telewizyjne, czego w sumie można się domyślić. Ile TVP płaci za prawa do ligi hokeja? 10 milionów? 50? Sorry, zapomniałem, 0 PLN. Więc nikt, żadna stacja telewizyjna nie jest zainteresowana puszczaniem ligi. Jakby była to już dawno te prawa wyjeliby od TVP.
BernsztajnAlef
Pana porównanie do Champions League w zasadzie zamyka temat.
Dziękuję i zdrowia życzę dla Pana jak najwięcej
kijek
Zamyka temat bo? Kupowanie praw niczym się od siebie nie różni, jako proces. Niezależnie czy jest to Champions League czy PLH. Jedyne zmienne to liczba zainteresowanych i kwota, którą trzeba przeznaczyć na zakup. TVP dało kwotę X, Polsta kwotę Y, Y > X, proste jak budowa cepa. Tracą prawa nie pierwszy raz i nie ostatni.
W przypadku PLH nikt, poza TVP nie chce robić transmisji nawet "za darmo" (trzeba wysłać wóz transmisyjny co by wyprodukować sygnał, a to kosztuje). Może jakby PLH miała spółkę, która odpowiada za produkcje sygnał, to ktoś by wziął za [****]. Ale cóż, hokeja na to nie stać, koło się zamyka.
szop
a jak juz pokazuja z laska mecz to z jednej kamery i wyglada to fatalnie mowie to Ja chlopak urodzony w Nowym Targu ktory kocha hokej Panie Staszku
PanFan1
Niech się dzieje co chce, byle Ani Kozińskiej nie zabrakło ;)
Hokejowy1964
O jakimkolwiek szkoleniu dzieci i młodzieży możemy myśleć dopiero wtedy kiedy będzie centralny program szkolenia oraz będą wyszkoleni, przygotowani do tego trenerzy, jak wiadomo u nas często są to przypadkowi ludzie dla których często jednym z kryteriów jest to że mieszkają blisko lodowiska. Tak ja już ktoś tu napisał praca z dziećmi i młodzieżą jest bardzo wymagająca, Nasi trenerzy a właściwie częściej instruktorzy hokejowi trenują te dzieciaki bo trenują - można powiedzieć za piwo i frytki. Stawki za godziny lodowe są kiepskie co nie zachęca ambitniejszych trenerów do hokeja . No i jest jeszcze kwestia tego środowiska- najczęściej betony , jak jest jakiś młody trener to ci starsi niezbyt dobrze takiego odbierają mówiąc delkatnie....ot takie polskie to.