Niedziela. Oznacza to, że hokejowi fani z całej Polski zasiądą dzisiaj na trybunach i przed odbiornikami, aby śledzić poczynania swoich drużyn, które rozegrają dzisiaj 2. kolejkę TAURON Hokej Ligi. Najciekawiej zapowiada się starcie w Tychach, gdzie mistrz Polski GKS podejmie wicemistrza.
Hokejowe emocje rozpoczniemy jednak od starcia w Karwinie o godzinie 16:00. Tam JKH GKS Jastrzębie podejmie beniaminka tych rozgrywek - BS Polonię Bytom.
Jastrzębianie mają za sobą niełatwą przeprawę z ekipą STS-u Sanok, którą "po męczarniach" pokonali w Karwinie 2:1, chociaż długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Później 1:0 prowadzili sanoczanie, aż swoimi umiejętnościami gry w formacjach specjalnych popisał się Daniels Bērziņš. Łotysz najpierw trafił w przewadze, a potem w osłabieniu.
Blisko niespodzianki było ostatnio również w Bytomiu, gdzie Polonia podejmowała GKS Katowice i uległa mu 1:2. Bytomianie długo utrzymywali się przy życiu zwłaszcza za sprawą ich golkipera Bohdana Djaczenki, który w debiucie pokazał się ze świetnej strony.
Odkuć się
W drugim starciu będziemy świadkami pojedynku ECB Zagłębia Sosnowiec z KH Energą Toruń. Sosnowiczanie, aspirujący w tym sezonie do strefy medalowej ulegli w pierwszym starciu KS Unii Oświęcim 2:4, będąc wyraźnie gorszym zespołem.
– Nie pokazaliśmy w pełni tego, co potrafimy, ale ciężko mi powiedzieć co konkretnie zawiodło. Na pewno chcieliśmy bardzo, od pierwszej zmiany chcieliśmy narzucić swój styl i może w tym była przyczyna, że za bardzo chcieliśmy – mówił o przyczynach porażki Sebastian Brynkus.
Zdecydowanie lepsze humory panują natomiast w Toruniu. "Stalowe Pierniki" bowiem na inaugurację we własnej hali wysoko pokonały Comarch Cracovię 8:3, będąc drużyną lepszą niemal w każdym elemencie hokejowego rzemiosła.
Arcyważny pojedynek
Do ligowych rozgrywek powraca natomiast GKS Tychy, który za sobą ma cztery występy w tegorocznej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów. Mistrz Polski nie zasmakował jeszcze smaku zwycięstwa w tych elitarnych rozgrywkach.
Rozpoczęcie sezonu THL też nie będzie dla nich wcale łatwym zadaniem, gdyż na początek przyjdzie im zmierzyć się z drużyną, którą pokonali w zeszłorocznym finale play-off. Atutem może być jednak własny lód i głośny doping trybun.
Katowiczanie natomiast pierwszy kontakt z ekstraligową taflą w tym sezonie mają za sobą. Wyjazdowy mecz w Bytomiu nie był jednak dla nich bardzo udany, bowiem z miejscową Polonią wygrali zaledwie 2:1.
– To był pierwszy mecz sezonu, ale myślę, że możemy grać lepiej. Najważniejsze jest to, że udało nam się sięgnąć po trzy punkty w pierwszym meczu. Więc bierzemy je i idziemy dalej – zaznaczył Jesper Eliasson, golkiper GieKSy.
Zespoły o odmiennych celach
Kolejkę zamknie mecz STS-u Sanok z Unią Oświęcim, który rozpocznie się o 18:00. Faworytem tego starcia są biało-niebiescy, którzy udają się na Podkarpacie z jasnymi celami. Chcą sięgnąć po pełną pulę i uniknąć kontuzji.
Przewidujemy, że w tym meczu swoją szansę dostaną młodsi zawodnicy. W bramce powinien pojawić się Igor Tyczyński, który podczas meczów sparingowych pokazywał się z dobrej strony.
Sanoczanie w pierwszej kolejce przegrali na wyjeździe z JKH GKS-em Jastrzębie 1:2. Teraz przed własną publicznością, będą próbowali zatrzymać napór oświęcimian, ale różnica klas między zespołami jest ogromna.
JKH GKS Jastrzębie – BS Polonia Bytom godz. 16:00
Transmisja: polskihokej.tv
ECB Zagłębie Sosnowiec – KH Energa Toruń godz. 17:00
Transmisja: polskihokej.tv
GKS Tychy – GKS Katowice godz. 17:00
Transmisja: polskihokej.tv
STS Sanok – KS Unia Oświęcim godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
Czytaj także: