Świderski: Zawsze muszę być w pełni swojej dyspozycji
Marma Ciarko STS Sanok nie zdołała powtórzyć wyniku z piątkowego starcia, kiedy to wygrała z JKH GKS-em Jastrzębie 4:3 po rzutach karnych. W niedzielę podopieczni Miiki Elomo okazali się słabsi od jastrzębian i ulegli im 2:5. – Mecz był rozgrywany zdecydowanie w dobrym tempie – przyznał Filip Świderski, drugi bramkarz sanoczan.
Kluczowa dla przebiegu spotkania była pierwsza tercja, wygrana przez jastrzębian 3:1. Ekipa znad czeskiej granicy nie oddała już prowadzenia do samego końca.
– Rzeczywiście pierwsza tercja była trochę dla nas niefortunna. Straciliśmy w niej trzy dość pechowe bramki i bardzo chciałbym o tej tercji zapomnieć – mówił ze smutkiem po meczu Filip Świderski.
21-letni golkiper w dwóch kolejnych odsłonach zaprezentował się bardzo solidnie. W ostatniej części gry nie dał się pokonać, broniąc wszystkie 15 strzałów rywali.
– Jestem rozliczany z sześćdziesięciu minut. Powinienem zdecydowanie lepiej pomóc moim kolegom w pierwszej tercji. Już od drugiej tercji zaczęło się grać lepiej. Poczułem ten mecz i wszystko zaczęło się układać – zaznaczył drugi bramkarz ekipy z Podkarpacia.
Zapewne większość kibiców nie spodziewała się, że to właśnie sanocki wychowanek stanie pomiędzy słupkami. Wszakże w ostatnim meczu Dominik Salama zaprezentował się naprawdę nieźle, a nawet został przez nas wyróżniony i umieszczony w szóstce kolejki.
– Jestem drugim bramkarzem i moim zadaniem jest być zawsze gotowym do gry. Tak, że nie ważne jak wyglądał poprzedni mecz, zawsze muszę być w pełni swojej dyspozycji, a jeśli chodzi o Dominika Salamę, jest to bardzo dobry bramkarz. Salama w tym sezonie broni naprawdę super, cały czas na stabilnej pozycji. Dzisiaj ja otrzymałem szansę od trenera i starałem się jak najlepiej wywiązać ze swojej roli – stwierdził 21-letni wychowanek sanockiej drużyny.
Na sam koniec dodajmy, że w składzie STS-u zabrakło Konrada Filipka, który jest chory. Ekipa z Podkarpacia w piątek pauzuje, a w niedzielę zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec.
Komentarze