„Święta Wojna” przenosi się do Tychów. Czy tyszanie wykorzystają atut własnego lodu?

W półfinałowej rywalizacji pomiędzy Re-Plast Unią Oświęcim a GKS-em Tychy jest remis 1:1. Po dwóch meczach w grodzie nad Sołą, rywalizacja przenosi się do Tychów. To będą ciekawe mecze!

Oba spotkania w Oświęcimiu dostarczyły wielu emocji. Obejrzeliśmy w nich sporo twardej i męskiej walki, szybkich kontr i zawiłości taktycznych. To była klasyka play-offowego gatunku.

W niedzielę 2:0 triumfowali tyszanie, dając pokaz hokejowej dojrzałości i pragmatyzmu. Swoje w bramce zrobił Tomáš Fučík, który obronił 21 uderzeń rywali i zachował czyste konto. Ekipa z de Gaulle'a bardzo dobrze zaprezentowała się w destrukcji i wykorzystała dwie liczebne przewagi.

Kluczowe drugie tercje?

Dzień później wyższą kulturę gry zaprezentowali gospodarze, którzy wyciągnęli wnioski i wygrali 5:2. Podopieczni Nika Zupančiča zagrali odważniej, częściej strzelali na tyską bramkę i nie unikali też fizycznych starć z rywalami.

Warto zaznaczyć, że wspólnym mianownikiem obu spotkań był z pewnością fakt, iż losy spotkania rozstrzygały się w drugiej odsłonie. Poza tym wygrywał też zespół, który jako pierwszy trafiał do siatki.

– Dlatego w Tychach jako pierwsi musimy strzelić bramkę – uśmiechnął się Kamil Sadłocha, skrzydłowy biało-niebieskich. – Wiemy, że nie będzie łatwo. Musimy zagrać tak jak w poniedziałek albo jeszcze lepiej.

Nie da się ukryć, że mankamentem oświęcimian jest z pewnością gra w przewagach. W obu spotkaniach zespół z Chemików 4 nie wykorzystał siedmiu takich okresów. A ten element w wyrównanych spotkaniach jest niezwykle istotny. 

– Mam nadzieję, że już w najbliższym meczu poprawimy ten aspekt. Potrzebujemy jednego gola, impulsu, żeby się przełamać. Wtedy na pewno będzie lepiej, choć z drugiej strony trzeba przyznać, że bardzo dobrze gramy 5 na 5 – dodał Sadłocha.

Z kolei trójkolorowi bardzo dobrze radzą sobie w formacjach specjalnych. Bronią osłabienia na poziomie 95,5 procent, a ich skuteczność wykorzystanych przewag wynosi 21,7 procent. W telegraficznym skrócie są to najlepsze wyniki spośród wszystkich półfinalistów!

Kto zagra, a kogo zabraknie?

Sporo się mówi o kwestiach kadrowych. Trener Pekka Tirkkonen dysponuje długą ławką, więc jest w stanie godnie zastąpić zmagającego się z urazem Mateusza Gościńskiego. Wiemy też, że treningi wznowił już waleczny i ofiarnie grający defensor Olaf Bizacki. 

A jak wygląda to w Unii? Wszystko wskazuje na to, że do gry wróci dziś Henry Karjalainen, więc trener Nik Zupančič, po zwycięskim meczu, będzie musiał nieco przebudować ataki. Być może słoweński szkoleniowiec zdecyduje się też na ponowne wystawienie Andrija Denyskina, który z uwagi na słabszą postawę w pierwszym meczu, został odsunięty od składu. Personalne kwestie wyjaśnią się zapewne na przedmeczowej rozgrzewce.

Hokeiści GKS-u Tychy zdają sobie sprawę, że zwycięstwo odniesione na terenie rywala może być niezwykle ważne dla dalszych losów rywalizacji. Mimo to twardo stąpają po ziemi i na każdym kroku starają się tonować nastroje.

– Przyjeżdżając do Oświęcimia chcieliśmy wygrać najpierw pierwszy, a dopiero później drugi mecz. Wyjeżdżamy stąd z jednym zwycięstwem, ale wiemy nad czym musimy popracować i co poprawić. Nie wybiegamy w przyszłość, bo w naszych głowach jest na razie tylko czwartkowy mecz – mówił po poniedziałkowej konfrontacji Alan Łyszczarczyk, najlepiej punktujący gracz wicemistrzów Polski.

 

Szczegółowe statystyki fazy play-off

GKS Tychy
Bilans spotkań (Z, ZPDiRK, PPDiRK, P) : 4-1-1-2.
Bilans bramek: 23-14.
Liczba minut karnych: 68.
Najwięcej punktów: Alan Łyszczarczyk – 8 (8 A)
Najwięcej bramek: Filip Komorski – 4.
Najwięcej asyst: Alan Łyszczarczyk – 8.
Najwięcej minut karnych: Szymon Marzec, Bartosz Ciura, Oskar Jaśkiewicz, Jan Jaroměřský – po 8.
Najlepszy plus/minus: Bartosz Ciura (+5) 
Najgorszy plus/minus: Alan Łyszczarczyk (-4).  
Bramki w przewadze: 5
Bramki w osłabieniu: 0
Skuteczność w przewagach: 21,74 %
Skuteczność bronienia osłabień: 95,45 %

Bramkarze:
Tomáš Fučík – 8 meczów, skuteczność 95,24 % (obronił 240 z 252 strzałów), ŚPB: 1,49

 

Re-Plast Unia Oświęcim
Bilans spotkań (Z, ZPDiRK, PPDiRK, P) : 4-1-1-3.
Bilans bramek: 23-20.
Liczba minut karnych: 89.
Najwięcej punktów: Mark Kaleinikovas, Ville Heikkinen – 6 (4 G + 2 A)
Najwięcej bramek: Mark Kaleinikovas, Ville Heikkinen – po 4.
Najwięcej asyst: Elliot Lorraine – 5.
Najwięcej minut karnych: Andrij Denyskin – 37.
Najlepszy plus/minus: Daniel Olsson Trkulja (+7)
Najgorszy plus/minus: Dariusz Wanat (-4).
Bramki w przewadze: 4
Bramki w osłabieniu: 1
Skuteczność w przewagach: 14,29 %
Skuteczność bronienia osłabień: 80,95 %

Bramkarze:
Linus Lundin – 9 meczów, skuteczność 92,99 % (obronił 252 z 271 strzałów), ŚPB: 2,03