Drużyna Tomasza Malasińskiego, Swindon Wildacats, rozbiła na wyjeździe Milton Keynes Lightning 11:3. Polski skrzydłowy znacznie powiększył swój dorobek punktowy.
"Żbiki" już po siedmiu minutach przegrywały już 0:2, a oba trafienia na swoje konto zapisał Blaz Emersic.
Trener Wildcats Ryan Aldridge od razu zareagował i poprosił o czas.
Był to strzał w dziesiątkę, bo od tego momentu gra jego drużyny zmieniła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Po pierwszej tercji zespół ze Swindonu wygrywał 3:2, a w drugiej zrobił milowy krok do zwycięstwa, aplikując rywalom aż sześć bramek. Spora zasługa w tym Tomasza Malasińskiego, który w ciągu 12 minut skompletował hat tricka, do którego dorzucił jeszcze dwie asysty.
W trzeciej odsłonie zespół Polaka dopełnił dzieła zniszczenia, aplikując "Błyskawicy" jeszcze dwa trafienia.
Czytaj także:
