Świetny dzień mieli dziś na zapleczu czeskiej ekstraligi dwaj Polacy. Damian Tyczyński przesądził o zwycięstwie, a Patryk Krężołek rozegrał fantastyczny mecz przeciwko drużynie prowadzonej przez Rudolfa Roháčka.
"Górnicze derby" pomiędzy Baníkiem Sokolov Krężołka a prowadzonym przez byłego wieloletniego szkoleniowca Comarch Cracovii zespołem HC Poruba 2011 z Ostrawy okazały się szaloną "strzelaniną". Baník wygrał przed własną publicznością 8:5, a niesamowity mecz rozegrał jego pierwszy atak złożony z pozyskanych przed tym sezonem Krężołka, Radka Čípa i Jana Daleckiego. Cała trójka poprowadziła gospodarzy do zwycięstwa, zdobywając łącznie aż 16 punktów i 7 z 8 goli drużyny. Jak napisała oficjalna strona internetowa klubu z Ostrawy "pierwsza formacja Sokolova zmiotła Porubę".
5 punktów miejscowych było dziełem Krężołka. Drużyna z Sokolova w 17. minucie prowadziła 3:0, a polski napastnik asystował przy każdym z tych 3 goli. Pierwszego i trzeciego zdobył lider ofensywny gospodarzy Číp, a drugiego Dalecký. Krężołek, który dwukrotnie w polskiej lidze zostawał królem strzelców, po przenosinach do Czech znacznie częściej asystuje niż trafia do bramki, ale dziś pokazał także, że nie zapomniał, jak się strzela. Do swoich 3 asyst dorzucił bowiem później jeszcze 2 gole. W 33. minucie dobijał z bliska do bramki krążek po interwencji leżącego już bramkarza rywali i podwyższył prowadzenie swojej drużyny na 5:2. A swój 5. punkt w meczu zdobył podczas gry w przewadze na samym początku trzeciej tercji, zmieniając wynik na 7:2.
Ale nawet 5 punktów nie wystarczyło mu dziś, by zostać wybranym najlepszym zawodnikiem swojej drużyny. Wszystkich przyćmił bowiem Číp, który zdobył aż 7 "oczek" i został nowym liderem klasyfikacji punktowej całej ligi. Nie dość, że popisał się hat trickiem, to jeszcze zaliczył 4 asysty. Dalecký zanotował 2 bramki i 2 asysty, a jedynym zawodnikiem spoza pierwszego ataku Baníka, który trafił do siatki, był František Klejna.
Krężołek wyjechał na 26 zmian, łącznie grał przez 18 minut i 40 sekund, zaliczył wynik +4 w statystyce +/-, oddał 6 celnych i 2 niecelne strzały. Punktował w 7 z ostatnich 8 i 10 z ostatnich 12 meczów swojej drużyny. Po 24 występach na zapleczu czeskiej ekstraligi ma w dorobku 7 goli, 15 asyst i +1 w kategorii +/-. Jest drugim najlepiej punktującym obcokrajowcem w lidze, a w ogólnej klasyfikacji punktowej ligi przeskoczył dziś z trzeciej dziesiątki na 9. pozycję.
Jego zespół dzięki dzisiejszemu zwycięstwu wyprzedził w tabeli mających na koncie 4 porażki z rzędu podopiecznych trenera Roháčka i awansował na 11. pozycję wśród 14 drużyn. Wygrał 3 ostatnie spotkania u siebie. Teraz czeka go jednak wyjazd. W środę w swoim kolejnym meczu zmierzy się z ZUBR-em Przerów.
Baník Sokolov - HC Poruba 2011 8:5 (3:1, 3:1, 2:3)
1:0 Číp - Krężołek - Nedelka 7:23
2:0 Dalecký - Číp - Krężołek 14:10
3:0 Číp - Dalecký - Krężołek 16:03
3:1 Mrázek - Roman - Kotala 16:54
3:2 Roman - Mrázek - Bartko 20:31
4:2 Klejna 22:02
5:2 Krężołek - Knotek - Číp 32:22
6:2 Dalecký - Osmík - Číp 33:26 (w podwójnej przewadze)
7:2 Krężołek - Číp - Dalecký 40:28 (w przewadze)
7:3 Razgals - Ježek 41:23
7:4 Šik - Berisha - Younan 51:02
7:5 Mrázek - Razgals - Bartko 56:25 (w przewadze)
8:5 Číp - Habal - Pinkas 59:58 (pusta bramka)
Strzały: 30-32.
Minuty kar: 6-10.
Widzów: 511.
Skrót meczu:
Z kolei Damian Tyczyński w tej samej lidze został bohaterem ostatniej akcji w wyjazdowym meczu HC Frydek-Mistek z SK Kolín. Drużyna z Frydka-Mistka do 50. minuty prowadziła 2:0, by stracić całe prowadzenie w odstępie 78 sekund. Przy remisie 2:2 po trzech tercjach o wyniku decydowała dogrywka. A w jej 2. minucie właśnie polski napastnik po rajdzie Davida Kofroňa dostał krążek i mając dużo miejsca przed bramką zdobył gola na 3:2, który przechylił szalę zwycięstwa na korzyść "Rysiów". Wcześniej dla przyjezdnych strzelali także Matěj Kozlík i Lukáš Klimek.
Tyczyński wystąpił dziś jako środkowy pierwszego ataku zespołu ze Śląska. Wyjechał na lód na 23 zmiany i przebywał na nim przez 16 minut i 26 sekund. W dogrywce do zdobycia gola wystarczyło mu 11 sekund na tafli. Zdobył go swoim jedynym celnym strzałem w całym spotkaniu. Raz także strzelał niecelnie. W statystyce +/- zaliczył wynik +1, a z 15 wznowień wygrał 6. Po raz pierwszy od transferu do Czech punktował w dwóch meczach z rzędu. W środę bowiem zdobył także gola w wygranym meczu z Berani Zlin. Po 19 meczach na zapleczu czeskiej ekstraligi ma w dorobku 4 gole i 2 asysty oraz -5 w +/-. Od wypożyczenia do Frydka-Mistka z VHK Vsetín zagrał 9 razy i zdobył 3 bramki. HC Frydek-Mistek wygrał już 4. mecz z rzędu i w tabeli ligowej zajmuje 8. miejsce. W swoim kolejnym spotkaniu w najbliższą środę podejmie ekipę Horácká Slavia Třebíč.
SK Kolín - HC Frydek-Mistek 2:3 (0:2, 0:0, 2:0, 0:1)
0:1 Kozlík - Střondala - Kubiesa 1:16
0:2 Klimek - Urbanec - Ramik 12:27 (w przewadze)
1:2 Veselý - Černohorský - Štohanzl 49:41
2:2 Skořepa - Adamec - Kolmann 50:59
2:3 Tyczyński - Kofroň 61:01
Strzały: 31-30.
Minuty kar: 4-8.
Widzów: 1 139.
Skrót meczu:
Czytaj także:
