Niesamowity charakter i ofiarność zaprezentowali skazani na kolejne pożarcie hokeiści KH Podhale Nowy Targ. W niedzielnym spotkaniu 35. kolejki TAURON Hokej Ligi nowotarżanie sprawili ogromną sensację urywając punkty wiceliderowi tabeli GKS-owi Katowice. Ostatecznie to w rzutach karnych GieKSa wygrała 2:1 a hokeiści potrzebowali na to aż 11 serii.
Sensacja, niespodzianka - te słowa rzucają się na usta po niedzielnym podziale punktów w Nowym Targu. Hokeiści z Nowego Targu pokazali charakter i ofiarność w swojej grze a katowiczanie bili głową w mur nie mając pomysłu na dobrą grę w defensywie gospodarzy i stabilną postawę w bramce Alexa Horawskiego.
W pierwszej tercji to gospodarze objęli prowadzenie, którego długo nie oddawali. Filip Wielkiewicz w 8. minucie wygrał wznowienie a huknął od razu Marat Saroka nie dając szans Johnowi Murrayowi. Podwyższyć w tej odsłonie mógł Krzysztof Jarczyk, ale nie zdołał wykorzystać sytuacji sam na sam. Z drugiej strony katowiczanie próbowali strzałami zaskoczyć Horawskiego, lecz bez skutku.
W drugiej odsłonie tempo podkręcili hokeiści z Katowic, lecz znowu nie mieli pomysłu na Horawskiego. Powracający do nowotarskiej bramki Kanadyjczyk pewnie łapał strzały Andersona, Fraszki czy Dupuya. Gospodarze jednak nie skupiali się na defensywie a od czasu do czasu stwarzali groźne kontry. Tak sytuacji nie wykorzystał Filip Wielkiewicz oraz Szymon Żółtek.
W trzeciej tercji dalej głową w mur bili wiceliderzy tabeli. Niemiłosiernie kręcili w tercji gospodarzy, lecz dopiero gola zdobyli w 51. minucie gdy podanie Wronki w bramce z bliska umieścił Grzegorz Pasiut. Katowiczanie grali wtedy w przewadze gdyż na ławce kar siedział Łukasz Kamiński, który wystrzelił gumę poza taflę.
Do końca regulaminowego czasu gry ofiarnie bronili się nowotarżanie i potrzebna była dogrywka. Tam długo przy krążku kręcili kółeczka katowiczanie, lecz bez efektu bramkowego i do rozstrzygnięcia potrzebne były rzuty karne. w nich dopiero w 11 serii lepsi okazali się GieKSiarze. Gole zdobywali dwukrotnie Marat Saroka oraz Stephen Anderson, a decydujący strzał oddał Ben Sokay.
Podhale Nowy Targ - GKS Katowice 1:2 (1:0, 0:0, 0:1, d. 0:0, k. 2:3)
1:0 Marat Saroka - Filip Wielkiewicz (08:06)
1:1 Grzegorz Pasiut - Patryk Wronka, Stephen Anderson (50:46, 5/4)
1:2 Ben Sokay (65:00, Karny decydujący)
Sędziowali: Wojciech Czech, Marcin Polak (główni) - Piotr Kot, Kacper Król (liniowi)
Minuty karne: 8-6
Strzały: 23-38
Widzów: 490
Podhale: A. Horawski - D. Tomasik, R. Mrugała, J. Worwa, A. Słowakiewicz (2), F. Wielkiewicz - J. Michalski (2), M. Horzelski, N. Siergiejenko, K. Moś, M. Saroka - K. Wikar, I. Sitnik, S. Żółtek, J. Malasiński, K. Jarczyk - P. Bury, W. Bochnak, U. Chyrkin, Ł. Kamiński (2), D. Bryniarski.
Trener: Aleksandrs Beļavskis
GKS Katowice: J. Murray - P. Englund, A. Runesson (2), P. Wronka, G. Pasiut (2), B. Fraszko - J. Norberg (2), T. Verveda, J. Dupuy, B. Sokay, C. Mroczkowski - S. Koponen, A. Varttinen, B. Magee, S. Anderson, M. Michalski - K. Maciaś, M. Dawid, M. Kallionkieli, D. Salituro, J. Hofman.
Trener: Jacek Płachta
Czytaj także: