Alexander Szczechura otrzymał polskie obywatelstwo. Blisko 33-letni skrzydłowy chciałby w przyszłym sezonie dalej występować na polskich taflach.
– Od miesiąca posiadam polskie obywatelstwo. Fajnie, że te wszystkie formalności mam już za sobą – powiedział nam, jak zwykle oszczędny w słowach, skrzydłowy.
Dodajmy, że jego przyjaciel i kompan z jednego ataku Michael Cichy polski paszport odebrał już w 2015 roku! Ale w jego przypadku formalności były krótsze z uwagi na fakt, iż jego mama urodziła się w Polsce i posiadała wszystkie niezbędne dokumenty.
– W przypadku Alexa formalności były bardzo skomplikowane. Sporo było zawiłości, które dotyczyły danych, jakie zostały wpisane do aktu urodzenia dziadka Alexa. Udało się jednak skompletować wszystkie potrzebne dokumenty i wyjaśnić te zawiłości. To właśnie dlatego tak długo trwało – wyjaśnił nam Rafał Omasta, menedżer zawodnika.
– Dużo żmudnej pracy przez wiele miesięcy wykonał Leszek Błaszczak, który zdobył potrzebne dokumenty z Kanady – dodał.
Szczechura gra w Polsce od ośmiu lat i dał się poznać w naszej lidze jako kreator gry. W 370 spotkaniach zgromadził 407 punktów, na które złożyło się 141 bramek oraz zanotował 266 asyst. Grał w polskiej kadrze w meczach towarzyskich, bo zezwala na to regulamin Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF).
Miniony sezon nie był jednak dla niego udany. Miał problem z odnalezieniem się w zespole TAURON Re-Plast Unii Oświęcim. Nie pomogły mu też w tym dwa urazy, których nabawił się w trakcie rozgrywek.
"Sesh" wystąpił w 44 ligowych meczach i zgromadził na swoim koncie 24 "oczka" za 11 goli i 13 kluczowych zagrań. Barwy którego klubu będzie reprezentował w nowym sezonie? To powinno wyjaśnić się w drugiej połowie kwietnia.
Czytaj także: