Clarke Saunders (Re-Plast Unia Oświęcim), Patryk Wajda (GKS Katowice), Henrich Jabornik (JKH GKS Jastrzębie), Dariusz Wanat (Re-Plast Unia Oświęcim), Michał Kaliniowski (KH Energa Toruń), Jaakko Turtiainen (GKS Katowice) – to szóstka najlepszych graczy zaległej 3. kolejki Polskiej Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET
Bramkarz:
Clarke Saunders (Re-Plast Unia Oświęcim) [*3]
- Jego transfer oświęcimscy kibice przyjęli z pewną dozą obaw, które spotęgowały się po pierwszym sparingu z Zagłębiem Sosnowiec. Tymczasem Kanadyjczyk swoimi dotychczasowymi występami pokazał, że świetnie zna się na swoim fachu. W wygranym po dogrywce meczu z Lotosem PKH Gdańsk (2:1), imponował świetnym refleksem i spokojem w bramce. Obronił 30 z 31 uderzeń rywali i zachował 97-procentową skuteczność.
Obrońcy:
Patryk Wajda (GKS Katowice)
- W wygranym 4:3 meczu z GKS-em Tychy zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Nie popełnił poważnych błędów w destrukcji, a na dodatek dał to „coś” po drugiej strony tafli. Zacznijmy od tego, że zaliczył asystę przy trafieniu Marcina Kolusza na 2:1, a później sam wpisał się na listę strzelców, zdobywając gola na 4:2. Popisał się wówczas przepięknym uderzeniem, po którym krążek odbił się od poprzeczki, a następnie wpadł do siatki.
Henrich Jabornik (JKH GKS Jastrzębie)
- Podopieczni Roberta Kalabera bez większych problemów pokonali Naprzód Janów 6:1. Za to spotkanie postanowiliśmy wyróżnić słowackiego defensora, który oprócz dobrej postawy w destrukcji zaliczył też dwie asysty przy golach Artema Iossafova oraz Radosława Sawickiego.
Napastnicy:
Dariusz Wanat (Re-Plast Unia Oświęcim)
- 23-letni napastnik od początku sezonu imponuje formą. Gra zadziornie, twardo i bardzo ofiarnie. Strzela też ważne bramki, co udowodnił choćby w wyjazdowym starciu z Lotosem PKH Gdańsk, który oświęcimianie wygrali po dogrywce 2:1. Wanat urwał się gdańskim obrońcom i niezwykle sprytnym uderzeniem z bekhendu, z niemal zerowego kąta, zaskoczył Tomáša Fučíka.
Michał Kaliniowski (KH Energa Toruń)
- „Stalowe Pierniki” pokonały na własnym lodzie Zagłębie Sosnowiec 5:4. Nie byłoby tego zwycięstwa, gdyby nie dobra gra i skuteczność młodszego z braci Kalinowskich. To właśnie on zdobył niezwykle ważne gole na 4:4 i na 5:4.
Jaakko Turtiainen (GKS Katowice)
- Fiński napastnik dołożył sporą cegiełkę do zwycięstwa z GKS-em Tychy 4:3. „Maczał palce” przy dwóch golach zdobytych przez swój zespół. Najpierw wyłożył gumę jak na tacy Dušanowi Devečce, a później na jego koncie znalazła się też bramka na 3:2.
Czytaj także:
