Niedzielne spotkanie Re-Plast Unii Oświęcim z GKS-em Tychy (2:1) zakończyło się solidną szarpaniną. Sędziowie nałożyli w sumie cztery kary meczu, z czego podwójną na Romana Diukowa. Dziś dowiedzieliśmy się, że białoruski defensor został zawieszony przez komisarz TAURON Hokej Ligi.
Do zdarzenia doszło w ostatniej sekundzie spotkania. Tyszanie gonili wynik, ale nie udało im się znaleźć sposobu na Linusa Lundina. Krążek w bramce próbował umieścić Filip Komorski, starając się wyłuskać gumę spod parkana, a następnie spod rękawicy szwedzkiego golkipera. To nie spodobało się oświęcimskim zawodnikom, jak i Lundinowi.
Doszło do solidnej szarpaniny, która do czerwoności rozgrzała przebywających na trybunach kibiców. Efekt był taki, że Christian Mroczkowski i Linus Lundin otrzymali kary meczu, a na Romana Diukowa sędziowie nałożyli łącznie 52 minuty karne za podwójną karę meczu! Filip Komorski otrzymał podwójną karę mniejszą, a Andriej Denyskin 2 minuty.
Dziś wiemy, że Białorusin został zawieszony na najbliższy mecz. Nie wystąpi więc w piątkowym starciu z JKH GKS-em Jastrzębie. To zaległe spotkanie 25. kolejki, który zostało odwołane z powodu złych warunków atmosferycznych i warstwy śniegu, zalegającej na dachu Jastoru.
– Otrzymaliśmy już oficjalną wiadomość z hokejowej centrali. Wynika z niej, że Roman Diukow został zawieszony na najbliższy mecz – usłyszeliśmy w oświęcimskim klubie.
Czytaj także: