Po długo oczekiwanej inauguracji ligi, rozgrywki nabierają tempa i kibiców czekają kolejne hokejowe emocje. Najciekawiej zapowiada się pojedynek w Sosnowcu, gdzie obie ekipy będą starały zatrzeć się wrażenie po porażkach w pierwszej kolejce. Emocji nie zabranie również w Toruniu i Sanoku, gdzie gospodarze powalczą o pierwsze punkty.
Texom STS Sanok – GKS Tychy godz. 17:00
Transmisja: polskihokej.tv
Nie mają taryfy ulgowej w pierwszych kolejkach zawodnicy Texom STS-u Sanok. Zespół z Podkarpacia sezon rozpoczął w "jaskini lwa", czyli "Satelicie". Teraz, mimo że będą mieli sposobność gry przed własną publicznością, skala wyzwania przed jakim stoi drużyna wydaje się równie trudna. Podopieczni Elmo Aittoli będą bowiem musieli postawić się mocnym i napędzonym dobrym otwarciem sezonu zawodnikom GKS-u Tychy. O celach swojej drużyny opowiadał trener fiński szkoleniowiec drużyny z Sanoka.
– Chcemy dawać sobie szansę na odniesienie zwycięstwa, ponieważ mamy młody zespół, co oznacza, że minie trochę czasu zanim poziom treningów przełoży się na wyniki w meczach. Kiedy mówimy o naszych celach, chcemy oczywiście zaprezentować się lepiej niż przed rokiem. Oczywiście w naszej sytuacji jest to bardzo trudne, jednak jestem optymistą. Ci z graczy, którzy w ubiegłym sezonie stawiali pierwsze kroki, złapali nieco praktyki, co pozwala im odgrywać ważniejsze role w drużynie – zaznaczył Elmo Aittola.
Na powtórkę z pierwszej kolejki czekają z pewnością kibice GKS-u Tychy. Zespół Pekki Tirkkonena nie dość, że zdołał sięgnąć po komplet punktów, to dodatkowo zachowując czyste konto. To właśnie w zwartej defensywie, kluczu do kolejnych zwycięstw upatruje Filip Komorski, kapitan tyskiej drużyny.
– Dobra postawa w defensywie to jest to, co w tym sezonie chcemy prezentować. Bo będzie nam dawała sytuacje w ofensywie – wskazywał kapitan GKS-u Tychy
KH Energa Toruń – Podhale Nowy Targ godz. 17:00
Transmisja: polskihokej.tv
Błyskawiczną okazję do rehabilitacji przed własną publicznością mają zawodnicy KH Energi Toruń. Na inaugurację ligi "Stalowe Pierniki" podejmowały Cracovię. Choć kibice, którzy w piątek zasiedli na trybunach Tor-Toru mogli zobaczyć wór bramek, to musieli pogodzić się z inauguracyjną porażką swoich ulubieńców. Niemal przez całe spotkanie gospodarze byli w pogoni za "Pasami" i finalnie nie zdołali odrobić strat.
Waleczne "Szarotki" w żaden sposób nie dali po sobie poznać problemów natury organizacyjnej, z jakimi zmaga się klub. Podhale po dobrym meczu zdołało wywieźć trzy punkty z niewygodnego terenu w Jastrzębiu. Z całą pewnością goście będą chcieli utrzymać dobrą passę, odcinając się dobrymi wynikami poza jakiekolwiek pozasportowe spekulacje.
EC Będzin Zagłębie Sosnowiec – JKH GKS Jastrzębie godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
Z pełną dozą zrozumienia mogą sobie podać dłonie kibice w Sosnowcu i Jastrzębiu, mówiąc "wiemy, co czujecie”. Nie tak wyobrażono sobie inauguracje ligi w obu miastach. Ekipa z zagłębia dąbrowskiego w pierwszej kolejce spotkań musiała uznać wyższość GKS-u Tychy. Choć podczas gry w pełnych formacjach Zagłębie potrafiło postawić się celującym w mistrzostwo Polski tyszanom, to gry w osłabieniu ujawniły mankamenty, czego pełną świadomość miał trener Sarnik
– Wiemy, gdzie w tym momencie mamy słaby punkt. W przewagach wychodzi jakość zawodników. Musimy być bardziej aktywni podczas gry liczebnym osłabieniu – podkreślił opiekun Zagłębia.
JKH GKS Jastrzębie rozgrywki zainaugurował przed własną publicznością podejmując Podhale Nowy Targ. Jeżeli podopieczni Róberta Kalábera chcą uchodzić za ekipę mająca aspiracje medalowe, to swój występ w pierwszej kolejce muszą przyjąć w kategorii falstartu. Mając na uwadze styl gry oraz podrażnione ambicje obu drużyn, kibice mogą być pewni dobrego widowiska.
Czytaj także: