Hokej.net Logo

Ta akcja mogła zakończyć mecz. Błędna reakcja sędziego międzynarodowego! [WIDEO]

fot: Jarosław Fiedor
fot: Jarosław Fiedor

W drugim meczu półfinału play-off GKS Katowice pokonał Re-Plast Unię Oświęcim 2:1 po dogrywce. W spotkaniu nie zabrakło sędziowskiej kontrowersji, a zawodnicy biało-niebieskich mieli spore pretensje do Bartosza Kaczmarka. 

Do wspomnianej sytuacji doszło w 5. minucie dodatkowego czasu gry. Pod katowicką bramką solidnie się zakotłowało, a sposób na Johna Murraya próbowali znaleźć Jere Vertanen i Henry Karjalainen. 

Choć katowicki bramkarz nie zamroził krążka, to sędzia Bartosz Kaczmarek użył gwizdka. Chwilę później Karjalainen trafił do siatki, ale gol nie został uznany.

Użycie gwizdka przez arbitra z Bytomia wykluczyło możliwość wzięcia przez ekipę mistrzów Polski challenge’u trenerskiego.

Nie da się ukryć, że sędzia Kaczmarek popełnił w tej sytuacji dwa podręcznikowe błędy. Po pierwsze był źle ustawiony i przedwcześnie przerwał grę. Jaka była ich konsekwencja? Otóż pozbawiły one oświęcimski zespół możliwości zdobycia bramki i wygrania drugiego meczu serii. Takie potknięcia nie powinny przydarzać się arbitrowi międzynarodowemu, który na dodatek przygotowuje materiały dla innych sędziów. Ostatnio odpowiadał za stworzenie prezentacji dotyczącej... challengów.

Błąd sędziego Kaczmarka można porównać do tego, którego w piątym meczu ćwierćfinału play-off JKH GKS Jastrzębie – KH Energa Toruń (4:1) dopuścił się Marcin Polak. Po proteście toruńskiego klubu arbiter Polak został zawieszony przez Wydział Sędziowski do końca trwania fazy play-off. 

W kilku źródłach ustaliliśmy, że w tak dynamicznej sytuacji Bartosz Kaczmarek nie powinien używać gwizdka tylko uważnie śledzić akcję w myśl zasady: obserwuj i czekaj. Jeśli krążek znalazłby się w siatce, wtedy mógł posiłkować się challengem. Tym bardziej, że kontrowersyjna sytuacja zdarzyła się w dogrywce.

Jesteśmy ciekawi, czy sędzia Bartosz Kaczmarek poniesie jakąkolwiek odpowiedzialność za swój błąd. Póki co znajduje się w obsadzie na dzisiejszy mecz JKH GKS Jastrzębie – GKS Tychy. 

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 12

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • Ixat
    2025-03-14 15:25:52

    Ciekawe jaką notę wystawił obserwator i czy odnotował ten bład? Skoro K. jest w składzie sędziowskim na dzisiejszy mecz to odpowiedź nasuwa się sama...
    Przypuszczam, że oceny obserwatorów nie są jawne i publicznie dostępne?

    • Wolfram
      2025-03-14 15:42:44

      Oceny obserwatorów są równie tajne, jak umowa koncesyjna dla odcinka autostrady A4 Katowice - Kraków pomiędzy Skarbem Państwa i spółką Stalexport.

    • Prezydent
      2025-03-14 19:58:08

      Ciekawa sytuacja z tymi obserwatorami, nie masz wglądu do pracy za która musisz im zapłacić.
      Pytanie jak długo jeszcze kluby będą dawały sie dymać przez ten śmieszny twór.

  • Domin55
    2025-03-14 16:04:12

    Czyli dziś może dalej jako sędzia udawać klauna 😉😂

  • Hrabouski_Oceanic
    2025-03-14 16:09:39

    A czy w tej konkretnej sytuacji sędziowie nie mogli dokonać analizy wideo na podstawie przepisu 37.3 podpunkt 9:
    "Krążek wpada do bramki jako kontynuacja gry, na którą nie miał wpływu gwizdek sędziego po utracie krążka z pola widzenia"?
    W takiej sytuacji nie jest sędziom potrzebny challenge trenerski, aby rozpocząć procedurę wideoweryfikacji, pisaliście nawet o tym w tym artykule: https://hokej.net/artykul/drugie-dno-nieuznanej-bramki-gieksy-arbitrzy-nie-ustrzegli-sie-bledu-proceduralnego

    • Unior
      2025-03-14 16:41:25

      Sędziowie pewnie tak, ale nie Kaczmarek.

    • kunta
      2025-03-14 21:35:17

      Faktycznie zapis jest enigmatyczny, żeby nie powiedzieć mylący: "... kontynuacja gry, na którą nie miał wpływu gwizdek sędziego..." czyli w zamyśle twórców przepisu, jeśli gwizdka nie było. Bo jeśli był, to miał wpływ. Jest źle skonstruowane zdanie i tyle. Rozkminiam: był gwizdek, miał wpływ na kontynuwanie gry, bowiem ją zatrzymał, dlatego ani analiza, ani czelendż nie wchodzi w grę. Swoją drogą czas od zamrożenia krążka do gwizdka, nie tylko zresztą w Polsce, ale i w NHL i innych ligach zbyt często nie spełnia norm przepisów mówiących o (jeśli się nie mylę) 3 sekundach. Oczywiście, że w ten sposób prawdopodobnie sędzia okradł Unię ze zwycięstwa. Prawdopodobnie, bo nie wiadomo czy bez gwizdka obrońca nie byłby w stanie krążka wyekspediować. Ale to już gdybanie.

    • BernsztajnAlef
      2025-03-15 08:39:47

      Brawo! Dobrze, że na tym portalu jeszcze ktoś potrafi na chłodno ocenić taką sytuację. Krążek był pod parkanem bramkarza, nie był widoczny, sędzia gwiżdże, zawodnika atakujący „dziubie” w parkan, krążek wypada i… akcja zakończyła się wraz z gwizdkiem sędziego.
      Dziwne, że kilka godzin temu dokładnie opisuje się tu procedury, a potem smaży taki kotlet.
      Dziwne, że nie opisuje się tu błędów „najlepszego polskiego sędziego”.
      Autor: Redakcja… to chyba jednak słabo tam u Was z przepisami, znacznie lepiej Wam idzie wrzucanie kupy w wentylator

  • pepe1980
    2025-03-14 16:26:08

    Co Wy chcecie od Kaczmarka,miał powiedziane że ma być 5 mecz w telewizji to nagiął przepisy.Trzeba rozsławiać THL w telewizji,hahaha.

    • Domin55
      2025-03-14 16:37:12

      Moim zdaniem że dzięki temu wielbłądowi w tym meczu sam się rozławił i pokazał jakim jest zwykłym amatorem w tym co robi.

  • kaznodzieja
    2025-03-14 18:13:43

    Ta akcja nie tylko mogła, ale na pewno zakończyłaby mecz. To jest nie do pomyślenia, żeby w ten sposób okradać drużyny z punktów i to na tak ważnym etapie rozgrywek.

    • kunta
      2025-03-14 22:07:57

      Jak widać do pomyślenia, a nawet do zrobienia...

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe