Historia tworzy się na naszych oczach. Comarch Cracovia została pierwszą polską drużyną, która sięgnęła po Puchar Kontynentalny! „Pasy” zakończyły zmagania w Aalborgu z kompletem zwycięstw, bo w drugim meczu pokonały gospodarza turnieju – Aalborg Pirates 4:0. Oznacza to, że zespół z Małopolski w przyszłym sezonie zagra w Hokejowej Lidze Mistrzów!
Mało kto wierzył, że krakowianie wywalczą to trofeum. Eksperci i bukmacherzy większe szanse dawali ich rywalom. Nie było w tym nic dziwnego, bo podopieczni Rudolfa Roháčka w ćwierćfinale play-off nie radzili sobie zbyt dobrze i po czterech meczach przegrywali z GKS-em Tychy 1:3. Taki wynik oznacza, że skończył im się margines błędu i są dosłownie nad przepaścią.
W Danii „Pasy” zaimponowały ambicją, determinacją oraz pokazały skuteczny, odpowiedzialny oraz dojrzały hokej. Po zwycięstwie z Saryarką Karaganda 2:1, Cracovia wygrała z „Piratami” 4:0. Te dwa zwycięstwa nie były dziełem przypadku. Ale po kolei.
Dwa szybkie ciosy
Hokeiści z Jutlandii Północnej od samego początku rzucili się na krakowian i zepchnęli ich do defensywy. „Pasom” udało się przetrzymać trudne chwile, głównie dzięki dobrej dyspozycji Dienisa Pieriewozczikowa, który raz po raz popisywał się znakomitym refleksem.
Krakowianie odparli ataki wicemistrzów Danii, a następnie poszukali swoich szans. W 7. minucie udało im się wyprowadzić sprawną kontrę, zakończoną golem. Štěpán Csamangó precyzyjnie dograł do rozpędzającego się Collina Shirleya, a ten efektownie minął Iana Edmondsona i w sytuacji sam na sam pokonał Frederika Soegaarda.
Podopieczni Rudolfa Roháčka poszli za ciosem i 65 sekund później prowadzenie podwyższył Anton Złobin, który skutecznie poprawił uderzenie Iwana Worobjowa. Wynik 2:0 dawał wicemistrzom Polski spory komfort gry. Tym bardziej, że w krakowskiej bramce świetnie spisywał się Dienis Pieriewozczikow. Ba, rosyjski golkiper był dosłownie zmorą duńskiego zespołu.
Kapica powiedział "dobranoc"
Kluczowy dla losów spotkania okazał się początek drugiej odsłony. Najpierw gospodarze zmarnowali akcję 2 na 1, a później w sytuacji sam na sam z duńskim bramkarzem znalazł się Dmitrij Ismagiłow. Rosyjski napastnik, który jest jednym z najlepszych snajperów Polskiej Hokej Ligi, wypalił z nadgarstka i trafił do siatki.
Drużhna dowodzona przez Gartha Murraya musiała się otworzyć i zaryzykować. Cracovia wyprowadziła kilka groźnych kontr, ale nie zdołała podwyższyć prowadzenia. Po uderzeniach Iwana Worobjowa guma zatrzymała się na słupku, a po kontrze Collina Shirleya otarła o poprzeczkę.
Na niespełna dwie minuty przed końcem trener Aalborga zdecydwał się na manewr z wycofaniem bramkarza. Nie przyniósł on zamierzonego efektu, ale przyczynił się do straty czwartej bramki. Gumę przejął Damian Kapica i umieścił ją w pustej bramce. Później za zbytnią radość trafił na ławkę kar! Ale nie miało to już większego znaczenia.
Aalborg Pirates - Comarch Cracovia 0:4 (0:2, 0:1, 0:1)
0:1 Collin Shirley - Štěpán Csamangó, Iwan Worobjow (07:05),
0:2 Anton Złobin - Iwan Worobjow, Jegor Dugin (08:10),
0:3 Dmitrij Ismagiłow - Jewgienij Popiticz (20:59),
0:4 Damian Kapica (58:18, do pustej bramki).
Minuty karne: 8-8
Strzały: 42-32
Widzów: 1319
Pirates: F. Soegaard - I. Edmondson, L. Knudsen (2); M. Hojbjerg, J. Jakobsen, T. Spelling - A. Koch (2), N. Carstensen (2), J. Jul Korsgaard, T. Ladehoff, J. Skinnars - V. Panelin Borg (2), N. Nielsen; E. Romig, F. Soegaard, J. Jakobsen - J. Wilquin; M. Boesen, E. Marcussen, J. Jensen.
Trener: Garth Murray
Cracovia: D. Pieriewozczikow - W. Kazamanow, J. Gula; E. Němec, A. Ježek, D. Kapica - M. Dudaš; J. Popiticz, J. Sołowjow, D. Ismagiłow - S. Kinnunen, I. Worobjow; G. Miszczenko, J. Dugin, A. Złobin - J. Müller, I. Ļeščovs; S. Brynkus, C. Shirley, Š. Csamangó oraz I. Augustyniak.
Trener: Rudolf Roháček
Czytaj także: