Tamminen: To nie był nasz najlepszy mecz
Hokeiści Marmy Ciarko STS-u Sanok pokonali na własnym lodzie TAURON Podhale Nowy Targ 3:2. Dwa gole dla ekipy z Podkarpacia zdobył Sami Tamminen, który uczynił to po raz pierwszy w tym sezonie.
Nie brakowało jednak opinii, że było to najsłabsze spotkanie sanoczan przeciwko ekipie z Nowego Targu, która niemal od początku sezonu plasuje się a ostatnim miejscu. Tę opinię podzielił Marcel Skokan, drugi trener TAURON Podhala.
– Cóż, w pewnym sensie się zgadzam. Powiem więcej: w ostatnich trzech meczach nie graliśmy przeciwko nim tak dobrze. Ale w tym samym czasie oni grali dobrze przeciwko nam, a jednak wygraliśmy w każdym z tych meczów – wyjaśniał po meczu Sami Tamminen.
Sanoczanie powrócili do zmagań ligowych po świąteczno-noworocznej przerwie. W ich poczynaniach nie było widać w ich poczynaniach świeżości i dokładności. Udało im się jednak przetrzymać dwie gry w podwójnym osłabieniu.
– Myślę, że dobrze wykorzystaliśmy ten okres. Najpierw ciężko trenowaliśmy, potem mieliśmy małą przerwę i wszyscy pojechali do domów. Owszem, nie był nasz najlepszy mecz, ale zdobyliśmy trzy punkty, co ma największe znaczenie – podkreślił kapitan Marmy Ciarko STS-u Sanok.
Hokeiści z Podkarpacia zajmują na razie szóste miejsce w tabeli PHL. Jeśli chodzi o liczbę zdobytych bramek, to są na razie siódmą najskuteczniejszą ekipą.
– Nie był to dla nas najlepszy mecz pod względem liczby zdobytych bramek, ale stwarzaliśmy sobie wiele sytuacji pod bramką rywala. Wniosek jest prosty: musimy zacząć je wykorzystywać. Popracować nad skutecznością i grami w przewadze. Ale z drugiej odsłony musimy podkreślić, że dobrze radziliśmy sobie w osłabieniu, bo to te gry były kluczem do zwycięstwa – dodał Tamminen.
Komentarze