Tomáš Plekanec zdecydował się przejść na sportową emeryturę. 40-letni kapitan Rytíři Kladno zdecydował się na taki krok z powodów zdrowotnych.
– Wyobrażałem to sobie inaczej. Bardzo mi przykro, ale byłoby to dla mnie zbyt duże ryzyko – napisał Plekanec na swoich mediach społecznościowych. – Miałem nadzieję, że kilka tygodni odpoczynku wystarczy, aby wrócić na lód i pomóc chłopakom w fazie play-off, niestety, tak się nie stanie.
Kapitan Kladna swój ostatni mecz rozegrał na początku października, a klub twierdził, że będzie pauzował co najmniej do listopada. Kontuzja będzie jednak wymagała dłuższej rekonwalescencji, a zawodnik, który ma na swoim koncie 1001 występów w NHL, byłby narażony na ryzyko poważnych powikłań zdrowotnych, gdyby wrócił do gry.
– Pomogłeś nam, gdy potrzebowaliśmy tego najbardziej. Byłeś wzorem do naśladowania, zawsze mogliśmy na ciebie liczyć – napisał Jaromír Jágr, właściciel klubu.
Podziękowania za wspaniałą karierę nadeszły też z zagranicy.
Plekanec podjął decyzję o zakończeniu kariery zaledwie trzy dni przed swoimi 41. urodzinami. Ironią losu jest to, że w zasadzie przez całą swoją karierę unikał poważnych kontuzji. Wychowanek Kladna zdobył w swojej karierze dwa srebrne i jeden brązowy medal mistrzostw świata, za oceanem zawsze był wierny montrealskim barwom. Wystartował w sumie w 11 mistrzostwach świata, dwóch igrzyskach olimpijskich i jednym Pucharze Świata. Zakończył międzynarodową karierę w 2018 roku. W reprezentacji rozegrał łącznie 104 mecze, w których strzelił 28 goli. Niejednokrotnie prowadził drużynę narodową jako jej kapitan.
Nowym kapitanem Kladna zostanie teraz Radek Smoleňák.
Czytaj także:
