W dobrych humorach wrócili z Krakowa hokeiści KH Energi Toruń. "Stalowe Pierniki" pokonały Comarch Cracovię 4:0, dając pokaz dojrzałego hokeja. – Jestem dumny z tej drużyny – przyznał Juha Nurminen, trener ekipy z grodu Kopernika.
Tak grającą toruńską ekipie jej kibice chcieliby oglądać zawsze. Zespół z województwa kujawsko-pomorskiego wyeliminował mocne stron Cracovii i grał niezwykle skutecznie w ataku. Po pierwszej odsłonie prowadził 2:0 po golach Jakuba Gimińskiego i Albina Thyniego Johnssona. Obaj oddali celne strzały spod linii niebieskiej, zaskakując Alexa D’Orio.
W dwóch kolejnych odsłonach dołożyli po jednym trafieniu. Na listę strzelców wpisali się Rusłan Baszyrow, który przekierował do bramki uderzenie Johanssona oraz Andrij Denyskin, wieńczący w efektowny sposób akcję całego zespołu.
– Wczoraj byliśmy lepsi od naszego przeciwnika we wszystkich elementach. Zagraliśmy dobre sześćdziesiąt minut, w odpowiednim rytmie. Nasza struktura gry pozostała spójna przez cały mecz: była obrona strefy ofensywnej i neutralnej – analizował Juha Nurminen, szkoleniowiec „Stalowych Pierników”, który docenił też grę w defensywie oraz postawę Antona Svenssona. Szwedzki golkiper obronił 26 strzałów i zachował czyste konto.
– Gra defensywna stała na godnym pochwały poziomie, a Anton jako ostatni obronił wszystkie krążki. Wczoraj mieliśmy skuteczną strefę ofensywną i wynik był z tym zgodny – dodał.
Trzeba przyznać, że torunianie punktowali w każdym z ostatnich pięciu meczów, a mierzyli się w nich z ligową czołówką. W pokonanym polu oprócz Comarch Cracovii zostawili też Re-Plast Unię Oświęcim (5:2) i GKS Tychy (4:3 d.). Z kolei z GKS-em Katowice i JKH GKS-em Jastrzębie przegrywali po dogrywkach odpowiednio 4:5 i 1:2.
– Jestem dumny z tej drużyny, z tego, jak obecnie gramy i jednocześnie szczęśliwy, że cały skład jest w końcu w komplecie – zakończył Nurminen.
W czwartek jego podopieczni podejmą Podhale Nowy Targ (18:30), a w sobotę EC Będzin Zagłębie Sosnowiec (17:00).
Czytaj także: