Hokej.net Logo

Tragedia na lodzie. Sparaliżowany hokeista pozywa rywala

Mike Glemser
Mike Glemser

Sparaliżowany w wyniku urazu doznanego podczas meczu hokeista pozywa swojego rywala. Domaga się ogromnych pieniędzy, a proces może mieć daleko idące konsekwencje dla świata sportu.

Prawnicy byłego niemieckiego hokeisty Mike'a Glemsera złożyli w sądzie w Monachium pozew przeciwko innemu hokeiście Janowi Niklasowi Pietschowi, w którym domagają się od tego ostatniego łącznie aż 822 tysięcy euro (ponad 3,5 mln złotych) na rzecz swojego klienta.

Pozew dotyczy tragicznego w skutkach zdarzenia, do którego doszło 3 lutego ubiegłego roku podczas meczu grupy południowej niemieckiej Oberligi (trzecia klasa rozgrywkowa) pomiędzy drużynami Starbulls Rosenheim i SC Riessersee z Garmisch-Partenkirchen.

Występujący w drużynie z Rosenheim Glemser został zaatakowany ciałem przez Pietscha i głową uderzył w bandę. Efektem tego zdarzenia było złamanie czwartego i piątego kręgu szyjnego, co doprowadziło u zawodnika do porażenia czterokończynowego. Mimo przejścia wielu operacji 26-letni Glemser jest sparaliżowany od szyi w dół..

Pełnomocnicy zawodnika domagają się od rywala 650 tysięcy euro zadośćuczynienia, a także składają wniosek o złożenie przez Pietscha deklaracji, że pokryje wszystkie przyszłe możliwe i oczekiwane szkody wynikłe z urazu Glemsera. Łącznie pozew opiewa właśnie na 822 tysiące euro.

Pietscha, który nadal gra w drużynie Riessersee na trzecim poziomie rozgrywkowym w Niemczech, będzie w sprawie bronił prawnik sportowy Wolfram Cech. Adwokat mówi, że gdyby jego klient został przez sąd zobowiązany do zapłaty, mogłoby to mieć wielkie konsekwencje dla świata sportu, bo poszkodowani sportowcy mogliby pozywać rywali za urazy doznane podczas zawodów.

- Wtedy faule w sportach takich jak np. hokej na lodzie, piłka nożna czy piłka ręczna, które podczas meczu prowadzą do kar czasowych czy wyrzucenia z boiska, mogłyby być później uznawane za uszkodzenie ciała - skomentował Cech w rozmowie z gazetą "Bild".

Cech zwraca uwagę, że jego klient nie jest znany z przesadnie ostrej gry i wskazuje, że w ostatnich 10 sezonach jego średnia karnych minut wynosiła 33. W rozgrywkach 2023-24 Pietsch w 47 spotkaniach dostał łącznie tylko 12 minut kar.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Glemser i Pietsch byli w przeszłości klubowymi kolegami. 4 lata temu występowali razem w drużynie Hannover Scorpions.

Glemser w kwietniu ubiegłego roku udzielił "Bildowi" wywiadu, w którym stwierdził, że nie obwinia swojego byłego kolegi i rywala o to, co się stało.

- On nie powinien w ogóle robić sobie żadnych wyrzutów. Takie wejście jest częścią sportu - mówił. - To po prostu się stało i musimy zrobić z tej sytuacji coś jak najlepszego.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe