W wieku 45 lat w tragicznym wypadku zginął wieloletni reprezentant Litwy i członek sztabu szkoleniowego jej reprezentacji. "Był symbolem dyscypliny w naszym kraju" - pisze o nim litewski związek hokejowy.
W tragicznych okolicznościach zmarł Mindaugas Kieras, który aż 20 razy reprezentował Litwę na Mistrzostwach Świata i był kapitanem drużyny narodowej. Były hokeista utonął w sobotę w rzece Świętej w wiosce Riklikų niedaleko miasta Kowarsk, gdzie wypoczywał razem z rodziną.
Jego ciało z rzeki wyłowili wezwani do poszukiwań nurkowie. Ratownicy medyczni na miejscu stwierdzili zgon.
- Jego żona powiedziała mi, że wskoczył do wody z mostu, a podczas identyfikacji można było zobaczyć, że miał rozciętą głowę i szyję. Podejrzewam, że pewnie były w rzece jakieś pale czy coś takiego - powiedział w rozmowie z litewską telewizją LRT wieloletni kolega Kierasa z lodowej tafli Šarūnas Kuliešius.
Wcześniej pojawiła się informacja, że straż pożarna w swoim raporcie napisała, iż hokeista miał wskoczyć do wody z kajaku. Jego ciało odnaleziono 150 metrów od miejsca zdarzenia.
Policja wszczęła postępowanie w celu wyjaśnienia przyczyny śmierci zawodnika i nie udziela żadnych informacji na ten temat.
Mindaugas Kieras był obrońcą, który rozegrał 100 meczów w reprezentacji Litwy na Mistrzostwach Świata i w kwalifikacjach olimpijskich, zdobywając 15 goli i notując 29 asyst.
Po raz pierwszy na MŚ wystąpił jeszcze w dawnej dywizji C w 1999 roku i od tego czasu aż do zakończenia reprezentacyjnej kariery w 2018 nie opuścił żadnego turnieju MŚ, grając łącznie na 20 imprezach na drugim i trzecim poziomie w światowej hierarchii. Dwa razy był na mistrzostwach kapitanem reprezentacji Litwy.
W karierze klubowej grał m.in. w litewskiej drużynie Energija Elektreny, białoruskim Niomanie Grodno, łotewskim DHK Latgale, ale także spędził kilka lat w Wielkiej Brytanii, występując na drugim ligowym poziomie tamtejszego hokeja w Milton Keynes Lightning, Solihull Barons, Basingstoke Bison czy Slough Jets.
W ostatnich latach był związany z klubem Hockey Punks z Wilna. Najpierw był jego zawodnikiem, a później trenerem i - jak pisze litewski związek hokejowy - "duszą". W ostatnim sezonie po 6 latach przerwy wrócił nawet na taflę i występował w drużynie rezerw "Hokejowych Punków" w lidze litewskiej jako grający trener.
Jako trener prowadził młodzieżową reprezentację Litwy, a od 2021 roku był też asystentem w sztabie szkoleniowym w seniorskiej kadrze. W tej roli pojawił się także na tegorocznych Mistrzostwach Świata dywizji I grupy B w Estonii.
Litewski związek hokejowy nazywa go "mentorem, liderem i symbolem" hokeja w tym kraju.
Czytaj także: