Hokej.net Logo

Trener Cracovii po ważnej wygranej. "Nie zawsze w takim stylu zwycięża się mistrza Polski"

fot: Tomasz Jasiński
fot: Tomasz Jasiński

Ważne zwycięstwo odnieśli w niedzielę hokeiści Comarch Cracovii. „Pasy” wysoko pokonały na własnym lodzie Re-Plast Unię Oświęcim 9:4. – To był nasz dzień – podkreślił Marek Ziętara, trener ekipy spod Wawelu.

Takiego wyniku nie spodziewał się żaden z fanów Cracovii. Zwycięstwo z mistrzami Polski zawsze szczególnie smakuje.

Unia to naprawdę znakomity zespół, co zresztą widać było nie tylko w TAURON Hokej Lidze, ale także w Hokejowej Lidze Mistrzów, gdzie udało im się pokonać drużyny z Austrii czy z Niemiec – powiedział na wstępie Marek Ziętara, szkoleniowiec ekipy z Siedleckiego 7.

Nie da się jednak ukryć, że jego podopieczni na tle wicelidera rozgrywek wyglądali po prostu lepiej. Grali szybciej, dokładniej i stworzyli sobie więcej dogodnych okazji. Koncertowa w ich wykonaniu była druga odsłona, w której zdobyli pięć bramek i stracili tylko jedną.

To był naprawdę nasz dzień, graliśmy bowiem jak zespół. I w ataku, i w obronie widać było u chłopaków nie tylko dyscyplinę, ale także hokejowy charakter. Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa, bo nie zawsze w takim stylu zwycięża się mistrza Polski – ocenił trener Ziętara.

Jesteśmy zadowoleni nie tylko z wyniku, ale też z postawy czwartej piątki, która grała przez cały mecz i wykonała swoje zadania. Aczkolwiek także inni młodzi zawodnicy w innych formacjach pokazali się z dobrej strony. W ogóle jednak – to wielki dzień dla całej naszej drużyny. Graliśmy jak kolektyw i to jest chyba w tym wszystkim najważniejsze – dodał.

Krakowianie mają spore szansę na to, aby awansować do Turnieju Finałowego Pucharu Polski. Przypomnijmy, że zagrają w nim cztery najlepsze zespoły po dwóch rundach. Cracovię czekają jeszcze mecze z trzema bezpośrednimi rywalami. 

W piątek zmierzą się na wyjeździe z GKS-em Katowice, w niedzielę zagrają u siebie z GKS-em Tychy, a w czwartek 31 października zmierzą się na wyjeździe z JKH GKS-em Jastrzębie.

Na pewno w podświadomości każdy ma ten Puchar z tyłu głowy, ale tak, jak kiedyś wspominałem – nie chcę wybiegać myślami do przodu. Nasi rywale to naprawdę topowe zespoły. Przed nami starcia z Katowicami, Tychami i Jastrzębiem. To są bardzo mocne drużyny i pojedynki z nimi z pewnością będą wymagające – zwrócił uwagę opiekun "Pasów".

My nie chcemy oglądać się ani do tyłu, ani specjalnie wprzód. W piątek gramy w Katowicach i nasze oczy zwrócone są obecnie tylko na tym spotkaniu. Chcemy się do niego dobrze przygotować i przede wszystkim go wygrać. A co przyniesie sytuacja w tabeli, to pokaże czas – zakończył.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 3

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • pepe1980
    2024-10-21 18:18:52

    Zientara nie podniecają się tak,jedna jaskółka wiosny nie czyni,najważniejszy jest jutrzejszy mecz z Tychami a na rewanż przyjdzie jeszcze czas.W pewnym aspekcie Unię rozumiem:
    10 dni i 5 meczy
    Brak Lundina widoczny bronił Płonka który zabronił pierwszy mecz i niestety nie zabronił dobrze a i nasi obrońcy mu nie pomagali bo już czują w nogach i płucach te mecze
    Dlatego z Toruniem też już to wyglądało jak wyglądało.A Craxa ile meczów zagrała 2 i to jeszcze graliście pełnym składem.

  • stary kibic
    2024-10-21 18:35:25

    Ziętara w porach mokro.

  • Bacznyobserwator
    2024-10-21 19:49:37

    .... Jesteśmy zadowoleni nie tylko z wyniku, ale też z postawy czwartej piątki, która grała przez cały mecz i wykonała swoje zadania.

    Zietara opowiada głupoty nie pierwszy raz wraz z Szopińskim fantasta kolejny
    Grał 4 atak bo Tynka i Jaracz 4 oborna lodu nie powąchała :)

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe