Trener Danii odchodzi

Selekcjoner reprezentacji Danii pożegna się z posadą. Poinformował władze krajowego związku, że nie zamierza dłużej pracować z drużyną narodową.
Prowadzący Duńczyków Heinz Ehlers odejdzie ze stanowiska po zakończeniu tego sezonu, czyli po majowych Mistrzostwach Świata.
57-letni szkoleniowiec, który jest ojcem napastnika Winnipeg Jets Nikolaja Ehlersa, pracuje z duńską kadrą od 2018 roku, gdy był jeszcze asystentem Szweda Janne Karlssona. Po roku został przez tego ostatniego wskazany jako jego następca i objął drużynę samodzielnie.
Gdy zostawał selekcjonerem, Dania zajmowała 12. miejsce w rankingu światowym. Teraz jest na 10. pozycji. Największym sukcesem za kadencji Ehlersa był dla Duńczyków ćwierćfinał i 7. miejsce ubiegłorocznych Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Był to hokejowy debiut Danii na igrzyskach. Na ubiegłorocznych Mistrzostwach Świata zespół Ehlersa zajął 9. pozycję.
- Przede wszystkim chcielibyśmy podziękować Heinzowi za bardzo udany okres pracy w roli trenera męskiej reprezentacji. Jego wyniki mówią same za siebie i to wielki zaszczyt mieć go jako szanowanego trenera męskiej reprezentacji - skomentował informację o odejściu trenera dyrektor Duńskiej Unii Hokeja na Lodzie (DIU) Ulrik Larsen.
Duński działacz dodał, że jego związek uważa Ehlersa za jednego z najlepszych trenerów w Europie. Ten szkoleniowiec wcześniej dwukrotnie był wybierany Trenerem Roku w szwajcarskiej ekstraklasie.
Z nieco większym dystansem do jego osiągnięć odnosi się jednak duński komentator hokejowy telewizji TV2 Sport Jimmy Bøjgaard.
- To jest duński trener, który przyszedł na stanowisko po wielu Szwedach. Byłoby błędem przypisywanie mu całej zasługi za wszystko, co zbudowali szwedzcy trenerzy reprezentacji - tłumaczy dziennikarz. - To była kulminacja czegoś, co działo się przez dekady. To on był tym, który położył wisienkę na torcie upieczonym przez Szwedów, choć zawsze ten ćwierćfinał igrzysk będzie najjaśniejszym punktem jego kadencji.
Ostatnim zadaniem Ehlersa na stanowisku selekcjonera będzie poprowadzenie drużyny w tegorocznych Mistrzostwach Świata w Tampere i Rydze. Duńczycy zagrają w grupie A w tym pierwszym mieście.
- Czekamy na świetne zakończenie kadencji Heinza. Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że zarówno on, jak i zawodnicy poświęcą się, żeby wykonać ostatni wielki wysiłek, zanim strony się rozejdą - mówi Larsen.
Na razie nie wiadomo, kto będzie trenerem Duńczyków po Mistrzostwach Świata, ale pion sportowy DIU już planuje poszukiwania. Działacze jednak najpierw zamierzają ustalić, jaki typ trenera ich interesuje, a dopiero później skupić się na nazwiskach.
- Jeśli chodzi o nasze planowanie, to idealnie się składa, że już teraz mamy możliwość ustalenia profilu, jakiemu ma odpowiadać następny trener reprezentacji. Później zaczniemy przeglądać rynek w poszukiwaniu odpowiednich kandydatów - mówi Larsen. - Nasza ocena jest taka, że skoro seniorska reprezentacja gra w elicie Mistrzostw Świata nieprzerwanie od 2003 roku, to mamy do zaoferowania potencjalnym kandydatom dobry produkt.
Komentarze