– Rozegraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Jestem zadowolony z postawy chłopaków – tak wygrany 2:0 sparingowy mecz MHk 32 Liptowski Mikułasz podsumował Marek Ziętara, trener Comarch Cracovii.
To było zacięte i wyrównane spotkanie, na dodatek prowadzone w szybkim tempie. Oba zespoły miały swoje szanse, ale ze swoich obowiązków dobrze wywiązywali się obaj bramkarze. Filip Sulak obronił 28 uderzeń rywali, a Alex D’Orio 32. Kanadyjczyk występujący w zespole "Pasów" zachował czyste konto.
Sulak skapitulował tylko raz, a w 13. minucie pokonał go Tim Wahlgren, który uderzył z przestrzeni międzybulikowej. Z kolei pieczęć na zwycięstwie na 23 sekundy przed końcową syreną postawił Johan Lundgren, posyłając gumę do pustej bramki. Cracovia pokonała słowackiego ekstraligowca 2:0.
– Graliśmy pełne sześćdziesiąt minut na maksymalnych obrotach. Dobrze wyglądaliśmy zarówno pod względem taktycznym, jak i drużynowym. Byliśmy zespołem, z sercem i charakterem – ocenił Marek Ziętara.
– Wiadomo, drobnych błędów nie uniknęliśmy. Z pewnością w pewnych detalach i niuansach jest jeszcze pole do poprawy. Jeszcze jednak jest trochę czasu, aby pewne niedoskonałości wyeliminować. Na pewno musimy popracować nad przewagami na tym ostatnim etapie przygotowań do sezonu ligowego – dodał.
Swój ostatni mecz sparingowy, krakowianie rozegrają w czwartek. O 18:00 zmierzą się na własnym lodzie z HC 21 Preszów, a ten zespół występuje na zapleczu słowackiej Tipos Extraligi.
Czytaj także: