Zakończyła się zwycięska seria KH Energi Toruń, która miała na swoim koncie pięć triumfów z rzędu. W minionej kolejce "Stalowe Pierniki" musiały jednak uznać wyższość BS Polonii Bytom, ulegając im 1:4. Co miał do powiedzenia po tym starciu ich szkoleniowiec Sami Hirvonen?
Największym problemem torunian w tej konfrontacji była skuteczność, gdyż oddali aż 40 strzałów na bramkę strzeżoną przez Tobiasza Jaworskiego, ale zaledwie raz krążek znalazł drogę do siatki. Ich rywale oddali osiem strzałów mniej, a z trafień cieszyli się cztery razy częściej.
– Jeśli nie będziesz zdobywał bramek w meczu, to wtedy możesz go przegrać. W drugiej tercji mieliśmy sporo szans na zdobycie bramek, ale tego nie wykorzystaliśmy. Podobnie było w trzeciej tercji. Gramy trochę głupio, przez co strzelili nam trzy gole – stwierdził Hirvonen.
Jego podopiecznych czeka teraz jeszcze trudniejsze zadanie, bowiem we wtorek 21 października zmierzą się w delegacji z urzędującym mistrzem Polski - GKS-em Tychy o 18:00. Będzie to dla nich szczególnie ważne starcie w kontekście awansu do Pucharu Polski.
– Następne mecze będą lepsze. To jest proces. Musimy wstać, jeśli chcemy być na wysokim poziomie. Musimy wyciągnąć wnioski – zapowiedział trener torunian.
Czytaj także: