Ostatnie trzy tygodnie bardzo szybko zleciały hokeistom GKS-u Tychy. Po takim urlopie w poniedziałek wrócili do treningów z drużyną "na sucho".
Za tyszanami urlopy, które trwały dokładnie trzy tygodnie. To nie oznaczało jednak, że zawodnicy GKS-u mogli zapomnieć na dobre o hokeju i skupić się na odpoczynku, bowiem każdy z nich dostał odpowiednią rozpiskę treningową, którą miał realizować podczas wakacji.
– To nie był czas totalnej przerwy. Zawodnicy oczywiście musieli odpocząć kilka dni, ale głównym celem tego okresu było podtrzymanie tego co wypracowaliśmy w trakcie ostatnich tygodni. Każdy z zawodników dostał wskazania indywidualne oraz rozpiskę ogólną. W tym tygodniu będziemy kontynuowali pracę z początku okresu przygotowawczego. Oczywiście nastąpi weryfikacja w postaci testów – podkreśla Jakub Gruth, trener przygotowania motorycznego GKS-u Tychy.
Podopieczni Andrieja Sidorienki od tego tygodnia powrócili do zajęć z drużyną. Obecnie trenują jeszcze "na sucho", ale już od początku przyszłego tygodnia wrócą na lód.
– Tęsknimy już za lodem, ale wiemy, że te sierpniowe treningi nie są przyjemne. Są jednak bardzo potrzebne i musimy wykonać pracę, która zaowocuje później w sezonie. Każdy z nas chce już jednak jak najszybciej wejść na lód – zaznacza Jakub Bukowski, napastnik GKS-u Tychy.
Wiemy też, że w dniach 17-19 sierpień tyszanie zmierzą się w corocznym Memoriale Pavla Zábojníka. Tam ich przeciwnikami będą HK SŽ Olimpija Lublana, HC Frydek Mistek oraz gospodarz HKm Zwoleń.
Czytaj także:
