Trzy razy odrabiali straty! Wygrali po dogrywce [WIDEO]
Po emocjonującym i niezwykle zaciętym spotkaniu GKS Katowice pokonał na własnym lodzie GKS Tychy 4:3. Do wyłonienia zwycięzcy niezbędna okazała się dogrywka, w której złotego gola zdobył Patryk Wronka!
Kibice, którzy oglądali mecz na żywo lub w internecie z pewnością nie żałowali ani straconego czasu, ani wydanych pieniędzy. Konfrontacja katowiczan z tyszanami dostarczyła kibicom wielu emocji, a na lodzie sporo się działo. Były bramki, ostrzejsze zagrania, a całe spotkanie toczone było w szybkim tempie.
Trener Jacek Płachta musiał zestawić skład bez swojego asa atutowego, czyli Grzegorza Pasiuta. Kapitana GieKSy w ataku z Patrykiem Wronką i Bartoszem Fraszką zastąpił Mathias Lehtonen, z kolei miejsce Fina w drugiej formacji zajął Mateusz Michalski.
Tyszanie przyjechali do Katowic z nowym trenerem. Pieczę nad zespołem przejął Andriej Sidorienko, który ma pomóc zespołowi wejść na właściwe tory. 62-letni szkoleniowiec preferuje agresywną hokej i wymaga od swojego zespołu, aby od pierwszego wznowienia do końcowej syreny grał z taką samą intensywnością. Jego podopieczni zagrali dziś z zębem, ale nie zdołali pokonać wicelidera Polskiej Hokej Ligi.
W pierwszej odsłonie oba zespoły miały kilka dobrych okazji. Sposobu na Tomáša Fučíka nie znaleźli Bartosz Fraszko, Miro-Pekka Saarelainen i Carl Hudson. Ekipa dowodzona przez Jacka Płachtę przez 36 sekund grała też w podwójnej przewadze, ale nie zdołała wykorzystać tej szansy.
I to się na niej zemściło. W 17. minucie ładnym rajdem popisał się Christian Mroczkowski, który uciekł katowickim obrońcom, a następnie zagrał wzdłuż bramki do Michaela Cichego. Doświadczony napastnik wykorzystał swoją szansę i trafił do siatki.
Gospodarze wyszli na drugą tercję wyraźnie zmotywowani, bo już na jej początku wyrównał Patryk Krężołek. 23-letni skrzydłowy popisał się znakomitym uderzeniem z nadgarstka, a asystę przy tym trafieniu zaliczył Miro-Pekka Saarelainen, dla którego był to pierwszy punkt w ekipie GieKSy. Do wyrównania doprowadził Carl Hudson, który mocnym strzałem spod bandy zaskoczył zasłoniętego Tomáša Fučíka.
Na początku trzeciej odsłony tyszanie po raz trzeci wyszli na prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Alexander Szczechura, który przymierzył z bulika.
Katowiczanie jednak nie załamali się i doprowadzili do wyrównania. W sytuacji sam na sam z Tomášem Fučíkiem znalazł się Anthon Eriksson i wykorzystał ją zgodnie z hokejowym podręcznikiem, trafiając w piątą dziurę.
Do końca regulaminowego czasu gry wynik już się nie zmienił, więc sędziowie zarządzili dogrywkę. W niej decydujący cios zadał Patryk Wronka. W 44. sekundzie dodatkowego czasu gry dynamiczny skrzydłowy efektownie wymienił gumę z Bartoszem Fraszką i uderzył pod poprzeczkę.
GKS Katowice - GKS Tychy 4:3 d. (0:1, 2:1, 1:1, d. 1:0)
0:1 - Michael Cichy - Christian Mroczkowski, Alexander Szczechura (17:25),
1:1 - Patryk Krężołek - Miro-Pekka Saarelainen, Joona Monto (21:34),
1:2 - Radosław Galant - Artiom Smirnow (34:56),
2:2 - Carl Hudson - Miro-Pekka Saarelainen, Patryk Krężołek (35:36),
2:3 - Alexander Szczechura - Jason Seed, Michael Cichy (43:15, 5/4),
3:3 - Anthon Eriksson - Patryk Wajda (52:24),
4:3 - Patryk Wronka - Bartosz Fraszko, Maciej Kruczek (60:44, 3/3).
Sędziowali: Patryk Kasprzyk,Tomasz Radzik (główni) - Sławomir Szachniewicz, Wojciech Moszczyński (liniowi).
Minuty karne: 2-8
Strzały: 40-23
Widzów: 1075
GKS Katowice: J. Murray - M. Rompkowski, A. Jakimienko; B. Fraszko, M. Lehtonen, P. Wronka - M. Kruczek, P. Wajda; A. Eriksson, M. Michalski, M. Bepierszcz - C. Hudson, J. Wanacki; P. Krężołek, J. Monto, M. Saarelainen - D. Musioł (2), K. Valtola; S. Mularczyk, I. Smal, J. Prokurat.
Trener: Jacek Płachta.
GKS Tychy: T. Fučík - J. Seed, O. Bizacki; A. Szczechura (2), M. Cichy, C. Mroczkowski - G. Żełdakow (2), M. Kotlorz; D. Sierguszkin, J. Fieofanow, J. Dupuy - M. Biro, B. Pociecha; M. Gościński, R. Galant (2), B. Jeziorski - A. Smirnow (2); K. Wróbel, F. Starzyński, S. Marzec.
Trener: Andriej Sidorienko.
Komentarze
Lista komentarzy
hubal
panie Woźniak skala na wadze jeszcze daje rady ?
WitekKH
Mecz godny uwagi, gra wyrównana, na styku. Kawał niezłego hokeja w wykonaniu obu ekip. Brawa!
Na plus katowiczan: uniknięcie karnych minut, co ostatnimi czasy było tematem ciężkim, tak samo jak i granie przewag. No i trafienie nowego fińskiego nabytku - "Mirka" ;)
Hokejowy1964
Zwycięstwo z tyskimi zawsze cieszy, to dzisiejsze po cudownej bramce Wronesa smakuje wręcz wybornie. Wreszcie zaczęli strzelać obco oraz inne formacje. Johny w kolejnym meczu nie pomagał za bardzo. Po super emocjonującym, zwycięskim meczu nie wypada pisać o pozostałych minusach w naszej grze. Gratulacje dla rywali, z pewnością zasłużyli na ten punkt a też wynik mógł być w drugą stronę bo przecież to my go goniliśmy. Ten mecz to było już takie play off-owe granie. Do następnego !
stasiu71
Hubalu
sezon i tak jest stracony winna wiadomo kogo trzymając Rudego dwa sezony! Gdyby Car przyszedł wcześniej to może coś by było czekany na PO może odpalą z Firmą🤣🤣a Woźniak ledwo się kula po świętach teraz czas na Stadionovą!tam się je na rachunek Klubowy 🙂🙂
stasiu71
Jeszcze dodam jedno Starzyński?nie wypał transferowy!niech wraca na Konfartego! Po sezonie.
gieksa76
TAKĄ GIEKSĘ CHCEMY OGLĄDAĆ BRAWO
Andrzejek111
Do wyrównania doprowadził Carl Hudson, który mocnym strzałem spod bandy zaskoczył zasłoniętego Johna Murraya.????
Tyski Fan
stasiu71
Ty tak na poważnie z tym Starzyńskim?
Nie chcę Ci ujmować wiedzy hokejowej ale lepiej już pisz na rudego te swoje przemyślenia.
Filip akurat to nie jest zawodnik który strzela bramki co mecz!
Ma swoje zadania w zespole i z nich wywiązuje się należycie.
Chyba nie trzeba Ci tłumaczyć za co jest odpowiedzialny?
Bardzo Cię proszę zanim kogokolwiek będziesz krytykował z naszej drużyny zastanów się kilka razy.
stasiu71
Tyski Fan
Ok. masz racje! nikt sie nie zna na Hokeju jak Ty Tyski Fan!
chcialem dodac ze Starzynski nie sprawdza się..
TYSKI_OLDS
Brawo gieksiarze za doping, myślę że nasze gwiazdkowe ultrasy mają czego się uczyć