Wiktor Turkin, po ponad dwóch miesiącach, dołączył do GKS-u Tychy. Tyle trwały formalności wizowe.
Już w połowie maja informowaliśmy, że GKS Tychy jest blisko pozyskania białoruskiego środkowego, który miałby stworzyć "wschodni atak" z Pawło Padakinem i Illą Korenczukiem.
Andriej Sidorienko bardzo liczył na doświadczenie Turkina, choć formalności związane z otrzymaniem wizy mocno się przeciągały.
34-letni napastnik ma w swoim dorobku 605 meczów w białoruskiej ekstralidze, w których zdobył 389 punktów za 154 bramki i 235 asyst, a także grę w Hokejowej Ligi Mistrzów, Pucharze Kontynentalnym i ukraińskiej ekstralidze.
W poprzednich rozgrywkach Wiktor Turkin był najlepiej punktującym zawodnikiem HK Witebsk, czyli szóstej drużyny białoruskiej ekstraligi. W 55 spotkaniach fazy zasadniczej strzelił 15 goli i zanotował 36 kluczowych zagrań. W czterech meczach fazy play-off raz wpisał się na listę strzelców.
– Załatwiliśmy wszystkie sprawy wizowe. Długo to trwało, ale takie są procedury. Wiktor od czwartku jest już w Tychach i przygotowuje się z nowym zespołem do sezonu – wyjaśnił Daniel Bogdziul, menedżer zawodnika.
Czytaj także: