Tyszanie rozbili lidera PHL. Strzelecka kanonada! [WIDEO]
422 dni na zwycięstwo z Re-Plast Unią Oświęcim czekali hokeiści GKS-u Tychy! Trójkolorowi w meczu 39. kolejki Polskiej Hokej Ligi rozbili biało-niebieskich aż 8:1!
Ekipa z piwnego miasta w przekroju całego spotkania okazała się zespołem zdecydowanie lepszym. Tyszanie byli szybsi, aktywniejsi i bardziej kreatywni. Skrzętnie wykorzystali problemy oświęcimian związane z zakażeniami koronawirusem oraz przymusową przerwą od treningów. Zaprezentowali też naprawdę dobrą skuteczność!
Trener Andriej Sidorienko, który z ekipą Unii sięgnął po trzy tytuły mistrzowskie, po raz pierwszy stanął w przeciwnym boksie. Po meczu był w dobrym humorze i mógł świętować ze swoim zespołem trzecie zwycięstwo z rzędu.
Pierwsza tercja nie była wybitnym widowiskiem. Obie ekipy miały w niej swoje szanse, ale w lepszych humorach na przerwę zeszli gospodarze. Było to wynikiem gola Bartłomieja Jeziorskiego, który w 9. minucie precyzyjnym strzałem z nadgarstka zaskoczył Clarke’a Saundersa. Co ciekawe, chwilę wcześniej dobrą okazję wykreowali sobie Teddy Da Costa i Andrej Themár. Tomáš Fučík nie dał się jednak pokonać.
Przełomowa druga tercja
Tyszanie milowy krok do zwycięstwa zrobili w drugiej odsłonie. Zdobyli w niej trzy gole, a strzelanie rozpoczęli już 30 sekund po wznowieniu na środku tafli. Uderzenie Jasona Seeda odbił Clarke Saunders, a Alexander Szczechura znalazł się w odpowiednim miejscu i posłał gumę do siatki.
W 37. minucie trzeciego gola zdobył Jean Dupuy, który pokazał, jak należy pracować na bramkarzu rywali. Kibice trójkolorowych oszaleli ze szczęścia i zaczęli odliczać rywali.
A GKS szedł za ciosem i 35. sekund później prowadził już 4:0. Szymon Marzec dobrze podał zza bramki do Filipa Starzyńskiego, a ten długo się nie zastanawiał i umieścił gumę w siatce.
Kolejny pokaz skuteczności
Goście przed zakończeniem drugiej części gry zdołali zmniejszyć straty, a na listę strzelców wpisał się Sebastian Kowalówka. Jego trafienie miało być impulsem dla zespołu, a wzmocnić go miała też zmiana między słupkami dokonana przez trenera Toma Coolena. Clarke’a Saundersa zastąpił Robert Kowalówka, ale ten ruch nie przyniósł zamierzonego efektu.
Tyszanie byli bowiem zabójczo skuteczni, a „Jorguś” w całej trzeciej tercji musiał czterokrotnie wyciągnąć gumę z siatki. Dwukrotnie pokonał go Michael Cichy, który popisał się dobrymi uderzeniami z nadgarstka, a po jednym trafieniu zaliczyli Christian Mroczkowski i Jegor Fieofanow.
Na sam koniec dodajmy, że tyszanie ostatni raz wygrali z Unią w tak wysokich rozmiarach 27 września 2016 roku. Wówczas było 9:1, a tamto spotkanie pamiętają tylko nieliczni zawodnicy z obu ekip. Konkretnie Bartłomiej Jeziorski, Radosław Galant, Bartłomiej Pociecha i Jakub Witecki z drużyny GKS-u oraz trzech graczy biało-niebieskich: Peter Bezuška, Dariusz Wanat i Kamil Paszek.
GKS Tychy - Re-Plast Unia Oświęcim 8:1 (1:0, 3:1, 4:0)
1:0 Bartłomiej Jeziorski - Jason Seed (08:54),
2:0 Alexander Szczechura - Christian Mroczkowski, Jason Seed (20:30),
3:0 Jean Dupuy - Alexander Szczechura (36:21, 5/4),
4:0 Filip Starzyński - Szymon Marzec, Jakub Witecki (36:54),
4:1 Sebastian Kowalówka - Łukasz Krzemień, Daniił Oriechin (38:03),
5:1 Michael Cichy - Jean Dupuy (40:19, 5/4),
6:1 Michael Cichy - Alexander Szczechura, Christian Mroczkowski (43:10),
7:1 Christian Mroczkowski - Bartłomiej Pociecha, Marek Biro (52:02),
8:1 Jegor Fieofanow - Grigorij Żełdakow (55:18, 5/4).
Sędziowali: Krzysztof Kozłowski, Robert Długi (główni) - Sławomir Szachniewicz, Wojciech Moszczyński (liniowi).
Minuty karne: 8-16 (w tym 2 minuty kary technicznej).
Strzały: 44-24.
Widzów: 1000.
GKS Tychy: T. Fučík - M. Biro, B. Pociecha (2); M. Gościński, R. Galant, B. Jeziorski - J. Seed, O. Bizacki (2); A. Szczechura, M. Cichy, C. Mroczkowski - G. Żełdakow, A. Smirnow (2); D. Sierguszkin, J. Fieofanow, J. Dupuy - D. Korczemkin; J. Witecki, F. Starzyński, S. Marzec (2).
Trener: Andriej Sidorienko
Unia: C. Saunders (od 40:01 R. Kowalówka) - M. Rogow, N. Stasienko (4); A. Strielcow, W. Strielcow (2), K. Dziubiński - R. Glenn, P. Bezuška; A. Themár, V. Rollin Carlsson, T. Da Costa (4) - J. Orłow, M. Noworyta; D. Oriechin (2), Ł. Krzemień (2), S. Kowalówka - D. Wanat, A. Trandin, K. Paszek oraz P. Kusak.
Trener: Tom Coolen
Komentarze
Lista komentarzy
Oświęcimianin_23
Mecz do zapomnienia, wciąż mamy lidera więc walczymy :) TYLKO UNIA!
LukaszOsw
Każda z ekip po covidovej przerwie ma dołek, potrzeba czasu na regeneracje i nabranie sił. My jeszcze podmęczeni meczrm z GieKSą. W Katowicach też przegrali trzy mecze by zacząć wchodzić na właściwe tory. Wynik co prwada wysoki ale trudno, trzeba zapomnieć i tyle. Będzie dobrze. Gratulacje dla Tyszan za wygraną.
jastrzebie
Pocieszaj się. We wtorek zmiana lidera.
unista55
Nie tłumaczcie tego covidem, bo 06.01 na meczu z Jastrzębiem była równie słaba gra
hubal
dla jednych szpil do zapomnienia dla drugich do przypomnienia po co są w naszym klubie
KuzynKSU
Gratulacje dla Tyszan. Na naszą grę ciężko się patrzyło. Miejmy nadzieję że dołek nie będzie zbyt długi.
omgKsu
Szkoda tych straconych 8 bramek , tak to bysmy wygrali 1:0 ... :/
A tak na poważnie W[****]olo !!!
gbr22
Brawo, zadanie skutecznie wykonane, sąsiady bez argumentów dzisiaj.
Widać pozytywy, ale czekamy na potwierdzenie, póki co dalej 1-0-1-0-1-0.
DaCosta jakiś niezdecydowany, niby pcha się do gipsu np.atakując z partyzanta, ale jak kilka razy miał okazję do bitki to głowa w piasek, czyżby miał zakaz bójek? Aż go trener musiał posadzić.
Andrzejek111
Styl tej porażki - żenujący.
redgar
Nie można wszystkiego wygrać, martwi tak wysoka przegrana, no ale mieli długą przerwę w treningach. Nie ma co płakać. Gramy dalej
Paskal79
Dziś Tyszanie zdecydowanie lepsi ,widać że nasi po Covidzie i to ze nie trenowali przez prawie dwa tygodnie a po chorobie bardzo ciężko się gra, a po tym dziadostwie to gorzej jak po grupie! Nic muszą chłopaki potrenować spokojnie i dojść do siebie fizycznie (ale nie ma kiedy)bo tu terminarz bardzo napięty i w dodatku z będzo ciężkimi przeciwnikami więc musimy mieć cierpliwość i trochę wyrozumiałości bo wyniki mogą być różne w tych meczach mam nadzieję że uda się utrzymać w pierwszej 3 mimo wszystko.Pozdro
Samin71
Brawo Tyszanie. Wysoki presing i walka o każdy krążek. Widać że jest już coś grane. Albo teraz wyjdzie kto grał o życie w zasadniczym, a kto w kulki leciał. Jedziemy dalej, najlepsze przed nami.
Wowo1
Zasłużyli Tyszanie na zwycięstwo, czekali 14 miesięcy na to biedaki. Trochę zmiażdżyli Unię nie ma co mówić dzięki Sidorowi który robi dobrą robotę. Najgorsze dla Unii jest to, że w dołku ma teraz same mecze z top5, lecz jeśli chce się sięgnąć po złoto, to trzeba się szybko pozbierać. Ciekawe czy Coolen da radę? 3mam kciuki za biało-niebieskich.
doki
Dla GKS dzisiejszy mecz był z gatunku "albo/albo". Wyszło to pierwsze "albo" i jest nadzieja, że teraz będzie już tylko lepiej.
Widać rękę Cara i jak tak dalej pójdzie to jestem dobrej myśli. Takiego hokeja potrzebujemy w piwnym mieście. Unici, fakt po zawirowaniach treningowych, dzisiaj nie istnieli, 8:1 to najniższy wymiar kary, bo mogło być dużo więcej.
Interesujące jest to, że więcej tutaj komentarzy kibiców Unii niż GKS.
Slavomirio
Taki hokej się chce oglądać presing presing przez cały mecz gra na bandach Gra naszych jak po sznurku Unia nie istniała nawet z tercji nie umieli wyjść Widać rękę Cara zobaczymy jak będzie dalej
Slavomirio
DaCosta co to dziś zagrał to sam się ośmieszył tam powinna być kara 2 plus 2 Jest Bardzo bardzo dobrym zawodnikiem Ale to co dziś pokazał Brak słów :(
beny77
Pierwsza bramka ewidentnie
covid19
Oczywiście że cieszy taka wygrana, ale z tą ręką Sidora to bym nie przesadzał, bo jak Sławomiro opiszesz poprzedni mecz z podhalem? Ten mecz Tyszanie grali na wysokiej skuteczności, czego często brakowało w poprzednich meczach, niemniej jednak humor się poprawia po takich wygranych.
operatorSJZ
Czy Unia już zwalnia trenera i bramkarza?