Po raz drugi z rzędu trofeum za wygranie Hokejowej Ligi Mistrzów zdobył zespół ze Szwajcarii. W dzisiejszym finale do zwycięstwa poprowadził drużynę ZSC Lions Zurych najskuteczniejszy gracz rozgrywek.
12 tysięcy widzów w hali Swiss Life Arena w Zurychu śledziło dziś finał Hokejowej Ligi Mistrzów, w którym miejscowy zespół podejmował szwedzki Färjestad Karlstad. I tak jak przed rokiem w Genewie drużyna Servette pokonała w decydującym starciu Skellefteå AIK, tak i tym razem szwajcarsko-szwedzka konfrontacja padła łupem "Helwetów".
O zwycięstwie "Lwów" przesądził Sven Andrighetto, który strzelił 2 gole. W 18. minucie znalazł krążek przed bramką i strzałem z bekhendu pokonał Maxime'a Lagacé, a w 33. podwyższył na 2:0 mocnym strzałem z koła wznowień.
Drużyna Färjestad w trzeciej tercji podczas gry w przewadze zmniejszyła straty dzięki golowi Pera Åslunda, ale więcej bramek nie zdobyła i mistrzowie Szwajcarii zwyciężyli w finale 2:1.
Szwedzki zespół miał minimalną przewagę w golach oczekiwanych (xG) - 3,57 do 3,31, stworzył sobie więcej szans wysokiego zagrożenia (8 do 6), wyprowadził łącznie 67 prób strzałów przy 51 próbach rywali i aż 5 razy grał w przewadze, podczas gdy gospodarze tylko raz. Trofeum zostało jednak w Szwajcarii.
31 z 32 celnych strzałów rywali obronił bramkarz gospodarzy Šimon Hrubec, a aż trzykrotnie gdy krążek go już minął, zatrzymywał się na słupku. W drugiej tercji w słupek trafiali Lucas Forsell i Marcus Westfält, a w trzeciej Oskar Steen.
Andrighetto przypieczętował swoje zwycięstwa w klasyfikacji strzelców i punktowej całych rozgrywek. 31-letni napastnik w 12 meczach Hokejowej Ligi Mistrzów w tym sezonie zdobył 10 goli i 22 punkty. Dodatkowo z 12 asystami wygrał także tę klasyfikację, tym razem ex aequo z klubowym kolegą Denisem Malginem i Steenem. Nic dziwnego, że to właśnie Andrighetto odebrał także nagrodę MVP rozgrywek. Wyboru dokonali w głosowaniu kibice oraz panel ekspertów.
W finale tej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów zmierzyły się dwa najlepsze zespoły jej sezonu zasadniczego. W nim numerem 1 była ekipa Färjestad, która znalazła się przed "Lwami", ale w fazie pucharowej podopieczni Marco Bayera punktami wyprzedzili swoich rywali i dzięki temu mogli finał rozegrać u siebie.
Po sukces sięgnęli pod wodzą trenera tymczasowego, który ma ich prowadzić do końca sezonu, bo w jego trakcie z posady zrezygnował Kanadyjczyk Marc Crawford, który uzasadnił swoją decyzję chęcią zadbania o zdrowie psychiczne.
Dla ZSC Lions to pierwsze zwycięstwo w obecnej odsłonie HLM, ale klub z Zurychu triumfował 16 lat temu w jedynej edycji jej poprzedniego wcielenia, jeszcze z udziałem zespołów z Rosji.
Z kolei zespół Färjestad był 6. przedstawicielem Szwecji w finale Hokejowej Ligi Mistrzów. Drużyny z tego kraju grały w każdym z 10 dotychczasowych finałów, ale już po raz 3. z rzędu zespół ze Szwecji w finale przegrał. Przed dwoma laty Luleå HF uległ Tapparze Tampere, a przed rokiem Skellefteå AIK przegrał z Servette.
ZSC Lions Zurych - Färjestad Karlstad 2:1 (1:0, 1:0, 0:1)
1:0 Andrighetto - Balcers - Trutmann 17:48
2:0 Andrighetto - Balcers - Malgin 32:33
2:1 Åslund - Tomášek - Nygren 51:05 (w przewadze)
Strzały: 30-32.
Minuty kar: 10-4.
Widzów: 12 000.
Czytaj także:
