Trzeci tydzień lipca to czas, w którym do treningów wraca większość hokejowych drużyn. Nie inaczej jest w Oświęcimiu, ale sen z powiek działaczom i zawodnikom spędza proces wymiany band, który w zasadzie stanął w miejscu.
Biało-niebiescy drugi etap przygotowań do sezonu rozpoczęli w poniedziałek. Przez pierwsze trzy dni pieczę nad zespołem sprawowała Anna Bieniec, trenerka zajmująca się przygotowaniem motorycznym. Dziś dołączył do niej Nik Zupančič, a obcokrajowcy posiadający ważne umowy zrobią to 1 sierpnia.
W przyszłym tygodniu oświęcimianie mieli wejść na lód i tak też się stanie. Areną treningów nie będzie jednak Hala Lodowa przy Chemików 4, bo - długo zapowiadany - proces montażu nowych band i szyb jeszcze się nie rozpoczął. Ba, stanął na razie w martwym punkcie. Firma produkująca szyby ma bowiem kłopoty z pozyskaniem akrylu, niezbędnego do produkcji.
– Na razie nasz zespół będzie trenował w Tychach. Czekamy na nowe informacje od wykonawców remontu – usłyszeliśmy od przedstawicieli zarządu.
Wiemy już, że 4 sierpnia oświęcimianie rozegrają pierwszy sparing, mierząc się na wyjeździe z Comarch Cracovią. Pierwotnie ten mecz miał odbyć się w Oświęcimiu, ale obie strony - biorąc pod uwagę powyższe okoliczności - zdecydowały się na korektę gospodarzy. „Pasy” zameldują się w grodzie nad Sołą 18 sierpnia.
A jak wyglądają sprawy kadrowe? Szefostwo biało-niebieskich chciałoby pozyskać jeszcze trzech obrońców i minimum dwóch napastników. Trwają rozmowy z potencjalnymi kandydatami, ale na razie do konkretów jeszcze daleko.
Z naszych informacji wynika, że po wycofaniu się STS-u Sanok z Polskiej Hokej Ligi oświęcimscy działacze dostali od sanoczan zielone światło na rozmowy z dwoma zawodnikami tego klubu. Chodzi tutaj o obrońcę Kallego Valtolę i napastnika Niko Ahoniemiego. Temat jest już nieaktualny, bo ekipa z Podkarpacia finalnie przystąpi do rozgrywek, a obaj fińscy gracze mają z nią ważne kontrakty.
Czytaj także: