W pierwszym spotkaniu o siódmą lokatę w PLH TKH Nesta Toruń przegrał z JKH GKS Jastrzębie 1:2. Bohaterem meczu był napastnik gości Rafał Bibrzycki strzelec dwóch goli.
Goście z Jastrzębia do Torunia przyjechali osłabieni brakiem Petra Lipiny oraz Adriana Labrygi. W zespole gospodarzy zabrakło
Piotra Kosedy i Mateusza Wiśniewskiego.W bramce tym raz zagrał Paweł Jakubowski. Spotkanie o siódme miesjce nie cieszy się w kraju dużym zainteresowaniem i prestiżem co było
widać na trybunach i niestety także na lodzie. Pierwszy celny strzał na bramkę odnotowaliśmny w czwartej minucie, ale próba toruńskiego obrońcy
Rafała Cychowskiego nie była zbyt groźna dla Kamila Kosowskiego. W 6 minucie gospodarze po raz pierwszy grali w przewadze, próbowali
zdobyć bramkę otwierającą wynik ale niestety na próbach poprzestali. Goście pierwszą okazję mieli w 9 minucie, ale strzał Pavla Zdrahala obronił
Paweł Jakubowski. W 10 minucie idelanej okazji nie wykorzystał Arkadiusz Marmurowicz. Godne uwagi w pierwszej odsłonie były keszcze szanse Bomastka
w 14 minucie oraz idealna szansa Salonena tu przed końcem tercji, która zakończyła się bezbramkowym wynikiem.
Druga odsłona rozpoczęła się od ataków gości. W 24 minucie aktywny w całym spotkaniu Marek Pavlacka pomylił się minimalnie. W kolejnych minutach goście
mieli kolejne sytuacje. Strzały Karola Jasika i Grzegorza Piekarskiego obronił Paweł Jakubowski. W 28 minucie toruński bramkarz obronił w sytuacji sam na
sam z Mateuszem Danielukiem. Chwilę później by jednak bezradny po bezbłędnie wyprowadzonej kontrze przez gości. Akcja w trójkącie Kulas-Bernacki-Bibrzycki
kończy się celnym strzałem tego ostatniego. W 31 minucie dobrej okazji nie wykorzystał ponownie Danieluk. w 37 minucie torunianie mogli zdobyć gola
wyrównującego, ale dwie próby Paakkarinena nie przyniosły efektu. Po drugiej tercji goście prowadzili 1:0.
Początek trzeciej odsłony był udany dla gospodarzy. W 42 minucie podanie zza bramki od Salonena na bramkę zamienił strzałem po lodzie Kubat. Zasłoniety Kosowski
był bez szans. W 49 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Karol Piotrowski, ale czujny był golkiper Jastrzębia. W 50 minucie ładną akcję gości
celnym strzałem kończy Zdrahal, ale dobrze ustawiony Jakubowski nie dał się zaskoczyć. W 53 minucie goście powinni prowadzić , ale strzał z bliska Jasika
trafił wprost w toruńskiego bramkarza. W 58 minucie goscie rozstrzygnęli spotkanie na swoją korzyść. Błąd Dąbkowskiego w wyprowadzeniu krążka na bramkę
zamienił ponownie Bibrzycki ustalając tym samym wynik spotkania.
Spotkanie toczone w sennej atmosferze widac było że oby dwa zespoły myślami są już przy wakacyjnych planach a nie walce o ligowe siódme miejsce.
Wynik dwumeczu pozostaje sprawą otwartą. Decydujące rozstrzygnięcie w niedzielę w Jastrzębiu. Początek niedzielnej potyczki o godzinie 18.
TKH Nesta Toruń - JKH GKS Jastrzębie 1:2(0:0, 0:1, 1:1)
0:1 28:53 Bibrzycki - Bernacki - Kulas
1:1 41:59 Kubat - Salonen - Marmurowicz
1:2 57:16 Bibrzycki - Bernacki - Bryk
TKH: Jakubowski - Dąbkowski, Piotrowski, Bomastek, Mravec, Dołęga; Kubat, Lidtke, Marmurowicz, Salonen, Paakkarinen;
Buril, Koszarek, Dzięgiel, Minge, Jastrzębski, Cychowski, Porębski, Kuchnicki, Chrzanowski, Wieczorek.
Jastrzębie: Kosowski - Wolf, Bryk, Jasik, Szoke, Zdrahal; Pastryk, Piekarski, Danieluk, Pavlacka, Radwan; Górny, Szynal, Kulas,
Bibrzycki, Bernacki; Lerch, Mackiewicz, Kąkol, Kiełbasa.
Sędziowie: Pachucki oraz Heltman, Syniawa.
Kary: 12 - 20( w tym 10 minut dla Zdrahala za niesportowe zachowanie)
Strzały na bramkę: 41 - 27
Czytaj także: