Były zawodnik polskiej ligi ogłosił zakończenie kariery sportowej w wieku 30 lat. W naszym kraju furory nie zrobił.
Białoruski hokeista Iwan Rybczik zdecydował się powiesił łyżwy na kołku. O zakończeniu profesjonalnej kariery poinformował na swoim profilu w serwisie społecznościowym Instagram.
Rybczik grał w Polsce w latach 2020-21. Reprezentował wówczas barwy Zagłębia Sosnowiec. Łącznie na taflach naszej ligi rozegrał 23 mecze, w których strzelił 5 goli i zaliczył 6 asyst.
W ekipie z Zagłębia Dąbrowskiego nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Pod koniec pobytu w Zagłębiu nie znajdował się nawet w kadrze meczowej.
- Nie spełnił oczekiwań sztabu szkoleniowego i zbyt mało punktował jak na obcokrajowca. Życzymy mu powodzenia w nowym klubie - mówił po jego odejściu dyrektor sosnowieckiego klubu Piotr Majewski.
Rybczik grał później jeszcze w węgierskim zespole Dunaújvárosi Acélbikák oraz FPS Forssa w drugiej lidze fińskiej. Pożegnanie z grą ogłosił dopiero teraz, mimo że już od końca sezonu 2022-23 nie grał zawodowo w hokeja.
Ten były reprezentant Białorusi juniorów w czasie swojej kariery oprócz Polski, Węgier i Finlandii grał także w lidze białoruskiej, kazachskiej, ukraińskiej i łotewskiej. Najlepiej wiodło mu się na Łotwie, gdzie w sezonie 2017-18 w barwach ekipy Zemgale Jełgawa był najlepszym strzelcem i najlepiej punktującym graczem play-off, a także wybrano go najlepszym napastnikiem ligi. Z kolei rok wcześniej sięgnął po puchar Kazachstanu w barwach Kułagiera Pietropawłowsk.
Czytaj także: