Wielka tragedia przed Bożym Narodzeniem. Nie żyje 18-letni obrońca
Osiemnastoletni niemiecki hokeista Niclas Kaus podczas meczu ligi juniorów doznał poważnych obrażeń głowy po tym, jak niefortunnie uderzył o bandę. Po kilku dniach, młody hokeista niestety zmarł.
Kaus zmarł w środę, mimo szybkiego przewiezienia do szpitala i zapewnienia mu intensywnej opieki medycznej. Wypadek miał miejsce w sobotę 18 grudnia, podczas meczu Loewen Frankfurt z Rote Teufel Bad Nauheim w lidze juniorskiej DNL III.
Zawodnik doznał poważnych obrażeń w drugiej tercji, tuż po tym, gdy po jednym ze starć niefortunnie uderzył o bandę. Służby medyczne natychmiast przetransportowały go do lokalnego szpitala, gdzie przeszedł operację. Przez kilka dni walczył o życie, niestety zmarł w czwartek.
Tragiczne wydarzenie wstrząsnęło niemieckim środowiskiem hokejowym.Kkondolencje za pośrednictwem mediów społecznościowych złożyło kilku czołowych graczy DEL oraz trener reprezentacji narodowej Toni Söderholm. Szefostwo niemieckiej federacji przed każdym z meczów zaplanowało minutę ciszy.
Komentarze