Sezon 2022/2023 – tak jak poprzedni – z perspektywy Podhala najlepiej byłoby wymazać z historii. Tyle że i przyszłość rysuje się w ciemnych barwach. Chyba, że znajdzie się ktoś, kto wreszcie uderzy pięścią w stół i powie: STOP! DOSYĆ! TAK BYĆ NIE MOŻE!
Z roku na rok klub podupada nie tylko sportowo, ale także – a może przede wszystkim – organizacyjnie. Wszystko tłumaczy się brakiem pieniędzy, tyle że ten argument stał się jednym, bo wygodnym, dla każdego kto zasiada za sterami klubu. Skutkiem tego są absurdalne wręcz pomysły kolejnych rządzących, zarówno w kwestiach budowy zespołu, jak i zarządzania klubem.
Problem tkwi jednak przede wszystkim w braku pomysłu na funkcjonowanie klubu w trybie "oszczędnościowym". Dopasowania celu i obranie kierunku adekwatnego do potencjału finansowo – sportowego. Od dłuższego czasu klub „na łeb, na szyje” leci w przepaść. Wszystko przez krótkowzroczność, nie wyciąganie wniosków i narastające wewnętrzne "wojenki".
W normalnych warunkach – przy spadkach i awansach – od dwóch lat „Szarotek” nie byłoby już w ekstraklasie. Amatorski stan polskiego hokeja sprawił, że Podhale wciąż jest w gronie najlepszych polskich klubów – tyle że ani sportowo, ani organizacyjnie na to po prostu na dzisiaj nie zasługuje.
Wybaczyć i zrozumieć można wiele, pod warunkiem, że kolejne decyzje mają swój sens, logikę, i dają nadzieję na lepsze jutro. A w Nowym Targu od lat porywamy się z motyką na słońce. Skutki tego widzimy w wynikach i tabelach i stanie osobowym, nie tylko pierwszej drużyny.
Czas skończyć wreszcie z hasłem „cieszmy się, że w ogóle gramy” bo funkcjonowanie klubu w takich warunkach, w jakich obecnie prowadzony jest klub z Nowego Targu, to nic innego jak stan agonalny.
Czas na integracje środowiska, po to, by opracować i wcielić w życie plan naprawczy, który w jakimś stopniu może i będzie musiał wiązać z drastycznymi decyzjami, ale będzie pierwszym krokiem do odbudowy dobrego imienia klub z 90-letnią tradycją. Potrzebna jest terapia wstrząsowa, a nie doraźne leczenie. W przeciwnym razie 100-lecia nie doczekamy..
Maciej Zubek
Czytaj także: