GKS Katowice pokonał przed własną publicznością 3:1 Re-Plast Unię Oświęcim, tym samym kończąc zwycięski marsz mistrzów Polski. Wydarzenia hitowego spotkania podsumowaliśmy z Patrykiem Wronką, napastnikiem GieKSy. 29-latek przyznał, że ponowny debiut w GieKSie wyzwolił tremę, ale podzielił się również radością z ponownej gry u boku Grzegorza Pasiuta i Bartosza Fraszki.
Patryk Wronka jest doskonale znany katowickim sympatykom hokeja. 29-latek już dwukrotnie reprezentował barwy GKS-u Katowice, a było to w latach 2017-2019 oraz 2021-2022. Wronka wspólnie z GieKSą sięgnął po trzy medale mistrzostw Polski, czego ukoronowaniem było zdobyte w 2022 roku, po 52-letniej przerwie mistrzostwo Polski. Dynamiczny napastnik był również częścią drużyny, która w 2019 roku zdobyła brązowy medal Pucharu Kontynentalnego. Ostatnim spotkaniem "Wronczesa" w barwach GieKSy był 4. mecz finałowy sezonu 2021/2022 przeciwko Re-Plast Unii Oświęcim, którym GKS Katowice przypieczętował swój pierwszy od 52 lat tytuł mistrzowski. Dołączając ponownie do GieKSy, inauguracja przypadła również na spotkanie przeciwko ekipie z Oświęcimia. Czy ten powrót wiązał się dla zawodnika z większa dawką emocji?
– Nie będę tutaj kłamał, że się nie stresowałem bo się stresowałem, ale myślę, że poszło dobrze. Tak jak mówisz, zakończyłem z Unią zwycięstwem. Ale najważniejsze, że rozpocząłem też z Oświęcimiem i zwycięstwem, bo jednak ta Unia w tym roku jest bardzo mocna. Ale pokazaliśmy, że wcale od nich nie odstajemy, a z przebiegu meczu pokazaliśmy, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Byliśmy lepszą drużyną, mieliśmy tak naprawdę kilka setek – przyznał Wronka.
W sezonie 2021/2022 tercet Wronka-Pasiut-Fraszko tworzył zabójczą formację ataku, przed którą drżeli wszyscy defensorzy. W czołowej czwórce najlepiej punktujących zawodników znalazło się całe katowickie trio. Co ciekawe czołówkę punktacji kanadyjskiej uzupełniał Christian Mroczkowski, który również w trakcie rozgrywek dołączył do GKS-u Katowice. Czy dzisiejsze spotkanie obudziło w zawodniku wspomnienia mistrzowskiego sezonu?
– Tak, tak. Właśnie siedzieliśmy przed chwilą w szatni i mówiliśmy, że znowu super się gra, znowu jest ta przyjemność. Wiedzieliśmy, że wychodząc, będziemy te sytuacje sobie stwarzać. Szukamy się nawzajem, więc sama przyjemność – nie krył entuzjazmu "Wronczes"
Spotkania pomiędzy GKS-em Katowice a Re-Plast Unią Oświęcim zawsze wyzwalają niesamowitą energię trybun. Dla kibiców obu ekip są te prestiżowe spotkania, w których wymagają od swoich ulubieńców pełni zaangażowania i walki o każdy krążek. Jakim doświadczeniem dla zawodnika jest możliwość ponownego wystąpienia w "Satelicie" w barwach GieKSy?
– Mogę powiedzieć, że miażdżąca atmosfera była. To nas też popchnęło do tego, że graliśmy tak fajnie, agresywnie. Z przebiegu meczu byliśmy lepszą drużyną, nic tylko grać jak słyszysz taki doping. Cieszymy się ze zwycięstwa i mam nadzieję, że teraz to my serię zwycięstw zbudujemy – podkreślił Patryk Wronka.
CAŁOŚĆ ROZMOWY W PONIŻSZYM MATERIALE WIDEO
Czytaj także: