Comarch Cracovia po pierwszej odsłonie przegrywała z GKS-em Tychy 0:2. Po przerwie zobaczyliśmy inne, znacznie lepsze oblicze "Pasów". Finalnie zwycięzcę tego meczu wyłoniła seria rzutów karnych. – Powiedzieliśmy sobie kilka mocnych słów – powiedział David Zabolotny, golkiper Comarch Cracovii.
Spotkanie mogło podobać się nawet najbardziej wymagającym kibicom. Tyszanie po pierwszej tercji prowadzili 2:0, a krakowianie mieli twardy orzech do zgryzienia.
– Po tej pierwszej tercji, którą przegraliśmy 0:2 musieliśmy szybko się podnieść. Głowami nie byliśmy tutaj na lodowisku w Tychach – powiedział David Zabolotny.
W drugiej odsłonie spotkania zawodnicy z Krakowa reprezentowali zdecydowanie szybszy i skuteczniejszy hokej. Doprowadzili do wyrównania i z nową motywacją podeszli do gry w dalszej części meczu.
– Powiedzieliśmy sobie kilka mocnych słów. Trener skutecznie nas obudził i zmotywował do gry. Strzelając pierwszą bramkę już grało nam się lepiej. Wtedy też bramkarz i zawodnicy czują się lepiej i wiedzą, że muszą dać z siebie sto procent – wyjaśnił "Zabol".
– Zdobyliśmy kontaktową bramkę i poszliśmy za ciosem, doprowadzając wynik spotkania na 2:2. W trzeciej tercji obydwie drużyny zagrały lepiej z tyłu. Nikt nie chciał ryzykować utratą bramki szczególnie pod koniec spotkania. Dogrywka także nie przyniosła rezultatu. Były jakieś szanse po obydwu stronach, ale nie zakończyły się bramkami. Z przebiegu meczu mogę powiedzieć że jestem zadowolony, z przebiegu karnych już nie aż tak – dodał.
W bramce "Pasów" kibice na tyskim lodowisku obserwowali parady Davida Zabolotnego, a nie pierwszego bramkarza Cracovii Roka Stojanoviča.
– To są indywidualne decyzję trenerów. Gdzieś tam miałem ostatnio krótka przerwę związaną z kontuzją. Rok był na kadrze. Ja na tej kadrze nie byłem, więc może sztab szkoleniowy chciał dać mu odpocząć. Po to tu jestem, żebyśmy się wymieniali i żebyśmy mieli dostatek sił na play-offy – zakończył David Zabolotny.
Podopieczni Rudolfa Roháčka swój kolejny mecz rozegrają 4 grudnia. Podejmą wówczas KH Energię Toruń, a to spotkanie rozpocznie się o 18:30.
Czytaj także: