Pierwsze w tym sezonie zwycięstwo odnieśli hokeiści MMKS-u Podhale Nowy Targ, którzy to po ciekawym i trzymającym w napięciu do samego końca spotkaniu pokonali JKH Jastrzębie 3:2.
Swoje piątkowe spotkania obie drużyny przegrały, więc od samego początku było wiadomo, że żadna z ekip w żadnym elemencie gry nie odpuści i tak się stało. Początek spotkania należał do przyjezdnych z Jastrzębia, którzy to już w pierwszej minucie mogli zdobyć bramkę, lecz żaden z hokeistów JKH nie zdołał wepchnąć krążka do nowotarskiej bramki w zamieszaniu pod bramkowym. Jednak już dwie minuty później pierwszą bramkę dla swojej drużyny zdobył Richard Bordowski, który to wykorzystał dokładne podanie Kulasa i strzałem z najbliższej odległości umieścił krążek w bramce strzeżonej przez Tomasza Rajskiego. W czwartej minucie kontuzji doznał pierwszy bramkarz jastrzębian, Kamil Kosowski w niegroźnej sytuacji i zastąpił go Daniel Kachniarz, lecz nie na długo, gdyż popularny ”Kosa” powrócił do swojej bramki kilka minut później. Do wyrównania w dziewiątej minucie doprowadził Kasper Bryniczka, który to popisał się kapitalną indywidualną, mijając obrońców i bramkarza JKH jak tyczki po czym strzałem po lodzie umieścił „gumę” w pustej już bramce przyjezdnych. Kilka chwil później gospodarze przez ponad trzydzieści sekund grali z przewagą dwóch zawodników, lecz strzały Łabuza nie potrafiły znaleźć drogi do bramki przyjezdnych. W końcówce pierwszej tercji jeszcze dwukrotnie poddany próbie został Rajski, po strzałach Rimmela i Bordowskiego jednak wynik już nie uległ zmianie.
Druga odsłona rozpoczęła się od dogodnej sytuacji dla Lipiny, lecz przy jego strzale kapitalną interwencją popisał się nowotarski bramkarz. Jak się jednak później okazało była to jedna z nielicznych okazji do zdobycia bramki dla goście w tej tercji. Już w dwudziestej piątej minucie świetną sytuację do wyprowadzenia swojej drużyny na prowadzenie miał Damian Kapica, lecz chybił z najbliższej odległości, dwie minuty późnej kolejną doskonałą sytuację zmarnował tym razem, Piotr Kmiecik trafiając w raka broniącego od początku drugiej tercji Kachniarza. Co się odwlecze to nie uciecze i tak się stało, bowiem w trzydziestej pierwszej minucie Damian Kapica, gdy leżał już na lodzie zdołał jeszcze umieścić krążek w jastrzębskiej bramce. Kilka chwil później kolejna idealna sytuacja dla gospodarzy tym razem bardzo dobrym podaniem wzdłuż bramki popisał się Różański ”guma” powędrowała idealnie na patkę kija Neuapuera, a ten z dwóch metrów trafił w parkany golkipera gości. ”Szarotki” w tej tercji zadały jeszcze jeden cios i to w momencie, gdy na ławce kar miejsce zajmował Łabuz, po raz kolejny doskonałym podaniem popisał się Różański, a to bezlitośnie wykorzystał Marcin Kolusz.
Ostatnie dwadzieścia minut to przewaga gości, którzy to wyraźnie próbowali doprowadzić chociażby do wyrównania. Jako pierwszy w trzeciej tercji Rajskiego sprawdził Maciej Urbanowicz, ale i tym razem górą okazał się ten pierwszy. W czterdziestej piątej minucie z bardzo dobrej strony pokazał się Petr Lipina, który to przejął krążek za nowotarską bramką, po czym zmieścił go pomiędzy słupkiem, a parkanem bramkarza Podhala. Dwie minuty później z groźną kontrą wyjechali gospodarze, którą celnym strzałem zakończył Mateusz Michalski, lecz… sędzia po analizie bramki nie uznał z powodów wiadomych tylko sobie. Chwilę później Jarosław Różański w momencie, gdy jego drużyna grała w liczebnej przewadze posłał krążek minimalnie obok słupka bramki strzeżonej przez Kachniarza. Ostatnie pięć minut to skomasowane ataki, lecz cały jastrzębian były niecelne, lub na ich drodze stawał Tomasz Rajski i ostatecznie spotkanie skończyło się jedno bramkowym zwycięstwem ”Szarotek”
MMKS Podhale Nowy Targ - JKH Jastrzębie 3:2 (1:1,2:0,0;1)
02:38 0:1 Richard Bordowski - Tomasz Kulas
08:51 1:1 Kasper Bryniczka - Jarosław Różański - Piotr Kmiecik
30:56 2:1 Damian Kapica /5na3/
35:46 3:1 Marcin Kolusz - Jarosław Różański /4na5/
44:35 3:2 Petr Lipina
Kary:14min - 16min
Widzów: 700
Sędziowie: Sebastian Molenda - Grzegorz Cudek, Piotr Matlakiewicz
Składy:
MMKS Podhale : Tomasz Rajski (Jarosław Furca) - Kamil Kapica, Sebastian Łabuz; Piotr Kmiecik, Kasper Bryniczka, Jarosław Różański - Władysław Bryniczka, Rafał Dutka; Damian Kapica, Marcin Kolusz, Tomasz Malasiński - Bartłomiej Gaj, Maciej Sulka; Mateusz Michalski, Bartłomiej Neupauer, Bartłomiej Bomba
JKH Jastrzębie: Kamil Kosowski (od 3:53 do 6:46, od 20:01 Daniel Kachniarz) - Patrik Rimmel, Matuesz Bryk; Petr Lipina, Richard Kral, Mateusz Danieluk - Daniel Galant, Bartosz Dąbkowski; Maciej Urbanowicz, Marcin Słodczyk, Milan Furo - Tomasz Pastryk, Adrian Labryga; Richard Bordowski, Arkadiusz Kąkol, Tomasz Kulas - Kamil Górny; Damian Kiełbasa, Jakub Ciupa, Rafał Bernacki.
Po meczu powiedzieli:
Jarosław Różański (MMKS Podhale): Na pewno się cieszymy, bo w tym piątkowym spotkaniu nie zasługiwaliśmy na tak wysoką porażkę, najważniejsze jednak, że dzisiaj udało nam się zdobyć trzy punkty, oby to zwycięstwo było takim bodźcem do lepszej pracy, bo tej jeszcze wiele musimy wykonać. Gramy dobrze, ale niestety zdarzają nam się przestoje, które to musimy jak najszybciej wyeliminować
Jacek Szopiński (MMKS Podhale): Cieszy wygrana, zagraliśmy dobry mecz. Moi zawodnicy wywiązali się w pełni z założeń taktycznych co było bardzo ważne. Gdybyśmy wykorzystali swoje sytuację w drugiej i na początku trzeciej tercji to nie mielibyśmy tak nerwowej końcówki. To zwycięstwo na pewno może naszej młodej drużynie i z czasem powinno być co raz lepiej.
Mateusz Danieluk (JKH Jastrzębie): Trzeba przyznać, że w dzisiejszym spotkaniu drużyna z Nowego Targu zagrała zupełnie inaczej niż w spotkaniu pucharowym, dzisiaj pokazali bardzo dobry hokej. Natomiast my dzisiaj zagraliśmy nie najlepiej, jest to dopiero nasz drugi mecz w tym sezonie i mam nadzieję, że będzie lepiej.
Jacek Chrabański (JKH Jastrzębie): Na pewno muszę pogratulować drużynie
Podhala, która to w dzisiejszym meczu była lepsza. Ogólnie grała twardszy, i skuteczniejszy hokej od nas. Gdy zdobyliśmy pierwszą bramkę zbyt uspokoiliśmy naszą grę, dzięki czemu gospodarze mogli skutecznie nas zaatakować.
Czytaj także: